Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Bitwa pod Sędziejowicami
#1
26 sierpnia 1863 r., za wjeżdżającym do Sędziejowic szwadronem jazdy konińskiej, dowodzonym przez gen. Edmunda Taczanowskiego, wpadła doborowa sotnia kozacka, w której składzie była też grupa oficerów - synów arystokracji rosyjskiej, ze świty Wielkiego Księcia Konstantego. Sotnią dowodził rotmistrz huzarów grodzieńskich von Grabbe. W bitwie prawie wszyscy kozacy polegli. Ogółem Rosjanie stracili około 80 żołnierzy. Po stronie polskiej zginęło 4 ułanów, a 15 było rannych, w tym aż 6 oficerów. Ciała poległych pochowano na miejscowym cmentarzu. Do niewoli wzięto tylko pięciu Rosjan, w tym von Grabbego. O bitwie w Sędziejowicach Maria Konopnicka napisała:
„A w Sieradzkiej Ziemi
Łokietkowej ziemi
Zniósł tam Moskwę Taczanowski
Z kosyniery swemi”.
W 10. rocznicę bitwy władze rosyjskie postawiły na mogile poległych Rosjan okazały pomnik z marmurową rzeźbą, przedstawiającą rannego dowódcę wojsk rosyjskich rotmistrza von Grabbe wydającego rozkazy. Pomnik, mimo upływu czasu, ocalał prawie nienaruszony. Zaś przy głównej alejce, w skromnej mogile, spoczywają czterej zabici powstańcy. Ich pamięć uczczono nadaniem szkole gminnej imienia Powstańców 1863 r. Pozostały „pamięć i groby”.


[Obrazek: bitwa.jpg]

[Obrazek: Plakat-bitwa-2021.png]
Odpowiedz
#2
Małe uzupełnienie.
Rotmistrz sztabowy Aleksanedr Pawłowicz Grabbe zmarł w wyniku odniesionych ran 31 sierpnia 1863 roku.
Służył w Lejb-gwardyjskim Grodzieńskim Pułku Huzarów. Był synem rosyjskiego generała hrabiego Paula Kistofowicza Grabbego urodzonego na terenie obecnej Finlandii.
Odpowiedz
#3
I jeszcze krótki cytat dotyczący bitwy pod Sędziejowicami:
Wiesław Klimczak napisał(a):Fragmenty pamiętnika Alfonsa Parczewskiego – urodzonego w Wodzieradach k. Łasku prawnika, historyka, działacza społeczno-politycznego, profesora i rektora Uniwersytetu w Wilnie. [Pisownia oryginalna, tytuł oraz śródtytuły - WK].

Część V - Kaukaski kindżał z Sędziejowic
O bitwie tej [pod Sędziejowicami-przyp. WK] podaję tutaj niektóre szczegóły, pochodzące od tych, którzy w niej udział przyjmowali. Otóż oddział młodych Rosjan z pośród elity wojskowej w Warszawie wybrał się na ochotnika przeciw powstańcom w Kaliskie. Byli tam młodzi ludzie z arystokracji, był Groten, syn znanej w swoim czasie przełożonej instytutu żeńskiego w Puławach. Oddział cały liczył podobno 40-50 ludzi.

W okolicach Zduńskiej Woli i Widawy działali przeciw małemu oddziałowi polskiemu Magnuskiego. W przekonaniu, że właśnie z tym nielicznym oddziałkiem mają do czynienia, wpadli na wiele liczniejszy obóz Taczanowskiego. Zamknęli się na cmentarzu, gdzie się dzielnie bronili. Piechocie naszej, której większość uzbrojona była w kosy, niebardzo się udało w tej walce i dopiero oddział oficerów polskich, zebranych na ochotnika, opanował sytuację i rozbił Rosjan.
Piechota działać zaczęła dopiero wtedy, gdy już nasi oficerowie ochotnicy zdobyli cmentarz. Rosjanie, z wyjątkiem bodaj dwóch, których wyratowali od śmierci oficerowie w chwili, gdy spaść miały na nich kosy, wyginęli na miejscu. Jeszcze w wiele lat potem w Poznańskiem u Jana Parczewskiego, brata Walentego Parczewskiego, widywałem odziedziczony po nim zdobyty wówczas piękny kaukaski kińdżał, który z pod Sędziejewic pochodził. Po tej bitwie obóz Taczanowskiego, z wyjątkiem oddziału Parczewskiego, który chwilowo tylko był z nim połączony i wrócił na powrót w Łęczyckie, ruszył w stronę Częstochowy.
Cytat:Ogółem Rosjanie stracili około 80 żołnierzy.
Raczej jest to mało prawdopodobne, bo Rosjanie też dobrze opisali tę bitwę. W skład rosyjskiego oddziału, oprócz 38 Kozaków, wchodziło 4 oficerów ochotników: rotmistrz sztabowy Paweł Grabbe, por. Witmajer, kornet (chorąży) Jermołow, książę Urusow i dowódca Kozaków dońskich wojskowy starszyna (ppłk!) Monachim (lub Iwan Manackow). Razem 42 Rosjan z których na polu bitwy poległo 27 a do niewoli dostało się 15 - w tym: rtm. Grabbe, por. Witmajer, kornet Jermołow, książę Urusow i jeden Kozak (prawdopodobnie ppłk Manackow bo zm.dopiero w 1890r.).
Po bitwie od zadanych ran zmarli Grabbe i Jermołow.  Ciekawe czemu Grabbego wszyscy tytułują "von" jak on nie był Niemcem tylko z pochodzenia Szwedem mieszkajacym na ziemiach fińskich w służbie rosyjskiej. I chyba to nie był on dowódcą oddziału tylko wojskowy starszyna Manackow.
Odpowiedz
#4
Na fanpagu gminy Sędziejowice jest fotorelacja z sobotniej inscenizacji.
Nasi znowy wygrali "z Moskali (tu: kozaków) nawałem" Smile 
https://www.facebook.com/sedziejowice.bi...937785461/

Film z ubiegłorocznej inscenizacji:
https://www.facebook.com/sedziejowice.bi...0154017175
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości