Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Derringer .54
#1
Video 
witam szanowne grono , od dziś stałem się posiadaczem pistoletu Derringer w jakże zacnym kalibrze 0.54 z lufą 4,5 cala  , i nurtuje mnie pytanie jaką największą naważkę prochową można sypać żeby było jak najwięcej ale żeby nie urwało mi ręki  Big Grin, razem z nim kupiłem również kilka różnych pocisków i za cholerę nie wiem jak się nazywają
 
[attachment=538]
Odpowiedz
#2
Oj Motoguziec Ty to masz gest Big Grin Te pociski to maxibale długie i krótkie (te co widać przez folię) a naważkę zacznij sypać od 1/10 wagi pocisku a i tak zapewne jeśli chcesz strzelać w miarę celnie to 20 gr starczy.
Lorenz .54", Podewils-Lindner .56" i inne
Odpowiedz
#3
(09-03-22, 10:25 PM)Derek napisał(a): Oj Motoguziec Ty to masz gest Big Grin Te pociski to maxibale długie i krótkie (te co widać przez folię) a naważkę zacznij sypać od 1/10 wagi pocisku a i tak zapewne jeśli chcesz strzelać w miarę celnie to 20 gr starczy.

A nie , nie w tej zabawce to mi na celności jakiejś wielkiej nie zależy bardziej do patelni będę tłukł a i deski na podpałkę bym sobie porąbał Big Grin więc ten jest do nieskrępowanego napieprzenia do natury martwej , no właśnie piszesz 1/10 wagi pocisku , tylko że nie znam wagi pocisków i delikatnej wagi też nie posiadam żeby sprawdzić , ja z niego już strzelałem ale bałem się przesadzić i sypałem tylko 30 grain i deski słabo się rąbały i tak średnio byłem zadowolony  i dlatego jestem ciekaw ile to to może przyjąć prochu bez urwania dłoni , liczę na to że ktoś taki ma/miał i podpowie
Odpowiedz
#4
Ale masz jeden problem to taki, że nadmiar prochu nie spali się w tak krótkiej lufie i nie wiele zyskasz szmocy Tongue
Lorenz .54", Podewils-Lindner .56" i inne
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości