Forum CelPal

Pełna wersja: Wojna Krymska
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6
https://www.rockislandauction.com/detail...led-musket
.............................................................................................................................................................................................................................
Kolejne źródło. To zdjęcia z roku ok. 1857, pokazujące żołnierzy batalionu strzelców carskiej rodziny z ich ówczesnym uzbrojeniem, przejętym z rozformowanego pułku. Co to za broń i kto dostrzega tam "heskie" celowniki?

[Obrazek: ee3855f8c97333bdm.jpg]
To inne zdjęcia z tego samego okresu. Tutaj karabiny widać wyraźniej:
[Obrazek: cc55f9be86176542m.jpg]

Zdjęcia są oczywiście upozowane ale wątpie aby pożyczano rekwizyty z sąsiedniego oddziału. Czy broń przypomina model pokazany w czasopiśmie Orużie 2013'11? Dla ułatwienia pokażę tamto zdjęcie wyraźniej:

[Obrazek: 2ffbba03b438e67bgen.jpg]
.............................................................................................................................................................................................................................................


Myślę że nadeszła już właściwa pora aby obnażyć  DYLETANCWO bronioznawcze kolegi Wyciora , dla pewności o czym będzie mowa pozwoliłem sobie skopiować [powyżej umieszczony] odpowiedni fragment z postu Wyciora z 4tej strony tego tematu...]

W czym rzecz drodzy czytelnicy ?! ano w tym że kolega Wycior jest kiepskim bronioznawcą [ale za to elokwentnym złośliwcem oraz kłamcą] oraz ma ograniczoną spostrzegawczość gdyż nie zauważył w jaka to broń sa wyposażeni ruscy żołnierze z L-Gw. Strzeleckiego Pułku Cara??! 
Na pierwszych 2ch fotkach patrząc od góry nie da rady określić modelu broni  z jaką pozują Strzelcy gdyż obraz  broni jest rozmazany [słaba fotka lub wojacy poruszali tą bronią podczas robienia foto]...
Natomiast na dolnych fotkach bron jak i cali Strzelcy sa doskonale widoczni i z cała pewnością sa uzbrojeni w nową broń [jak na rok 1857] strzelecką jąka jest nowy system broni strzeleckiej dla jednostek strzelców [jegrów] M 1856 6cio liniowa [kal.15,25mm] ''strelkowa wintowka''...fotki sa z 1857 roku , Strzelcy na tych fotkach ukazani należą do elity ruskiej armi wiec na pewno  im jak i fińskiemu gwardyjskiemu strzeleckiemu batalionowi taką NOWĄ bron przydzielono w pierwszym ''rzucie dostaw''...
Po czym poznaje się że to właśnie ten model broni widnieje na fotkach ?! [od ogółu do szczegółu , znana maksyma detektywistyczna] sa zasadniczo  dwa TWARDE dowody lub też elementy broni które widnieją na tych fotkach dające nam [bronioznawcą] pewność z czym=jaką bronią mamy do czynienia , jest to widoczne na obu fotkach , jest to wystająca ostroga na wąsie kabłąka spustowego będąca swego rodzaju podpórka dla krawędzi dłoni która ujmuje szyjkę kolby oraz ''kanciaste'' wykończenie loża kolby z przodu płyty zamkowej , oba elementy broni są NOVUM w broni rosyjskiej i nie występują w wcześniejszych modelach broni [nawet w M 1854 dla strzelców Famili Carskiej!]...

[attachment=423]  [attachment=424]  [attachment=425]

Na powyższych fotkach widać rysunki z ruskiej książki [1sza od lewej] które ukazują nam zaznaczone strzałką nr 1  podpórka na wąsie kadłąka spustowego oraz nr 2 to słabiej tu widoczne w okolicach pod brandką kominka a przodem płyty zamkowej pogrubione oraz kanciaste wykończenie łoża też niewystępujące w WCZEŚNIEJSZYCH modelach ruskiej broni strzeleckiej.
Do tego proszę zwrócić uwage na celownik dla broni Strzelców jaki tam widnieje po lewej stronie , dla broni PIECHOTY był mniejszy i prostszy ukazany po prawej stronie.
Jest też kwestia bagnetu , na fotkach widać i można sobie porównać ze bagnet jest wyraznie dłuższy niż do modeli M 1854...



[attachment=426]  [attachment=427]  [attachment=428]

Natomiast na powyższych fotkach ukazałem kolejny przykład/dowód w postaci różnicy wykończenia łoża pomiędzy nową strzelecką bronią M 1856 a starszymi gwintówkami...


Oto drodzy czytelnicy ukazałem wam prawdziwe bronioznawstwo które wywodzi sie z rzetelnej wiedzy literatury tematu połączone z realnym namacalnym kolekcjonerstwem które daje w REALNYM życiu kolekcjonera możliwość wyłapywania niuansów bronioznawczych z fotek nawet tak kiepskich jak ukazano powyżej , taki pułap praktyki i wiedzy daje w dalszej drodze możliwość w realnym świecie kolekcjonerstwa na trafne zakupy aukcyjne wszelakich artefaktów...grafomania z wymuszoną elokwencją w realnym świecie bronioznawców-kolekcjonerów jest niewiele warta oraz w dłuższej perspektywie jest wręcz żałosna.
Może teraz kilka słów jak w epoce widzieli ruskich Strzelców Carskiej Famili angielscy oficerowie...

Przetłumaczony cytat z epokowego czasopisma  ''Illustrated London News'' z grudnia 1854 roku :

''Car Mikołaj ,który zaczyna dostrzegać że zwykła ruska brutalna siła oraz liczebność nie mogą sie równać z wojskami [angielskimi] z jakimi przyszło mu sie zmierzyć.
Postanowił [Car] zorganizować na wiosnę pułk strzelców wyborowych. Odniesie on lepszy sukces w szkoleniu strzelca niż produkcji broni i amunicji , nie będzie powodów do obaw o jego nowy pułk strzelców...''

Z tego zacytowanego fragmentu jasno wynika ze Anglicy zupełnie ''mieli w poważaniu'' nowe formacje strzeleckie w Carskiej armi oraz zdawali sobie sprawę z przewagi swego uzbrojenia  [gwintówki piechoty] nad [w większości] gładkolufowym uzbrojeniem w ruskiej piechocie...jaki był tego efekt końcowy każdy to wie , Carska armia sromotnie przegrała wojne mimo walki na własnym  terenie oraz wyraznej  przewagi liczebnej swych wojsk nad wojskami koalicji.

Francuzów walczyło w wojnie krymskiej około - 300 tys.
Anglicy -250 tys.
Sardyńczycy -10 tys

Rosja wystawiła do walki co najmniej  700 tys. żołnierzy 

Straty [zabici , ranni , zmarli z chorób , wzięci do niewoli] 
Francuskie to około 95 tys. 
Anglicy to  tylko 22 tys.

Straty Ruskie to 500 tys. [?] z czego ponoć 100 tys. stanowili zabici w boju.

Na kanwie powyższych liczb wojennych nasuwa sie następujące pytanie o procentowe straty wojsk francuskich vs. angielskie ? Anglicy poniesli niewielkie straty około 9% walcząc głownie za pomocą boju strzeleckiego ,  taka ''świetna wspaniała  z super taktyką'' armia francuska poniosła BARDZO DOKTLIWE straty sięgające blisko 32% stanu osobowego...no jak to wytłumaczyć   Cool
Cytat:Straty Ruskie to 500 tys. [?] z czego ponoć 100 tys. stanowili zabici w boju.
Straty Rosjan (dane za. А. М. Зайончко́вский Восточная война 1853—1856.):
polegli: 25 tyś.
zmarli od ran: 16 tyś.
zmarli w wnyniku chorób: 89 tyś.
A tymi "chorobami" była epidemia cholery która dzisiątkowała też francuskie szeregi (podobno zmarło 60 tyś).
Witaj kolego variagu , wybacz że dopiero teraz odpisuje ale jakoś wcześniej niebyło czasu ani weny. Oczywiście ze przytoczone przez Ciebie powyżej dane strat wojennych Ruskich są z pewnością bliższe prawdy niż te z ''daremnej wikipedi'' stąd tez dałem tam znak zapytania [?] jako oznaczenie mego niedowierzania w te liczby.
Celem uzupełnienia myśle że warto podać dane strat Ruskich na Krymie jakie przedstawiają w epoce Anglicy [myśle że nieco przeszacowano prawem zwyciężcy] , Anglicy podaja że straty Ruskie sięgały nawet 300.ooo żołnierzy z czego około polowa to zmarli z zarazy [cholera i inne choroby]...
Jeśli by przyjąć  te ruskie dane to i tak francuziki maja WIĘKSZE procentowo straty w tej wojnie...no jak to wytłumaczyć skoro tacy fffanttastyczni byli  Cool jeśli by nawet przyjąć powyżej zamieszczone przez variaga dane śmiertelności na zaraze=cholere to i tak francuskie pudelki kiepsko tu wypadają pod względem własnej higieny oraz jakości francuskiej wojskowej służby zdrowia !! Tym samym upada wielki mit o ''wspaniałości'' francuskiej armi ,  stad też bierze sie ogólnoświatowa narracja że to właśnie Anglicy w większości przyczynili się  do zwycięstwa na Krymskiej Wojnie ,  wygrali głownie dzięki  nowatorskiej  technice  wojskowej=gwintowane karabiny piechoty oraz świetnej marynarce wojennej...

Teraz może co nie co o broni francuskiej z okresu Wojny Krymskiej:

Zasadniczo większa cześć liniowej piechoty francuskiej była uzbrojona w GŁADKOLUFOWE muszkiety kal.18 i 17,8 mm Modeli M 1842 oraz M 1853 różniące sie od siebie kształtem brandki czyli podstawy kominka , podobna była ich długość oraz  forma broni. Bron ta nie posiadała sensownych celowników [muszka oraz prymitywny wizier/szczerbina na warkoczu lufy].
Pewnym ulepszeniem w tej gładkolufowej broni było wprowadzenie pocisku systemu Nesslera do broni modelów M 1853 co wydatnie poprawiło zasięg skutecznego strzału oraz nieco i celność. Modele broni M 1842 dalej używały amunicji z okrągłą kulą w kal. 17mm. Broń kawaleri to również karabinki gładkolufowe obu systemów oraz karabiny marynarki i innych rodzajów wojsk. Do tego w kawaleri oraz marynarce używa sie nadal gładkolufowych pistoletów kapiszonowych M 1822 T oraz modelu marynarskiego M 1837 . Jedynie oficerowie piechoty liniowej mają gwintowane pistolety służbowe M 1833 lub kupowane na własny koszt rewolwery Adans DAO najczęściej belgijskiej produkcji. Podobnie ma sie sprawa w marynarce francuskiej tam co zamożniejsi oficerowie kupują sobie rewolwery , do tego warto nadmienić ze istniał kontrakt rządowy na zakup rewolwerów Adamsa DAO dla marynarki wojennej w niewielkiej parti produkcji Liege ale sygnowane znanym paryskim rusznikarzem oprócz rzeczonej sygnatury=napisu na plasku ramy musi taki rewolwer być jeszcze oznaczony symbolem kotwicy i nr [to tak w kwesti kolekcjonerskiej]...może dam odpowiednie fotki lecz nie wiem czy warto takie tajemnice tu zdradzać w obawie o zdrowie psychiczne co niektórych tetryków  Big Grin

Teraz przejdzmy do broni gwintowanej [karabiny] jaka dysponowali francuzi na Krymie w latach 1854-56 :

Pierwszym modelem gwintowanego muszkietu piechoty był  mało przydatny  strzelecko muszkiet dla Gwardi M 1854 wyprodukowany w niewielkiej ilości 7000 sztuk [stad też jest ciekawy kolekcjonersko !] . Zewnętrznie zasadniczo nie odróżniał sie od swego gładkolufowego poprzednika M 1853 , też był w kal.17,8mm lecz lufe miał gwintowana z gwintem progresywnym na głębokości o skręcie 2mm. Amunicja stanowił papierowy patron z pociskiem typu Minie [gwardyjski M 1854 kal. 17 mm] i ładunek gruboziarnistego prochu 4,5 grama . Muszkiet ten nie posiadał nastawnego celownika tylko wizier na warkoczu lufy. Z ciekawostek należy nadmienić że broń ta była bardzo starannie fabrykowana a drewno orzechowe na kolby było specjalnie selekcjonowane aby było pięknie ubarwione [pręgi itp] oraz odpowiednio wytrzymałe , produkowano go w dwóch różnych długościach 142 i 147 cm.  Podsumowując pięknie i z doskonałych materiałów wykonany kiepski strzelecko muszkiet  Cool

Teraz przejdzmy  do bardzo ciekawej broni strzeleckiej jakim jest gwintowany karabin Zouav M 1848 z trzpieniem w lufie dla amunicji z pociskiem kompresyjnym systemu Tamisier , gwint 4ro bruzdowy o progresywnej głębokości i skręcie 2m , kal. 17,8mm  . Tu już był celownik nastawny ramkowy skalowany od 150 do 800 metrów. Wyprodukowano 2000 sztuk w długości 147 cm i drugie tyle o długości 142cm . Bagnet kłujny w typie M 1822 lecz z MUSZKA zamocowana na tulei dla celowania na większe dystanse z nałożonym bagnetem.
Co ciekawe w 1854 roku cześć z tych karabinów dla Zouav M 1848 przerobiono na amunicje Minie [typ gwardi] poprzez wymianę lufy na nowa bez trzpienia w dnie lufy pod pocisk kompresyjny oraz z nowym celownikiem skalowanym od 150 do 900 metrów oraz odsuniętą podstawą kominka od krawędzi lufy , do tego prawdopodobnie wyprodukowano pewna niewielką partie [1 tys. lub  2 tys. sztuk  ?] jako nowy model typu M 1853 T Car lub tez M 1854 T Car.
Tak więc cześć ''zwykłych'' pułków Zouavów [ci z czapkami typu fez] była uzbrojona w stary model M 1848 a gwardyjscy Zouavi [1 pułk - ci z turbanami na głowach]  z nowa bron na amunicje Minie Gwardi [pocisk M 1854] . Prawdopodobnie w czasie trwania wojny sukcesywnie wymieniano stare M 1848 na nowe typu Minie.

[attachment=429]  [attachment=430]   [attachment=431]  [attachment=432]  [attachment=433]  [attachment=434]

Powyżej na fotkach ukazałem karabin Zouav'ów M 1853 T Car czyli wersja Minie M 1848...tak to z mej ''starej'' kolekcji....



Kilka zdjęć z ogólnodostępnych serwisów Żuawów z Wojny Krymskiej:
[Obrazek: b1d0a3bf529396a0med.jpg]
Dwaj oficerowie Zouavów po lewej oraz liniowy Zouav z karabinem M 1848 lub wersją Minie M 1853 T Car. Dodatkowo proszę zwrócić uwagę jak niewielkiego wzrostu to byli żołnierze 165-175 cm...dryblasów do Zouavów nie brano  gdyż takiego łatwo trafić=odstrzelić oraz  kiepsko się taki  porusza w terenie...dryblasy do szarej siermiężnej piechoty rekrutowano.
[Obrazek: 47be754a80731a4dmed.jpg]
Zouavi Gwardi karabinami M 1853 T Car...i ich charakterystyczne nakrycia głowy w postaci ''turbanów''....
[Obrazek: 65705f7335889753med.jpg]
Tu widzimy Zouavów Gwardi z karabinami M 1853 T Car...widać celowniki nastawne=ramkowe na lufach...
[Obrazek: 0f833d2fa4065886med.jpg]
A to Autor tych zdjęć Roger Fenton (1819-1869) ubrany w tradycyjny strój Zouave...i jego pukawka nijak do Zuava nie pasujaca.

[Obrazek: ab7d63ea08bcdef7med.jpg]

[Obrazek: f0c55c0358eceb75med.jpg]
Ustawiona wojenna scenka z rannym Zouavem i markietanka podającą ostatni kieliszek wina.... Wink
[Obrazek: b42d0cae3916e6femed.jpg]

A to oddział Żuawów Gwardii podczas kampanii włoskiej...dokładniej rzecz ujmując po kampanii włoskiej i dekoracji medalami za zasługi wojenne. Jak widać na fotce z około 1860 roku Zouavi sa uzbrojeni=przezbrojeni  w karabiny strzelców [szaserów=jegrów] M 1853 z jataganowymi bagnetami które to otrzymali za wybitne wojenne zasługi w kampanii Krymskiej...reszta pułków Zouavów w kampani Włoskiej 1859 roku nadal miała długie karabiny M 1853 T Car z kłującymi bagnetami...

Poniżej link z francuskiego forum :

https://www.passionmilitaria.com/t41645-...1853-t-car
https://prehistoire-xixeme.forumactif.or...odele-1853

Teraz przejdzmy do elity elit francuskiej piechoty czyli Chasseurs a Pied [= myśliwi piechoty , czyli po naszemu Jegrzy] podczas kampanii Krymskiej byli uzbrojeni w karabiny strzelców M 1853 [może jeszcze sporadycznie występować starsza wersja M 1846 różniąca sie tylko podstawą kominka] z trzpieniem w dnie lufy dla kompresyjnych pocisków Tamisiera. Lufy były w kal. 17,8mm gwintowane w 4ry bruzdy o progresywnej głębokości i skręcie 2 m . Długość całkowita broni to około 126 cm i wadze około 4,45 kg . Na lufie był na stałe nalutowany celownik ramkowy wyskalowany od 150 m do 1000 m . Na końcu lufy był zamocowany i zalutowany zaczep bagnetowy z wąska szyną , bagnet M 1842  szablasty=jataganowy z mosiężna rączka i blaszaną [żelazo]   pochewka. Długość całkowita ''gołego'' bagnetu to około 70 cm. Amunicje stanowiły standardowe papierowe patrony zawierające pocisk kompresyjny Tamisiera o kal.17,2mm i wadze 47 gram oraz ładunku cp o naważce 4,5 grama.
Co do samych Jegrów francuskich to sam nie wiem czy był to taktyczny dinozaur czy może raczej ''święta krowa'' w francuskim wojsku  Wink , to fakt historyczny ze tak w Wojnie Krymskiej jak i  kampanii włoskiej 1859 roku Jegrzy francuscy nie bardzo mieli możliwość sie wykazać na polu bitwy.
Dla wyjaśnienia Chasseur=Jegrzy francuscy to swego rodzaju novum w francuskiej ''totalitarnej'' armi gdyż powstali jako formacja wojskowa dopiero w 1836 roku i byli formowani w BATALIONACH o stanie osobowym około 1000 wojaków w okresie około 1855 roku istniało 20 batalionów czyli około 20.000 strzelców [ to procentowo niedużo jak na ówczesne Europejskie standardy wojskowe] , tak wiec [sztab dowodzenia] na Krymie jak i w Włoszech używano ich jako doskonały zwiad wojskowy , obrone własnych ważnych stanowisk i tras komunikacyjnych oraz jako stanowiskowych strzelców wyborowych czyli jednak takie ''święte krowy'' , dlaczego ? ano dlatego ze strzelcy ci byli dla armii zbyt cenni aby ich życiem i sprzętem szafować w zwykłej ruchawce frontowej , poza tym Jegrzy francuscy mieli już swoje ''pola chwały'' podczas wojen kolonialnych w Afryce w wcześniejszych latach [ 1840tych] gdzie wykazali sie nadzwyczajna walecznością i przydatnością strzelecką swych karabinów i taktyki strzeleckiej następny epizod walecznej postawy przytrafił im sie pózniej podczas wojen w Meksyku w 1860tych latach...

Ostatnim gwintowanym model broni francuskiej na Krymie był karabinek M 1829 T z trzpieniem w dnie lufy , gwint progresywny na głębokości o skręcie 1,1m , celownik SEGMENTOWY skalowany od 200 do 600m , lufa miała ''jegerski'' zaczep dla bagnetu jataganowego M 1842 . Długość karabinka 0,96 m i waga około 2,55 kg , tego maleństwa używali wybrani artylerzyści oraz trębacze w pulkach Zouavow. Niewiele tego modelu wyprodukowano w połowie XIX wieku i dziś stanowi kolekcjonerska rzadkość w stosunku do swych poprzedników M 1829 T Bis i następnych podmodeli tego karabinka... 

Reasumując jeśli idzie o bron gwintowana francuskiej armi na Krymie to blado to wypada przy Angielskiej armi która zasadniczo od 1855 roku była w 100% uzbrojona w nowoczesną gwintowaną broń piechoty oraz sporą ilość rewolwerów.

Mogę sie tu pokusić o ilościowe zestawienie francuskich gwintówek na Krymie , jest to :

~7000 muszkietów Gwardi
~4000 karabinów Zouavow M 1848 jak i M 1853 T Car.
~10.000 karabinów strzelców
~2000 karabinków M 1829 T 

 co daje szacunkowo ~ 23.000 sztuk gwintówek w największym korpusie wojsk koalicji na Krymie  Confused = żenada , gdyż w armi Angielskiej tylko muszkietu M 1842/51 było TYLE SAMO do tego M 1851 było ponad 30.000 sztuk ,  najnowszego modelu czyli Enfielda M 1853 było do końca wojny około 100.000 sztuk do tego min. 10.000 gwintowanych karabinów dla Marynarki UK oraz około 4000 sztucerów Brunszwickich na pociski Minie oraz około 25.000 rewolwerów Colt Navy z Londynu oraz niezliczone ilości rewolwerów Adamsa DAO oraz 2000 sztuk prototypu Beaumont-Adams...

Aby nie być jakimś żałosnym frankofobem to Zouavi są dla mnie ''crem de la  crem'' Francuskiej armii z połowy XIX wieku , wspaniała formacja elitarnej lekkiej piechoty z strzeleckim zacięciem do tego uzbrojona w elitarna strzelecka broń . Jegrow francuskich tez bardzo poważam lecz nie dano się im wykazać na Krymie...

Na kanwie powyższych danych można też luzno wywnioskować że francuska armia praktycznie równała sie ? z swym przeciwnikiem na Krymie czyli Carska armią pod względem uzbrojenia w gwintowaną broń gdyż Ruskie posiadały w tym czasie na swym uzbrojeniu:

~20.000 sztucerów Brunszwickich z Liege
~1000 karabinów Hartunga M 1848
- bliżej nieznana acz na pewno nieliczna ilość karabinów Ernrota M 1851 
~98.000 karabinów gwintowanych piechoty M 1854 [w 1856 roku wprowadzono dalsze 54.800 sztuk M 1854]
~3000 sztuk karabinów strzelców Carskiej Famili M 1854 

To daje nam około 120.000 sztuk gwintowanych karabinów i sztucerów  piechoty...w latach 1853-55. Do tego była całkiem spora liczba różnych modeli gwintowanych sztucerów i karabinków dla kawalerii...czyli Carscy górą nad Francuzami w podejściu do uzbrojenia strzeleckiego...

Jest tez pewien punkt zbieżny pomiędzy armia francuska a Carska , jest to pocisk Nesslera dla gladkolufowej broni .Pocisk ten oczywiście wymyślili i wprowadzili Francuzi ale Ruskie już pomiędzy 1854/55 rokiem to ''zmałpowali'' i regulaminowo wprowadzili dla swych systemów broni gładkolufowej , dodatkowo POWAŻNIE potraktowali strzelanie  z takiej nowej=lepszej balistycznie amunicji  wprowadzając  celowniki NASTAWNE do gładkolufowych karabinów i muszkietów w postaci stałej szczerbiny z dodatkowa klapka z segmentowym celownikiem , ogólnie celownik ten był skalowany od około 100 do 500 kroków [?] 
Tu widzimy na przykładzie pocisku Nesslera jak NIEPOWAŻNIE  traktowali strzelectwo Francuzi a jak do tego zagadnienia podchodzili Rosjanie ?!

Jakie wnioski wyciągneli Francuzi z kampanii na Krymie ? postanowili w 1857 roku przezbroić sie w gwintówki i to po całości stanu armi , lecz czy to koszty czy też zwyczajna francuska głupota strzelecka nie pozwoliła im na wprowadzenie na swe uzbrojenie nowych systemów broni z ZMNIEJSZONYM kalibrem jak to uczyno w innych armiach  cywilizowanego świata , tym samym po roku 1855 francuska bron strzelecka była NAJGORSZĄ bronią na Świecie. Po wojnie Włoskiej z 1859 roku gdzie srodze sie przekonali co potrafi nowoczesna broń strzelecka syst. Lorenz kal.13,9mm  jeszcze bardziej poszukiwano rozwiązania tego uzbrojeniowego problemu testując różna nowa amunicje z pociskami Minie oraz co nie co ''trącając'' kwestie broni odtylcowej czy broni o zmniejszonym kalibrze [11mm] dla swych strzelców...koniec końców w 1866 wprowadzono ogólnie iglicówkę Chassepot z bagnetem jataganowym , ten nowy system broni jakoby zrównał Jegrów z piechotą jednak i to nie pomogło w całkowitym blamażu wojny z Niemcami w 1870-71 gdzie Francuzi ponieśli sromotną klęskę i swego Napoleona  wygnali gdzie po niedługim czasie ta paskudna istota marnie dokonała swego żywota niczym jego sławniejszy poprzednik Napoleon Bonaparte [antychryst]...następne wojny to też kompromitacja i blamaż dla francuskiej armi - I woj. św. , 1940 rok...no to tyle z żałosnego cesarstwa francuskiego  Tongue
Taki wstępniaczek aby przejść do bardziej ''cywilizowanej'' broni jaką w tej wojnie niewątpliwie była broń angielska zwana często ''anioł zniszczenia'' :

https://www.youtube.com/watch?v=KnH2fNANO-k

Co do samych zalet strzeleckich Minie Rifle w tym konkretnym przypadku znani amerykanie strzelają z ORYGINALNEGO M 1851 kal.70'' oraz kopi epokowej amunicji , dystans 300 jardów postawa z ''wolnej ręki'' cel niewielki gong=blacha...a nie są to mistrzowie MLAIC a jednak trafiają praktycznie za każdym strzałem...

Tu na porównanie ich następne strzeleckie doświadczenie ''gwintówki vs gładkolufowy muszkiet''...na kanwie Wojny Krymskiej i  zwycięstwa Szkotów pod Bałakławą...

https://www.youtube.com/watch?v=dZ9NL5MGil0


Tu natomiast mamy strzelanie ''wojskowe'' z Enfielda M 1853 

https://www.youtube.com/watch?v=-2K_7J1UcOg

Tu M1853 na szybkość ognia...frustraci już targają włosiska z swych czerepów... 

https://www.youtube.com/watch?v=EFbfhtw8VwA

Poniżej  mamy następny filmik z udziałem piechotnego P 53 , rodzi sie pytanko dylatanta ''czy da sie s tej pukawki daleko i celnie strzelać'' Gargamel rzekłby absolutnie nie tylko fllanccuskii gładkolufowy muszkiet jest najlepszą pukawką...

https://www.youtube.com/watch?v=4XPGcpeLwsA

Pogadanka o rozwoju broni i pocisków 

https://www.youtube.com/watch?v=XSmFIBGdStc

Poniżej umieściłem piękny filmik gdzie panowie z USA omawiają historyczny rozwój pocisków do Enfieldów [P53] w tle Wojna Krymska...

https://www.youtube.com/watch?v=0o8ag9EhY0w

Poniżej umieściłem angielski filmik z lat 1970tych gdzie omawiają rozwój  angielskiej XIX broni strzeleckiej , jest też co nie co o replikach PH...

https://www.youtube.com/watch?v=uB9rsfB5HTQ

Panowie z USA omawiają bitwę pod Bałakławą...

https://www.youtube.com/watch?v=R_t0ppW9-iQ


Teraz historyczno-bronioznawcze konkrety na temat Wojny Krymskiej

https://www.youtube.com/watch?v=gUm8K7_1BeA
https://www.youtube.com/watch?v=iQRxHb_dT3U
https://www.youtube.com/watch?v=9Pq_Z4F13ZA
https://www.youtube.com/watch?v=R_t0ppW9-iQ


https://www.youtube.com/watch?v=VGVRWQ6oxFw
https://www.youtube.com/watch?v=3MjWVCy0Jp8
https://www.youtube.com/watch?v=Pqik0WDMDco
https://www.youtube.com/watch?v=ro_HZC5oYqc
https://www.youtube.com/watch?v=gRM9igyQ9HU
A poniżej współczesne (może lepje "nowoczesne") spojrzenie na bitwę pod Bałakławą - polecam bo na prawdę ciekawe tezy tam padają:
https://www.cda.pl/video/109983073
Na wstępie warto co nie co wyjaśnić spraw/kwesti tyczących sie zaprezentowanego powyżej przez variaga filmu o tematyce bitwy pod Bałakławą , film ten miałem okazje oglądać już kilka lat temu na jednym z satelitarnych kanałów TV chyba ''History'' ? i już wtedy NADĘTA historyjka jakoby ''wybieląjąca'' Turków w tej bitwie wydawała mi sie mocno naciągana i prawdopodobnie filmik ten powstał gdyż Brytole może mieli w tym czasie jakiś interesik do załatwienia z Turcją  Cool ...filmik może i dość dobry ogólnikowo jednak w szczegółach sprawy mocno przekłamane sa w nim poszczególne fakty. Tak więc warto tu wyszczególnić fakty i mity z angielskiego filmiku :

W fimie bredzą ze atak na redute nr 1 rozpoczoł sie on świcie  godz 6:00 [ to nieprawda bo było to około 6:30] , następna już ZUPEŁNA brednia że Turcy bronili reduty aż trzy godziny czyli do ataku kawaleri na Szkocki 93 pułk = ''cienka czerwona linia'' czyli do około 9:15 [to tez CAŁKOWITA NIEPRAWDA , gdyż Turcy broni reduty nr 1 do około 7:30!!! ]
Z 500 tureckich żołnierzy piechoty i ANGIELSKIEJ obsługi dział 170  zgineło na miejscu [podczas szturmu Ruskiej piechoty] reszta ocalałych Turków prawdopodobnie po tym jak polegli angielscy artylerzyści NIEZAGWAŻDZAJĄC działa uciekła z reduty ,  jednak była przez Ruskich ścigana i wybijana w tym w dolinie dopadli ich Kozacy wielu zabito i wzięto  do niewoli.
Turcy z reduty nr 1 może i dość dzielnie ile mogli to sie bronili ale wycofując sie NIEZAGWOŻDZILI porzuconych angielskich dział i to właśnie  Anglicy bardzo mieli Turkom  to za złe !
W międzyczasie następne [dalsze reduty] zostały zaatakowane przez Ruska ciężką artylerie oraz piechote wspieraną przez oddziały kawalerii, tu też sie pospiesznie wycofano lecz jak piszą raporty porzucane działa zostały prawdopodobnie zagwozdzone....

Niedobitki ocalałych żołnierzy z redut stanęły w szyku 93 szkockiego pułku na flankach tam gdzie ustawiono kilka dział [ w sumie bateria] około godz. 8:30 , raporty mówią o około 150-200 Turków dotarło do lini 93 pułku , jednak większość Turków uciekła z pola bitwy gdy na linie 93 pułku rzuciła sie ruska lekka kawaleria i tylko garstka z nich pozostała przy działach ustawionych na flankach...

Reasumując Turcy bronili sie w reducie nr 1  około 1 godziny!! nie jak KŁAMNLIWIE chcą mam to przedstawić w filmiku 3 godziny czyli do ~9:00 gdyż to fizycznie=czasowo niemożliwe oraz niezgodne z raportami wojennymi tak angielskimi jak i ruskimi.

Turcy na pewno byli NAJSŁABSZA armią koalicji i to pod każdym względem w tym najbardziej ZACOFANI w  uzbrojeniu strzeleckim  gdyż Turecka piechota była uzbrojona w większości w GŁADKOLUFOWE SKAŁKOWE muszkiety !!!
Turcy może i zbyt ''brutalnie'' [nie byli aż tak wielkimi tchórzami jak im sie ogólnie przypisuje] zostali potraktowani przez anglików i francuzów po tej bitwie ale na fakcie to oni=Turcy nie przedstawiali większej wartości bojowej z  gładkolufowymi skałkowymi muszkiecikami i nienajlepszym morale itp. 
Tak czy siak za NIEWŁAŚCIWĄ  żołnierską postawę w tej bitwie wojska Tureckie zostały wycofane na tyły jako wojska ''techniczne'' czyli wojenne robole...lepsze to dla nich niż następna porażka w boju i blamaż dla sypiącej sie w posadach Otomańskiej Turcji...

Ja tam Turków nie żałuje , a naciąganie faktów historycznych przez twórców tego filmiku jest co najmniej dziwne  Dodgy

Do wygrania bitwy pod Bałakławą walnie przyczyniła sie postawa 93 Szkockiego pułku i ich Minie Rifle=anioł zagłady oraz wspaniała zwycięska szarża Ciężkiej Brygady angielskiej kawalerii która była CONAJMNIEJ dwukrotnie słabsza liczebnie od ruskiej kawalerii...

Pora najwyższa przestać tu ''historykować'' bo jeszcze zejdzie nam dyskusja na to czy pani Walewska miała wzdłuż czy w poprzek jak ''dawała''  kurduplowi z Korsyki.

Tak więc co nie co bronioznawstwa trzeba wprowadzić do tego tematu oraz wpływu techniki uzbrojenia na pola wojen...

Ze względu na to ze przed Bożym Narodzeniem dotarła do mnie paczka z zakupami a w niej ikoniczny model karabinu z Wojny Krymskiej mogę tym samym zaprezentować ''angielski pieniek wojny krymskiej'' z ikonicznymi modelami używanymi podczas tej wojny.

[attachment=459]  [attachment=460]  [attachment=461]  [attachment=462]  [attachment=463]  [attachment=464]

Pierwsza od lewej fotka przedstawia na najdalszym planie bagnet kłujny do P42 oraz mieczowy bagnet do jegeskiego Brunshwik Rifle  , nastepnie w jakoby w chronologicznej [rocznikowej] kolejności ukazałem gladkolufowy muszkiet M 1842 , w środku jest Brunszwik Minie Rifle , na czele mamy  Enfield Rifle M 1853...

[attachment=465]

Powyżej zaprezentowałem sztucer jegrów angielskich z nałożonym mieczowym bagnetem , warto tu nieco przybliżyć forumowiczom co to za broń i czemu jest ściśle powiązana z Wojną Krymską. 
Wielu nieco rozgarniętych kolegów mogło by powiedzieć ' a co ten rusznik tu fanzoli , toż to zwyczajny Brunszwick Rifle''...otóż nie drodzy czytelnicy jest to jeden z 4000 sztuk wyprodukowanych Brunszwików z lufa gwintowaną w 3 bruzdy kal.70'' pod pociski/amunicje Minie M 1851 , zewnętrznie o standardowego Brunszwika produkcji z lat 1840tych różni sie tylko nastawnym-ramkowym celownikiem oraz owym gwintowanie lufy w trzy bruzdy typu Mnie , produkowano go zasadniczo tylko w 1854 roku w porywach jeszcze na początku 1855 roku. Lufy oryginalnie były stalowe brunirowane na czarno-granatowy kolor. Broń ta służyła strzelcom  angielskim w tym sławnej Rifle Brygadzie gdzie na początku wojny byli ci strzelcy uzbrojeni w piechotne Minie Rifle , następnie częściowo otrzymali ów Brunszwick Minie Rifle aby pod koniec wojny przezbroić sie w Enfield Rifle M 1853.
Brunszwik Minie Rifle był ceniony za swą poręczność i niezawodność lecz jak wynika z epokowych angielskich raportów był nieco mniej celny na większych dystansach [ponad 700 jardów] od piechotnego Minie Rifle M 1851.

[attachment=466]

Powyżej ukazałem pociski znalezone na Krymie około 2005 roku , jest to od lewej bardzo rzadki typ pocisku do Enfielda M 1853 produkowany od 1855 roku w zastępstwie wcześniejszego pocisku Pritchett'sa , różni sie zaprezentowany pocisk tym że ma kal.568'' [jak Pritchett's] lecz jest nieco wydłużony nieco ponad 1'' i wage ~525 grain  i posiada w dnie otworu ekspansywnego ŻELEZNĄ miseczkę [szerzej o pociskach do Enfielda będzie w odpowiednim temacie] , bardziej po prawej większy kalibrowo pocisk to do Minie Rifle M 1851 kal.70'' , pocisk z żelazną miseczką stosowana tylko na Krymie . Pocisk ten ma kal. 690'' i wage około 690 grain i długość całkowita ~24mm , takie pociski były używane miedzy innymi do prezentowanego tu Brunszwik Minie Rifle z naważką cp 70 grain 1F. 

Co do zaprezentowanego Enfielda M 1853 jakiś frustrat mógłby rzec ''...ale ten Enfield jest produkcji z 1860 roku wiec nie był na Krymie...'' tak to prawda ale model P53 jest modelem P53 a ja jak chciałem sobie kupić takiego Enfielda M 1853 to tylko z lufą z gwintem PROGRESYWNYM który robiono dopiero po 1859 roku...ale o tym i innych sprawach związanych z P53 będzie w innym tematycznym dziale...reszta broni/karabinów  jest produkcji z lat 1849-1855 wiec z okresu Wojny Krymskiej...już biorę siekierę i idę porąbać tego nierocznikowego Enfielda i zaraz zamawiam jakąś repliczkę z odpowiednią data na płycie zamkowej  Tongue
Jeden z sympatyków naszego Zielonego Forum dostarczył do dyskusji zdjęcia swojego karabinu Chasserów z czasów Wojny Krymskiej.

[attachment=479]  [attachment=480]   [attachment=481]

Pisząc, że nie wie jaki to model czy M46 czy M49, w każdym razie z super celownikiem.
Jak się okazało po konsultacji z Rusznikiem jest to karabin Chsserów M1846 T czyli przerobiony (transformowany) karabin a tige z pociskami kompresyjnymi  Tamisiera (nota bene właśnie takie służyły pod Sewastopolem a armii francuskiej) na system Minie gdzieś około roku 1860 czyli już po tej wojnie. Po prostu odcięto trzpień osadzony w korku lufy i wymieniono pobojczyk na dostosowany do bardziej zaokrąglonych pocisków.
Bagnet ze zdjęcia nie jest ot tego karabinu bo od M1859. Ciekawe jest zdjęcie celownika prawdopodobnie oryginalnie chyba też nie z tego modelu karabinu. Mnie zafascynowała kwadratowa szczerbina Smile ciekawe czy inne egzemplarze z epoki też tak miały czy to tylko taki przypadek.
Solidny kaliber wiadomo Francuz byłoby nie lichą przyjemnością zobaczyć tą broń w akcji na 300 m albo przynajmniej na 100 m ot marzenie fascynata Tongue
Cytat:Mnie zafascynowała kwadratowa szczerbina [Obrazek: smile.png] ciekawe czy inne egzemplarze z epoki też tak miały czy to tylko taki przypadek.

Belgijski Gevär m/1855 produkowany dla Szwecji też ma taki kształt szczerbinki.
Faktycznie francuskie celowniki miały kwadratową szczerbinę ot człek się uczy całe życie Smile no i jak widać nie tylko francuskie.
Stron: 1 2 3 4 5 6