Ocena wątku:
  • 2 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Papierowe patrony do karabinu sharpsa 0.54”
#1
Bug 
/Tekst pierwotnie opublikowany w październiku 2018 r. na portalu blackpowder.pl/

Karabin sharps w nominalnym kalibrze 0.54 cala jest wdzięcznym karabinem do opanowania nawet dla nowicjusza. Opanować go może każdy kto ma chęć do robienia amunicji papierowej.

Jako, że ma to być łatwe strzelanie to i przygotowanie amunicji musi być tak proste jak i tanie.

Nie zapewnia tego podwójnego kryterium żadna mosiężna galanteria w postaci grubościennych gilz czy łusek z zaworkami, które po strzelaniu trzeba ponownie czyścić i przygotowywać do kolejnych strzelań a mimo tego się zużywają i co ileś strzelań trzeba dokupić nowe.

Karabin Sharpsa, który nas interesuje to historyczny karabin odtylcowy z lat 1854-1863 na patrony papierowe a raczej jego repliki. Repliki tego karabinu by dobrze i spokojnie z nich strzelać trzeba poddać tzw. tuningowi. Nie wszystkie modele ale większość tak. Tuning ten polega na doszczelnieniu zamka z czołem lufy – tutaj bez fachowca się raczej nie obędzie i odradzam amatorom samodzielnego dłubania przy zamkach bo raczej więcej zepsują niż poprawią. Do kogo się udać w sprawie tuningu sharpsa 0.54” to można przeczytać na naszym forum w dziale porady.

Mamy zatem gotowy karabin do strzelania i musimy przygotować do niego amunicję czyli patron papierowy i to przygotowanie patronów jest zasadniczym tematem tego artykułu.

Jest jednak jedno zastrzeżenie dotyczące naszego sharpsa czyli nie jest to produkt firmy IAB w rzeczywistym kalibrze 0.540”. Sharpsy pozostałych firm włoskich mają faktycznie kaliber 0.52” i z doborem pocisków do tych sharpsów nie ma problemów.

Z reguły stosowane są do karabinów sharps pociski Sharps Oryginal czyli tzw. „choinka” zwane Christmas. W tym artykule skupię się właśnie na przygotowaniu patronów pod te pociski.

Są jeszcze pociski bez „ogona” czyli tzw. Modern i do nich można robić patron papierowy ale to opiszę na końcu tego artykule.

Na poniższych zdjęciach widać jaki kształt ma pocisk „sharps christmas” i modern:

[Obrazek: 9bf1d99c84fb7f61m.jpg]            [Obrazek: a7d653d8dbd2579em.jpg]

Tajemnica pocisku typu choinka tkwi w jego kształcie, który wypraktykowany w epoce świetnie się sprawdza w amunicji papierowej. Ta tajemnica to samocentrowanie pocisku w stożku przejściowym lufy w czasie jego wkładania do lufy. Nie musimy się martwić czy dobrze (centralnie) go wsadziliśmy do lufy, jego rozszerzająca się budowa pierścieni samoistnie centruje pocisk w lufie tak, że wiodące w gwincie lufy są dwa ostatnie pierścienie pocisku. Przy czym ostatni pierścień jest mocno nadmiarowy. Przy okazji warto zauważyć, że pociski do sharpsa muszą być odlane z ołowiu o twardości minimum 8-9 BHN.

Poniżej podaję sposób przygotowania patrona papierowego opracowany przez Marka-, stosowany z bardzo dobrym skutkiem przez Lebedę i polecanym także przez Rusznika.
Przygotowanie papierowego patronu pod pocisk Sharps Christmas zaczynamy od zmierzenia tzw. ogonka pocisku.

[Obrazek: fcd50ce5074a4d3fmed.jpg]

Z reguły będzie on miał średnicę 11 mm, pod tą średnicę (lub pod inny uzyskany wymiar np. 12 mm) przygotujemy sobie patyk do zwijania tutek – wzornik tutek. W sklepach budowlanych można nabyć patyki okrągłe bukowe o średnicy 10 mm lub 12 mm. Na pierwszy możemy nawinąć odpowiednią ilość zwojów taśmy samoprzylepnej by uzyskać żądaną grubość a drugi możemy stoczyć np. do 11 mm (z 12mm) za pomocą nawet wiertarki i grubego papieru ściernego np. nr 200.

Teraz możemy przystąpić do określenia długości tutki papierowej jaką mamy uzyskać. Można to zrobić szybko i skutecznie bez dokonywania odlewu woskowego komory „nabojowej” naszego sharpsa. Wycinamy pasek papieru o wymiarach 15cmx6cm, ten pasek nawijamy na nasz wzornik do tutek (patyk o którym pisałem wyżej) po krótkim boku uzyskując 3-4 nawinięcia i kleimy końcówkę.

[Obrazek: 9dcd924c84eefe39med.jpg]

Do tak zrobionej otwartej tutki wciskamy nasz pocisk i otrzymujemy surowy patron.

[Obrazek: b3237c1ae391b084m.jpg]

Wprowadzamy patron do komory nabojowej sharpsa i lekko wciskamy tak by sam pocisk wszedł w stożek lufy i „wciął się” w początek gwintu w lufie.

Ołówkiem zaznaczamy z tyłu patrona gdzie zaczyna się komora/lufa i w ten prosty sposób mamy zaznaczoną pożądaną długość patrona jaka nam jest potrzebna. Wystarczy zmierzyć teraz odległość od początku patrona do miejsca zaznaczenia i już.

[Obrazek: 08a6be37b8939b37med.jpg]

Nim przystąpimy do sklejania patronów to przygotujmy jeszcze tył tutki patrona czyli cienki ale wytrzymały papier np. bibułka papierosowa. Tył ten to ten cienki papier przycięty w kwadrat o boku 22 mm lub koło o średnicy 18-20 mm.

Przygotujmy też wzornik naszych tutek czyli kawałek tektury (będzie służyła do obrysowywania na papierze do tutek) o wymiarach:
- 3 x średnica ogonka pocisku – pierwszy wymiar – dłuższy bok – krotność 3 stosujemy dla grubego papieru pakowego a krotność 5 dla miękkiego i dość cienkiego papieru do drukarek czy ksero.
  • zmierzona długość patrona np. 32 mm – dla każdego sharpsa ustalamy to indywidualnie tak jak to wyżej opisano.
[Obrazek: a826a0aa20981227med.jpg]

Dodatkowo ten wzornik przycinamy z jednej strony (po krótkim boku) pod skosem o nachyleniu między 15º a 25º o tak:

[Obrazek: 83c2c8cbb36d6571med.jpg]

Tak przycięty bok będzie miejscem klejenia. Na podstawie naszego wzornika wycinamy np. 20 sztuk pasków papieru do tutek.
Ostatnią częścią patrona jest krążek tektury fi 12 mm wycięty z tektury o grubości max. 0,5 mm. Najlepiej go zrobimy za pomocą wykrojnika, którego bez problemów kupimy w marketach budowlanych.

Nim przystąpimy do samego sporządzania gotowego patronu sprawdźmy czy wszystko mamy:
  1. Paski papieru wycięte wg kartonowego wzornika do tutek – 20 szt.
  2. Kwadraciki bibułki na tył patrona – 20 -25 szt.
  3. Krążki tektury fi 12 mm – 20-25 szt.
  4. Klej do papieru.
  5. Wzornik tutek – patyk.
  6. Ręcznik papierowy do wycierania rąk.
  7. Pudełko na patrony lub deskę z nawierconymi otworami do układania patronów.
  8. Chęci :)
Jak mamy wszystko to przystępujemy do produkcji czyli klejenia tutek patrona.

  1. Nawijamy pasek papieru na wzornik tutek tak by jeden koniec tutki był ułożony równo z końcem wzornika.
  2. Nanosimy klej na końcówkę paska (tą ściętą pod skosem) o szerokości ok. 5 mm, dociskamy i chwilę czekamy by klej zadziałał i skleił papier.
[Obrazek: c6c55f4fc57223c8m.jpg]
  1. Na tył tutki (ten zrównany z tyłem wzornika) nanosimy klej po obwodzie tutki też o szerokości ok. 5 mm i naklejamy kwadracik z bibułki tak by zamknął tutkę z jednej strony, przytrzymujemy chwilę palcami by klej zadziałał i mamy gotową tutkę patrona.
[Obrazek: 1326efedc20a9ce7m.jpg]

  1. Zdejmujemy ze wzornika i gotowa tutka do napełnienia prochem i włożenia pocisku. Wkładamy tutkę do pudełka lub deski z dziurami i zaczynamy od nowa sklejać kolejną tutkę do patrona.
[Obrazek: 833e89cb78e873a3m.jpg]

Nie śpiesząc się w ciągu godziny jesteśmy wstanie „skręcić” ok 25-30 tutek do patronów.
Mając przygotowane już 20 sztuk tutek najlepiej powkładać je do deski z nawierconymi otworami fi 12 mm co nam zdecydowanie ułatwi dalsze prace czyli napełnianie tutek prochem i zamknięcie ich pociskiem co fachowcy nazywają elaboracją amunicji.
Nim przystąpimy jednak do napełniana prochem tutek dobrze jest sprawdzić czy wszystkie mają pożądaną przez nas długość. Za długie przycinamy nożyczkami a za krótkie wyrzucamy.

By napełniać prochem tutki musimy się zaopatrzyć w odpowiednie narzędzia i akcesoria.
Pierwsze to miarki do prochu. Jedna koniecznie z łuski z amunicji do kbks-u bowiem mieści ona 5 grain prochu drobnego i nie musimy go wtedy ważyć i druga miarka o pojemności ok. 1,5 do 2 gram prochu grubego.
Drugie to pojemnik na proch do ok 150 g.
Trzecie to pomocnicza probówka do odmierzania prochu o pojemności ponad 2 ml do 5 ml.
Czwarte to waga jubilerska do 20 g ze skalowaniem w grainach do precyzyjnego odmierzania naważek prochu.

Tak przygotowani możemy przystąpić do elaboracji naszej amunicji czyli odmierzania naważek prochu, wsypywania ich do tutki i zamykania ich krążkiem fi 12 mm.

Nasza naważka będzie się składała z dwóch części tzw. duplex:
  1. 5 grain prochu drobnego 4Fg ( ZS1 lub CH1 lub drobna frakcja Vesuvitu LC).
  2. 35 grain prochu grubego 1,5Fg (ZS4 lub CH4 lub gruba frakcja Vesuvitu LC).
Przystąpmy zatem do poszczególnych czynności:
  • do pojemnika na proch wsypujemy ok. 50 g prochu drobnego 4Fg, bierzemy miarkę 5 gr (małą) i bez ważenia wsypujemy po kolei jedną miarkę prochu drobnego do wszystkich tutek. Po tym wysypujemy proch z powrotem do pojemnika fabrycznego z prochem drobnym z pojemnika na proch. Zamykamy butelkę i odkładamy na miejsce tak by nam nie przeszkadzała.
  • napełniamy ponownie pojemnik na proch ale już prochem grubym 1,5Fg. Przygotowujemy drugą większą miarkę, probówkę pośrednią oraz wagę. Probówkę pośrednią tarujemy (czyli pusta probówka na wadze ma wskazywać zero (do tego służy funkcja wagi TARE). Po raz pierwszy zapełniamy probówkę dwukrotnie miarką prochu i sprawdzamy na wadze czy wykazuje żądaną masę prochu np. 35 gr. Odsypujemy lub dosypujemy prochu tak długo aż uzyskamy prawidłowy wynik. Probówki są z reguły wykonane z przeźroczystego tworzywa sztucznego co pozwala nożem zaznaczyć poziom żądanej naważki – ułatwia to proces odmierzania kolejnych naważek.
  • Odmierzoną ilość prochu, w naszym przypadku 35 gr wsypujemy do tutki i mamy już 40 gr prochu. Tak 40 gr bo pamiętajmy o pierwszej warstwie z prochu drobnego o wadze 5 gr.
  • powtarzamy powyższe czynności odmierzania prochu grubego aż napełnimy wszystkie tutki. Odsypujemy proch z powrotem do fabrycznego pojemnika i odkładamy go na miejsce. Nie zapomnijcie o tym bo o bezpieczeństwo swoje i domowników trzeba dbać.
  • Kolejną czynnością jest wstępne zamknięcie tutek krążkami kartoników fi 12 mm. Wciskamy krążek centralnie do wnętrza tutki za pomocą patyka cieńszego trochę od wzornika tutek. Ten krążek tekturowy musi być nadmiarowy względem średnicy tutki. Dla tutki o średnicy 11 mm powinien mieć 12 mm a dla tutki o średnicy 12 mm krążek powinien mieć średnicę 13 mm itd. Krążek ten w czasie wciskania powinien się załamać na brzegach i dlatego nie może być wykonany ze zbyt grubej tektury.
Kolejną czynnością jest włożenie pocisku do tutki. Nim jednak to zrobimy opiszę to co sam robię ale to nie jest konieczne do prawidłowego działania patrona.
Za pomocą patyczka higienicznego wpuszczam kroplę kleju lub lakieru do paznokci na styk brzegu krążka i tutki tak by krążek był nieruchomy poprzez klej względem ścianek tutki. Zapobiega to przesuwaniu się prochu do pocisku co czasami uniemożliwia odpalenie patrona. Nota bene to najczęstszy błąd tych co elaborują mosiężne czy papierowe patrony.

Przymierzam pocisk do tutki czyli sprawdzam ile pozostaje przestrzeni wolnej bez prochu między dnem pocisku a krążkiem. Jeżeli ta przestrzeń jest większa niż 1/16 cala czyli ok. 0,16 mm to trzeba ją, tą przestrzeń pustą wypełnić kaszką.
Przedostatnią czynnością jest nasmarowanie po obwodzie klejem lub lakierem do paznokci ogonka pocisku i wciśnięciem go do tutki, to zapobiegnie jego odpadnięciu od tutki.

   

Mamy wreszcie patron prawie gotowy. Ostatnią czynnością jest nasmarowanie pocisku smarem. Smaruję palcami tak by nie zabrudzić dna patronu (bibułki). Sam smar powinien być dość „sztywny” i dobrze przylegający do rowków pocisku. Latem gdy temperatura sięga powyżej 25ºC dobrze się sprawdza smar SPG ale już przy temperaturach poniżej 20ºC działa jak hamulec. Jesienią i zimą stosuję lżejsze smary i tu preferuję smary autorstwa Rusznika.

Patrony gotowe, wystarczy je tylko zapakować do jakiegoś pojemnika tak by nie były luźne i nie zapomnieć o tej desce z otworami.
Bierzemy nasz karabin sharpsa, patrony, kapiszony, elastyczny wycior trochę szmatek do czyszczenia lufy (czyścimy co strzał), deskę z otworami (do niej włożymy patrony by się nie walały na stanowisku strzeleckim) i jedziemy na strzelnicę postrzelać.
Życzę samych tych dych i takiej satysfakcji jaką sam mam z celnego strzelania sharpsem na patrony papierowe.


Dariusz Makowski


APPENDIX:


Patrony do pocisku typu Modern czy typu Lorenz (stosowanego m.in. w karabinie sharps IAB 0.540”) tym się różnią od opisanego patronów wyżej, że te pociski nie mają ogonka i tutki są kręcone na wymiar zewnętrzny ostatnich dwóch pierścieni tych pocisków. Zatem na tutki musimy stosować tylko papier pakowy z nawojem do 1,5 średnicy a reszta rozwiązań jest tożsama z podanymi w części zasadniczej tego artykułu.
Lorenz .54", Podewils-Lindner .56" i inne
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości