Forum CelPal
Jegerskie Lorenze - spotkanie kombatanckie... - Wersja do druku

+- Forum CelPal (https://forum.celpal.org)
+-- Dział: Broń długa (https://forum.celpal.org/forumdisplay.php?fid=4)
+--- Dział: Kapiszonowa (https://forum.celpal.org/forumdisplay.php?fid=6)
+--- Wątek: Jegerskie Lorenze - spotkanie kombatanckie... (/showthread.php?tid=66)

Strony: 1 2


Jegerskie Lorenze - spotkanie kombatanckie... - Rusznik - 30-03-21

Witam forumowiczow w tym watku chcialbym  przedstawic ''cud'' kolekcjonerstwa gdyz udalo sie w ciagu nieco ponad roku zebrac w Cieszynie zasadniczo az trzy sztuki Jegerskich Lorenzow z jednego Batalionu Jegrow austryjackich  jest to  1szy Batalion Jegrow rodem z Czech z Terezina...oto dwaj jego przedstawiciele rezydujacy u mnie trzeci ''mieszkal'' w Cieszynie ale kolega Jorg postanowil go sprzedac koledze Mariuszowi z pobliskich Tych...jego fotki tez tu zamiescimy.

[attachment=97]
[attachment=98]
Oba z powyzszych sztucerow jegerskich to model - M 1854 jeger - oba pochodza z tej samej wytworni T.Rotthaller z Wiednia  oba maja sygnatury pulkowe na boku komory lufy z 1sz batalionu jegrow a jedna dosc wyraznie roznia sie od siebie tak wykonczeniem jak i szczegolami podzespolow . 
Ten oksydowany to nie zadna ''sciema'' tylo oryginalna oksyda w okolo 95% stanu zachowania rok produkcji wybity na plucie zamkowej to 855 =1855 rok , jak widac ma drewno z nieco wyzszej klasy orzecha i nieco mniejsza bake=przyklad policzkowy od tego ''bialego-bez oksydy'' do tego okucia broni sa jakby nieco lzejsze i przecyzyjniej wykonane , lufa ma glebsze bruzdy gwintowania...ewidentnie to bron wojskowa ale wykonana na specjalne zamowienie tego ELITARNEGO 1szego batalionu jegrow...jego historia dlaczego sie rozni od pozostalych dwóch sztucerow jeszcze niezostala wyjasniona...

[attachment=99]   [attachment=100]    [attachment=101]

Na powyzszych fotkach widac wyraznie sygnowania pulkowe oraz na gornych plaskach komory lufy wibite napisy firmowe oraz inne drobniejsze oznakowania , ten w oksydzie jest zanakowany 2C [czyli 2ga kompania] ponizej 1 [czyli 1szy batalin jegrow] i obok tego cyfra zolnierska 66 , nieoksydowany [bialy] jest sygnowany slabo wyrazna 1 [czyli 1szy batalion]  3C [3cia kompania] i pod dolem nr 273 , ten sam numer zolnierza powtorzony na gorze stopki kolby ...jak widac obie sztuki sa praktycznie w doskonalym stanie zachowania. Sztucer bez oksydy jest z bardzo wszesnej produkcji jak na model M 1854 bo z roku 1854 co widac po cyfrach z zamka ''854'' drewno kolby standartowe acz z miejscami  wzorzystego uslojenia typu ''tygrys'' na lozu , okucia broni wyraznie masywniejsze w stosunku do oksydowanego egzemplaza. Wszystkie trzy jegry sa w przepisowym kal. okolo 13,90mm , celoniki zwykle jegerskie skalowane od 300 do 1000 krokow [1 krok to okolo 0,75m]...

[attachment=102]    [attachment=103]

Co do kwesti strzeleckich sztucerow jegerskich to z tego oksydowanego strzelalem na 2 moze 3 zawodach z niezlym wynikiem mimo ze malo strzelam i wogole nietrenuje oraz wmiedzyczasie musialem zmienic kokile na pociski lorenza gdyz  na poczatku uzywalem zbyt ''luznych'' pociskow co skutkowalo niecelnymi strzalami po rozgrzaniu lufy.

Jak dostane fotki  tego trzeciego kombatanta z 1szego batalionu jegrow ktorzy calkiem przypadkowo zrobili ''zlot'' w Cieszynie-na Slasku to go tu zamieszcze...oczywiscie ten trzeci sztucer jest tez z 1 batalionu jegrow oraz wyprodukowano go w tej samej wiedenskiej firmie nr kompani i nr przydzialu zolnierza niepamietam ale ja beda fotki to sie wyjasni ten raczej malo istotny szczegol...

Cdn...cierpliwosci


RE: Jegerskie Lorenze - spotkanie kombatanckie... - dubiel - 18-08-21

Witam forumowiczów.
Chciałbym zapytać czy ta fotka  7-ma  z wylotami luf  to widok muszki czy  mocowania  bagnetu ?
Oraz  kolejne pytanie: DP w swej ofercie ma Lorentz typ II , diametralnie różnią się od tych zaprezentowanych . Prosiłbym o jakieś wyjaśnienie .....


RE: Jegerskie Lorenze - spotkanie kombatanckie... - Derek - 18-08-21

(18-08-21, 08:32 PM)dubiel napisał(a): Witam forumowiczów.
Chciałbym zapytać czy ta fotka  7-ma  z wylotami luf  to widok muszki czy  mocowania  bagnetu ?
Oraz  kolejne pytanie: DP w swej ofercie ma Lorentz typ II , diametralnie różnią się od tych zaprezentowanych . Prosiłbym o jakieś wyjaśnienie .....

Ta 7 fotka jak zresztą widać (przekręcone karabiny) to mocowanie bagnetów.
Temat a zatem i fotografie dotyczą karabinów Lorenz Jaeger a nie karabinu piechoty którego replikę wykonało DP.
Tu masz temat dotyczący karabinów piechoty Lorenza http://forum.celpal.org/showthread.php?tid=44


RE: Jegerskie Lorenze - spotkanie kombatanckie... - dubiel - 18-08-21

Czyli generalnie można przyjąć iż :
Lorentz miał dwie konstrukcje , pomijam tu różne niuanse ...... dla laika niewidoczne
1- Jager -szutzer z krótka lufą , i szczerbinką  w kształcie łódki
2.- Karabin piechoty z długą lufą i inną szczerbinką .
Oba miały mocowanie do bagnetu
Jednak zastanawia mnie muszka w tych dwóch modelach ,jej kształt i mocowanie czy były  te same czy się czymś różniły i dlaczego DP zrobiło to inaczej w tym konkretnym karabinie . ?
Spolszczyłem nazwy ... [Obrazek: sad.png]


RE: Jegerskie Lorenze - spotkanie kombatanckie... - Rusznik - 18-08-21

Kolego dubiel , muszki w sztucerach oraz karabinkach były praktycznie tożsame mocowane na wpust do lufy i zalutowywane twardym lutem gdyż muszki w obu typach Lorenz'ow służyły jako przyrząd celowniczy oraz jako mocowanie dla bagnetu , warto tu zaznaczyć ze muszka w karabinie piechoty była zarazem podstawa do blokady bagnetu a u sztucerów muszka była tylko jednym z elementów mocowania bagnetu [blokada bagnetu u sztucerów była specjalna ''kostka'' z boku lufy widoczna powyżej  na 6tej i 7mej fotce sztucerów]...
Co do repliki kb.Lorenza z firmy D.P to  muszka jest tam niezgodna tak z epokowym oryginałem  jak i przepisami  MLAIC .


RE: Jegerskie Lorenze - spotkanie kombatanckie... - Derek - 18-08-21

Zobacz ten artykuł Balazs'a i masz tam porównane dwa karabiny Lorenz Infantry czyli oryginał i replikę:
https://kapszli.hu/loveszet-a-pedersoli-1854-m-lorenz-puskaval/


RE: Jegerskie Lorenze - spotkanie kombatanckie... - Rusznik - 07-09-21

W sierpniu otrzymałem zamówione pod mój projekt kleszcze z kokilą na pociski w kompresyjne systemu Lorenz oryginał dla moich Lorenzów jegerskich M 1854 , no to trzeba było odlać pociski i  wyskoczyć na strzelnice postrzelać ,  jak to też Jeger strzela na nowych pociskach ?
Pierwsze strzelanie wykonałem w końcu sierpnia z kiepskiej podpórki w postaci plastikowej skrzynki narzędziowej , dystans 50 metrów :

[attachment=294]
 
Na powyższej force widać tarcze z sześcioma przestrzelinami , ta 6ta przestrzelina kolo 10tki jest pierwszym ''olejowym'' strzałem zasadnicza grupa pięciu przestrzelin ułożyła się na górnej krawędzi czarnego pola tarczy , ładunek około 47 grain prochu A1  i pocisk Lorenz.

[attachment=295]   

Tutaj strzeliłem do tej samej tarczy co powyżej następne 5 strzałów z ładunku około 54 grain prochu ZS 4 i pocisk Lorenz , skupienie ułożyło się nieco wyżej od poprzedniej grupy...

[attachment=296] 

Tutaj tarcza z następnymi 5cioma strzałami tym razem z mniejszego ładunku prochu A1 w naważce około 40 grain i pocisk Lorenz nieco niżej w ósemce , i jakby lepsza grupa...na tej tarczy zasadniczo widać całkowite skupienie 15stu przestrzelin z trzech różnych dawek prochu w tym dwie kolejki z A1 i jedna z ZS4...szału niema bo strzelałem z bardzo kiepskiej zaimprowizowanej podpórki , jednak ewidentnie widać ze nowe pociski kompresyjne typ Lorenz oryginał maja duży strzelecki potencjał oraz bardzo bobrze reagują na rożne rodzaje prochu i naważki co mnie bardzo pozytywnie zaskoczyło...





Przyszedł początek września piękna pogoda kolega Darek też chciał odwiedzić naszą górską strzelnice koło Cieszyna to się razem wybraliśmy na  strzelanko z Lorenzami Jegerskimi...

[attachment=297]

W międzyczasie jak ja sobie strzelałem z piechotnego Lorenza [relacja w odpowiednim tematycznym poście] kolega Darek strzelał sobie z Jegra najpierw na dystansie 50 m z ''wolnej reki'' [fotek brak] ,  następnie tarcze ustawił sobie na dystansie 100 metrów  że był jeszcze mokry grunt to strzelał STOJĄC  z ''wolnej ręki'' na 100 metrowym dystansie , fotka powyżej ukazuje jak mu poszło , myślę że OK...

[attachment=298]

Na powyższej fotce mamy ukazaną tarcze strzeloną z ''wolnej ręki'' na dystansie 50 m z prochu A1 o naważce około 47 grain i pocisk Lorenz [coś mnie ''gieło'' na lewo  Wink ] 

[attachment=299]

Powyższa fotka pokazuje nam tarcze  sumarycznie z około 30ma przestrzelinami , tym razem użyłem ładunku bardzo małego jak na me gusta strzeleckie o naważce 35 grain prochu A1 i pocisk Lorenz , tarcza jak  powyżej ukazana ,  dystans 50 metrów z ''wolnej ręki'' , gdyby nie Darek jako obserwator to bym sam sobie nie wierzył że większość strzałów ''przechodziła'' prze dziurę wybitą w  7mce...
Jak widać z wszystkich powyżej zamieszczonych tarcz sztucer Lorenz z swa ciężką i dość sztywną wielokątna lufą ma bardzo dużą tolerancje na używanie różnych ładunków i  gatunków prochu przy użyciu pocisków kompresyjnych Lorenza.
No nic , teraz trzeba będzie przestawić celowniki aby skupienie pocisków było w dziesiątce...


RE: Jegerskie Lorenze - spotkanie kombatanckie... - Rusznik - 20-03-22

Witam , ze względu na to że czeski gruboziarnisty proch  A1 nie jest już dostępny w sprzedaży potrzebowałem przed korektą  celowników dla przesunięcia średniego skupienia przestrzelin z okolic górnej 7demki w 10tkę na tarczy zrobić  jeszcze jeden test strzelecki na prochu jaki jest ogólnie dostępny w sprzedaży czyli szwajcarski CH gdyż Lorenze potrzebują/wymagają bardziej energetycznych prochów niż polski ZS . Będąc ostatnio z mym oryginalnym Enfieldem P53 na strzelnicy Ekspert w Jaworznie zabrałem dodatkowo ze sobą sztucer jegerski Lorenz M 1854 celem przestrzelania go na nowym prochu CH4 z podobnych dawek/ładunków jak przy prochu A1.

Dystans 50 metrów postawa z ''wolnej ręki'' , celowane ''pod czarne'' , pocisk kopia epokowego kompresyjnego Lorenza , smar własny .


[attachment=560]

Na powyższej fotce widać około 15 przestrzelin strzelonych z ładunku CH 4 o naważce około 40 grain , przestrzeliny są podobnie=może nieco wyżej  umiejscowione i skupione jak przy użyciu czeskiego prochu A1 o tej samej naważce.


[attachment=561]

Na powyższej fotce widzimy tarcze [zbiorczą] z około 30ma  przestrzelinami w tym nowe większościowe skupienie w górnej 7demce  strzelone również  z ''wolnej ręki'' 15 strzałów z ładunku CH4 o naważce około 35 grain...


RE: Jegerskie Lorenze - spotkanie kombatanckie... - Derek - 04-05-22

Lorenz Jaeger M1854 bardzo lubi 100 m i dalej ale jego właściciel już za bardzo nie Tongue
W każdym razie padnij-powstań przy konkurencji Minie lubi dać w kość i trzeba ćwiczyć kondycję. Dzisiaj było pięknie na strzelnicy Experta w Jaworznie no i Jaeger jak zwykle dawał radę tylko żeby mu strzelec nie psuł ustawień to by było zer gutt. Tak to wygląda na tarczy w zacnej apce Target Scan (autor i właściciel Polak z Londynu).

[attachment=616]

A zapomniałem napisać naważka CH5 - 50 gr, pocisk lorenza, smar podewilsa.


RE: Jegerskie Lorenze - spotkanie kombatanckie... - Derek - 13-06-22

Możliwości epokowego karabinu Jaeger Lorenza są niesamowite. Jak strzelec ma dobry dzień to i wyniki padają bardzo dobre. W sobotę we Wrocławiu na zawodach takie tarcze ustrzeliłem z mego Jaegra Big Grin w konkurencji Lamarmora zdobywając tym samym pierwsze miejsce.

[attachment=680] [attachment=679]

Naważka 34 gr CH4 pocisk lorenz, smar podewilsa.