Witam szanownego Wyciora , niestety nie Ty kolego popełniłeś błąd bronioznawczy tylko przedstawiona u góry ''twa'' literatura rosyjska...która opisuje rzecz=karabin który NIE ISTNIAŁ w epoce czyli karabin dla ''batalionów strzeleckich M 1852'' .
Natomiast istniał karabin [specjalna elitarna bron strzelców] o którym zresztą wspomina wyżej przedstawiona przez Ciebie ruska literatura a wiec chodzi tu o karabin gwintowany dla leib-gwardyjskiego strzeleckiego pułku carskiej rodziny wzoru M 1854 !!!!!!! czasami też BŁĘDNIE jest określany jako M 1853 z nazwą powyższego pułku !
Wiec warto drogi Wyciorze czasami weryfikować nawet epokowe zródła bronioznawcze co by potem na ich kanwie debilizmów nie głosić
Teraz trochę opowieści o tej broni bo o samym pułku pięknie i do rzeczy sam Wycior już nam napisał ja tylko dodam tak z swej pamięci ze prawdopodobnie strzelcy do tego elitarnego pułku byli rekrutowani miedzy innymi z rejonów Litwy ? a wiec jak na owe czasy z terenów Rzeczpospolitej .
Do rzeczy karabin M 1854 dla strzelców imperatora powstał naprędce dopiero około 1854 roku wraz z potrzebą utworzenia powyższego pułku strzelców imperatora i jego rodziny. Karabin zasadniczo był ogólnie podobny do karabinu Dragonów M 1854 w nowej wersji produkcyjnej ! ale odróżniał sie KOLBĄ która była zrobiona z drewna ORZECHOWEGO a jak wiemy ruskie używały drewna bardziej dla siebie pospolitego czyli BRZOZY do tego modelu karabinu była specjalna lufa kal.7 lini czyli 17,78 mm z gwintem o nie standardowej konstrukcji o 4 gwintach z szybkim skręcie jeden pełny obrót na długość lufy [~93 cm] lufa była też nieco cięższa niż w podobnym karabinie dragońskiego modelu. Cały karabin ważył około 4,30 kg. Istotna i nowoczesną nowinką były skręcane śrubkami bączki-objemki mocujące lufe z łożem karabinu jak u angielskich Enfieldów dlatego tez ruskie ten karabin czasami zwali ''anglickogo typa'' . Broń ta ładowana taka sama amunicja jak dragońskie gwintowane karabiny. Była to bardzo elitarna i na dziś rzadka bron jeden taki i to w pięknym stanie mamy w Warszawie w MWP . Po rozformowaniu pułku strzeleckiego carskiej rodziny owe karabiny trafiły miedzy innymi do szkól strzeleckich...
Jutro zamieszczę odpowiednie fotki z różnej fachowej ruskiej literatury , natomiast kolega Wycior może w międzyczasie szykować kubeł popiołu dla posypania swej głowy....
Natomiast istniał karabin [specjalna elitarna bron strzelców] o którym zresztą wspomina wyżej przedstawiona przez Ciebie ruska literatura a wiec chodzi tu o karabin gwintowany dla leib-gwardyjskiego strzeleckiego pułku carskiej rodziny wzoru M 1854 !!!!!!! czasami też BŁĘDNIE jest określany jako M 1853 z nazwą powyższego pułku !
Wiec warto drogi Wyciorze czasami weryfikować nawet epokowe zródła bronioznawcze co by potem na ich kanwie debilizmów nie głosić
Teraz trochę opowieści o tej broni bo o samym pułku pięknie i do rzeczy sam Wycior już nam napisał ja tylko dodam tak z swej pamięci ze prawdopodobnie strzelcy do tego elitarnego pułku byli rekrutowani miedzy innymi z rejonów Litwy ? a wiec jak na owe czasy z terenów Rzeczpospolitej .
Do rzeczy karabin M 1854 dla strzelców imperatora powstał naprędce dopiero około 1854 roku wraz z potrzebą utworzenia powyższego pułku strzelców imperatora i jego rodziny. Karabin zasadniczo był ogólnie podobny do karabinu Dragonów M 1854 w nowej wersji produkcyjnej ! ale odróżniał sie KOLBĄ która była zrobiona z drewna ORZECHOWEGO a jak wiemy ruskie używały drewna bardziej dla siebie pospolitego czyli BRZOZY do tego modelu karabinu była specjalna lufa kal.7 lini czyli 17,78 mm z gwintem o nie standardowej konstrukcji o 4 gwintach z szybkim skręcie jeden pełny obrót na długość lufy [~93 cm] lufa była też nieco cięższa niż w podobnym karabinie dragońskiego modelu. Cały karabin ważył około 4,30 kg. Istotna i nowoczesną nowinką były skręcane śrubkami bączki-objemki mocujące lufe z łożem karabinu jak u angielskich Enfieldów dlatego tez ruskie ten karabin czasami zwali ''anglickogo typa'' . Broń ta ładowana taka sama amunicja jak dragońskie gwintowane karabiny. Była to bardzo elitarna i na dziś rzadka bron jeden taki i to w pięknym stanie mamy w Warszawie w MWP . Po rozformowaniu pułku strzeleckiego carskiej rodziny owe karabiny trafiły miedzy innymi do szkól strzeleckich...
Jutro zamieszczę odpowiednie fotki z różnej fachowej ruskiej literatury , natomiast kolega Wycior może w międzyczasie szykować kubeł popiołu dla posypania swej głowy....