Karabin Podewils – Lindner - Wersja do druku +- Forum CelPal (https://forum.celpal.org) +-- Dział: Broń długa (https://forum.celpal.org/forumdisplay.php?fid=4) +--- Dział: Odtylcowa (https://forum.celpal.org/forumdisplay.php?fid=7) +--- Wątek: Karabin Podewils – Lindner (/showthread.php?tid=6) |
RE: Karabin Podewils – Lindner - Derek - 19-05-22 Oj Rusznik mnie wyprzedził to i wiele do powiedzenia już nie mam. Chciałbym jednak pochwalić kol. Bolka za dociekliwość i nawet za te pokrętne tłumaczenie z niemieckiego bo teraz ma kol. Bolek dzięki prawidłowemu tłumaczeniu przez Rusznika pełen ogląd na sprawę funkcjonowania zamku patentu Lindnera z modyfikacjami bawarskimi. Mam nadzieję, że tą wiedzę kol. Bolek przekaże rusznikarzowi z Tarnowa w sposób obiektywny bez swoich złośliwości i chęci racji ponad wszystko. Ta wiedza pomoże zbudować kolejne egzemplarze P-L co raz lepsze. Zresztą powtarzam to w kółko RE: Karabin Podewils – Lindner - Bolek - 20-05-22 (19-05-22, 11:47 AM)Rusznik napisał(a): Panie Bolek już dawno nie widziałem tak zakręconego człowieka w własnym dyletanctwie/niewiedzy lub też na siłę i przekór wszystkiemu=faktom usiłującego udowodnić że jednak to On ma racje mimo tego że fakty i dowody są przeciw niemu=jego żałosnym teorią skończ Pan tu bredzić oraz wstydu sobie człeku oszczędz a nam tu twego wysilania sie na obronę debilnych teorii niemających NIC WSPÓLNEGO z bronioznawczymi faktami i dowodami w sprawie systemu zamkowego Podewils-Lindnera oraz epokowej amunicji...[quote pid="1501" dateline="1652950028"] NIECH MOŻE FORUMOWICZE SAMI SOBIE PORÓWNAJĄ FATKY I ODPOWIEDZĄ BO WIDZĘ, ŻE PANÓW NIE PRZEKONAM! Jak to mawiał mój śp. dziadek Rudolf Hess-Zielecki : głupota jest gorsza od faszyzmu... Dziadek miał rację, ale z wychowaniem wnuków coś mu nie pykło... chyba, że nie wychowywał - to współczuję. Na koniec przykład z youtubka...strzelanie z ORYGINAŁU P-L oraz KOPI bawarskiej amunicji, czy coś temu anglikowi pozostaje z papierowego patrona po strzale na tłoku zamkowym oto link https://www.youtube.com/watch?v=JAxwfyeSPqQ https://www.youtube.com/watch?v=rJ2ye522LPc A no właśnie pytałem się o coś wcześniej Pana Dereka nie odpowiedział, najprawdopodobniej jest tam coś, co jeszcze zapewnia pozostanie NIESPALONEJ końcówki patronu w lufie, temu jej nie widać na tłoku zamkowym. Co nie zmienia faktu, że oryginalny patron posiada zgrubienie, które dodatkowo uszczelnia komorę spalania. Dodatkowo Pan na filmie używa oryginalnych patronów więc się nie dziwie, ze wszystko działa tak jak książka chciała (nawet mi się zarymowało), ale jak to działa przy Państwa patronach, z grubego papieru i kartonowej uszczelki? - to lepiej odbić piłeczkę i powiedzieć sam se zrób - wspaniałe dydaktyczne podejście i potem narzekanie, że wszyscy w koło robią źle tylko my idealnie, ale jak to działa w praktyce to też się nie pochwalą - forumowi specjaliści od narzekania. [/quote] RE: Karabin Podewils – Lindner - Derek - 20-05-22 Dalej kol. Bolek brnie w swoje własne twierdzenia i kompletnie nie widzi tego co mu nie pasuje do jego tezy. Na filmikach widać jak pan nakłada kapiszon na kominek poprzez wciśnięcie patrona całego na kominek bo tam z tyłu patrona jest umieszczony kapiszon. Tak było w epoce i tak jest na tym filmiku - ok. 1:21". [attachment=649] Tak jest również na rycinach z epoki jak i w opisie ale nie kol. Bolek jest odporny on wie lepiej. Oto wymiary epokowe z broszury cytowanej przez Rusznika. Komora patronowa ma średnicę 0,56" (cala bawarskiego) a dokładnie 0,59" z tyłu do 0,56" na pozostałej długości (po tym wcięciu chyba służącym do rozrywania patronu w czasie strzału). Sam patron z tyłu przy kapiszonie ma średnicę 0,52" aż do 0,556" przy pocisku czyli jest stożkowy. Najlepiej to widać na rycinie z epoki czyli z tej oryginalnej książki: [attachment=650] Czyli nie ma żadnego zgrubienia jest wręcz odwrotnie. Problem naszej dyskusji polega na tym, że replika rusznikarza z Tarnowa nie działa jak należy, ma przedmuchy i jest niecelna. Skręcanie dyskusji przez kol. Bolka na "mojsze ważniejsze" powoli trąci już trolowaniem a wstawki o łuskach i scalaku Sharpsie to już totalne odbieganie od tematu. Najbardziej ubawił mnie fragment o strzelaniu przez Bawarczyków 1000 razy w kilku potyczkach bez czyszczenia karabinu. Cóż kol. Bolek nie zadał sobie trudu by dowiedzieć się ile amunicji przenosił jeden żołnierz i w ilu potyczkach, bitwach brało udział wojsko bawarskie w 1870 r. Patron papierowy to nie gilza. Patron jest jednorazowego użytku ale może inaczej rozumiemy słowo gilza (pojemnik wielokrotnego użytku). Na koniec proszę by kol. Bolek trzymał się tematu czyli dyskusji o karabinie Podewils-Lindnerze a zwłaszcza o jego replice z Tarnowa. p.s. a teraz jadę na zawody bo w odróżnieniu od kol. Bolka jestem praktykiem a nie opowiadaczem byle czego. RE: Karabin Podewils – Lindner - Bolek - 23-05-22 Dzień dobry Panie Dereku, Skoro Pan może udawać greka i płynie zmieniać temat..... Pozwolę sobie jeszcze raz wstawić zdjęcie wraz z powiększeniem elementów na które ja zwracam uwagę. Na zdjęciach po pikselach wyliczyłem proporcję i jeżeli autor się nie pomylił to grubość patronu wychodziła około 1.3 [mm] (przy takiej grubości i nawet bardzo słabym spasowaniu czoło zamka / komora spalania) - zapewniało bardzo dobre uszczelnienie, które można przyrównać do rozważań o uszczelnieniu jak w poniższej dyskusji : http://forum.celpal.org/showthread.php?tid=134 Dodatkową niewątpliwą cechą takiego rozwiązania jest na pewno to, że nie trzeba się martwić o żadne wyżarzanie czy "kielichowanie" jak to ma miejsce przy łuskach czy metalowych gilzach i takie uszczelnienie uważam, że będzie działało przy 100 strzale jak i przy następnych oddanych strzałach....... Pozdrawiam. RE: Karabin Podewils – Lindner - Derek - 23-05-22 Widzę, że z kol. Bolkiem jest jak z przysłowiem "gadał dziad do obrazu a obraz ani razu". Proszę nie mylić sposobu uszczelnienia z zasadą działania karabinu Monkey Tail'a bo system Whestley Richardsa działa na innej zasadzie niż Lindnera. Po drugie ta zaznaczona wewnętrzna wkładka papierowa to służyła do mocowania kapiszona i takie było jej główne zadanie a nie osobne uszczelnianie zamku z prostej przyczyny średnica patronu wynosiła 0,52" a komora patronowa w tym miejscu ma 0,59" bawarskiego. To taka drobna różnica nieistotna zapewne dla kol. Bolka. Po trzecie kielich stalowy na zewnątrz (przy maksymalnym zwężeniu ma 0,605 cala bawarskiego a grubość jego ścianki w tym miejscu wynosi 0,02" i zonk kol. Bolek bo wewnątrz tego kielicha jest wnęka o średnicy 0,565" a patron u nasady która wchodzi do kielicha ma 0,52" to znaczy, że wokół niego jest 0,02" wolnej przestrzeni ale co to jest dla kol. Bolka prawie nic ale dla gazów prochowych to wiele przestrzeni. Po czwarte co się dzieje z tą wolną przestrzenią po kapiszonie ? Wedle kol. Bolka zapewne się rozdyma i wytrzymuje ciśnienie gazów prochowych a to tylko jest papier ! Z wypowiedzi kol. Bolka znowu przebija chcica by replika z Tarnowa działała na innej zasadzie niż oryginalny zamek Podewils-Lindnera. Jeżeli tak ma być to może Jorg miał rację i nie długo zobaczymy hybrydę P-L z Monkey Tail bo przecież kol. Bolek nie może się mylić uszczelnienie ma tak pracować jak on chce i szlus. p.s. Zapraszam kol. Bolka wraz z karabinem replika P-L do Ciborza w ten weekend. Będziemy mogli naocznie porównać działanie oryginału z tę replika i obiecuję dam postrzelać z mojego Podewils-Lindnera by kol. Bolek sam doświadczył tego jak taki karabin pracuje i przestał wypisywać androny. RE: Karabin Podewils – Lindner - Bolek - 25-05-22 (23-05-22, 02:21 PM)Derek napisał(a): Widzę, że z kol. Bolkiem jest jak z przysłowiem "gadał dziad do obrazu a obraz ani razu". RE: Karabin Podewils – Lindner - variag - 25-05-22 Podobną zasadę uszczelnienia (opartą o rozprężenie stalowego elementu zamka karabinu) co w Lindnerze zastosowano w niektórych wersjach Zundnadelgewehr czyli iglicówkach Dreyse. Gdyby uszczelnianie kartonem było w praktyce skuteczne to do dziś we wszytkich armiach świata królowały by papierowe naboje wzmacniane kartonem. Czyli amunicja bezłuskowa. RE: Karabin Podewils – Lindner - Bolek - 25-05-22 (25-05-22, 04:34 PM)variag napisał(a): Podobną zasadę uszczelnienia (opartą o rozprężenie stalowego elementu zamka karabinu) co w Lindnerze zastosowano w niektórych wersjach Zundnadelgewehr czyli iglicówkach Dreyse. Gdyby uszczelnianie kartonem było w praktyce skuteczne to do dziś we wszytkich armiach świata królowały by papierowe naboje wzmacniane kartonem. Czyli amunicja bezłuskowa. Witam Variag, A można wiedzieć w jakim modelu karabinów dreyse stosowano takie rozwiązanie? To może mi Pan Variag powiedzieć czemu nie używamy jedynie kielichowych zamknięć komory z patronem skoro jest takie wspaniałe? A dodatkowo powiem, że NIE metalowe łuski są używane współcześnie i są nawet dość popularne. RE: Karabin Podewils – Lindner - Derek - 25-05-22 A kol. Bolek dalej swoje no niech mu będzie to pomogę tam gdzie jego wiedza lub umiejętności są marne. Sprawa cali bawarskich: Cytat:Skrupel = 291,859206 µmźródło: https://de.wikipedia.org/wiki/Alte_Ma%C3%9Fe_und_Gewichte_(Bayern) no niestety w internety to trochę trzeba umieć Kol. Bolek z analogią dociskania łuski w stosunku do patronu papierowego to nie jest 1:1. Już tak łopatologicznie podam bo nie wiem jak inaczej dotrzeć. Gazy ze spalania prochu wytwarzają bardzo duże ciśnienie przekraczające wielokrotnie wytrzymałość papieru (tu chyba się kol. Bolek ze mną zgodzi chociaż pewności nie mam) i wystarczy minimalna przestrzeń rzędu mikronów by ciśnienie wywołane tymi gazami oddziaływało bezpośrednio na komorę patronową i ten kielich uszczelniający. Patron będzie rozdarty lub przepalony za każdym razem i jego oddziaływanie jako uszczelnienia jest żadne! Uff prościej nie potrafię i tu się poddam jak kol. Bolek ponownie stwierdzi, że patron jest the best uszczelniacz. Najlepiej by było by kol. Bolek organoleptycznie przekona się jak działa karabin Podewils-Lindnera ale widzę, że chętnie się polemizuje ocierając o trolling niż raz pojechać i porównać działanie repliki z Tarnowa z oryginałem. Nasze hobby wymaga wyrzeczeń i nie jest darmowe. Zresztą kol. Bolek może przyjechać do Wrocławia 11 czerwca na Niedźwiadka tez tam strzelam z P-L lub do nas na Śląsk do Jaworzna 25 czerwca i spotkać się nie tylko ze mną ale i z Rusznikiem i paroma innymi wielbicielami karabinów przejściowych. p.s. a teraz jako Admin się odzywam do kol. Bolka proszę nie cytować postu pod postem źródłowym bo takie powielanie jest zbyteczne i nieczytelne. Jeżeli kolejny raz kolega to zrobi będę musiał ingerować. RE: Karabin Podewils – Lindner - variag - 25-05-22 Cytat:można wiedzieć w jakim modelu karabinów dreyse stosowano takie rozwiązanie? Można. Cytat:To może mi Pan Variag powiedzieć czemu nie używamy jedynie kielichowych zamknięć komory z patronem skoro jest takie wspaniałe? Może powiedzieć, bo nie stosuje się już kartonowych uszczelniaczy przy produkcji nabojów do broni strzeleckiej. Cytat:A dodatkowo powiem, że NIE metalowe łuski są używane współcześnie i są nawet dość popularne.Zdażyło mi się strzelać z amunicji w łusce wykonanej częściowo z tworzywa sztucznego i to nie raz. Ale dolne okucie ze spłonką i tak było z metalu. Niemcy prowadzili zaawansowane badania nad amunicją bezłuskową w broni strzeleckiej, ale chyba pomineli kartonowy uszczelniacz bo koniec końców zrezygnowali z tej ścieżki rozwoju amunicji strzeleckiej i broni nią strzelającą. |