Myślę kolego variagu że jednak jest sporo do wyprostowania w sprawach faktów tyczących sie Powstania 1863-64 zwłaszcza kwesti bronioznawczych które tak bardzo zostały przez naszych dyletantów wypaczone. Przykładem na to jest choć by ''nasze pisanie'' na beżowym forum w podobnym temacie 10 lat temu i jaki to miało w następstwie wpływ na artykuły jakie sie ukazały w 2013 i tam przeprowadzone badania historyczno-bronioznawcze , mało tego w następnych latach na kanwie ''nowej wiedzy'' robiono badania archeologiczne kilku pobojowisk powstańczych które potwierdzały tezę o większym udziale broni austryjackie nad inna bronią w dyspozycji powstańców.
Tak więc warto by zacząć wstawiać powstańcze fotki i opisywać ukazywaną na nich broń i sprzęt wojskowy oraz historie powstańcze ukazanych tam ludzi...
Z tymi archiwami w Rosji to masz racje i do tego gdyby otworzyły sie magazyny muzeów to dopiero był by ''raj'' dla historyków.
No dobrze teraz troche konkretów :
-miałeś drogi kolego ukazać nam jakąś fotke powstańca w francuska wojskowa bronią...co z tym ?
-miałeś nam ukazać belgijskie ''sztucery'' wojskowe...czy to w dokumentacji fabrycznej Liege czy na fotce powstańczej -co z tym?
Następna kwestia drogi variagu proszę nie mieszać kwesti sygnatur/punc OSTRZAŁU fabrycznego [Liege] z napisami-oznaczeniami wytwórcy bo to ZUPEŁNIE inne sprawy.
Tu chodzi o to że Polacy nie potrafili rozpoznać modelu i pochodzenia broni jaką im dostarczano gdyż niebyła ona oznaczona przez fabrykanta [kto i gdzie wyprodukował] i tu był większościowy problem i mało który oficer w Powstaniu znał sie na broni z innych armi .
Krakałeś i wykrakałeś fotki broni z okresu Powstania Styczniowego i modeli jakie mogły być tam używane w kwesti podpisów producentów-wytwórców...
Tu masz przykłady modeli francuskich jak widzisz są podpisane przez producentów dodatkowo nosza oznaczenia rocznikowe i wieli innych sygnatur...
Tu masz broń niemiecka i pruska tez podpisane zamki oraz datowane...łatwe do określenia pochodzenia , nieprawdaż?
Tu Angole tez podpisane i sygnowane rokiem...prywatne wytwórnie jeszcze dokładniej sie podpisywały na płytach zamkowych.
Tu przykład amerykańskich odtylcówek tez pięknie podpisane i odatowane....
Tu dla równowagi przykład broni strzelców-volunterów czyli cos bliżej broni cywilnej też pięknie podpisane i często odatowane...
Tu natomiast mamy bron co ''za pierona'' nie wiadomo czyja jest i kiedy wyprodukowana=brak napisu na płycie zamkowej itp. [data zamiast 1854 jest jakieś enigmatyczne 854??] , czyli broń NO NAME !!! z Powstania Styczniowego często zwana ''belgiczki''...no co tu za broń widzimy drogi varagu i inni forumowicze??...wiem wiem nie można sobie poczytać napisów jak na innych ukazanych obok sztukach...no to jaka to broń ?
Tu natomiast ukazałem broń produkcji belgijskiej [Liege] z różnych fabryk do tego pierwszy od lewej strony to karabin strzelców M 1854 , drugi to muszkiet piechoty M 1842 jako jedyny ma odbiory królewskie dla armi belgi , następny to Szwajcarski gwintowany muszkiet M 1842/59 i ostatni to szwajcarski karabin Jegrów M 1856/59...jak widać wszystkie pięknie i czytelnie podpisane na zamkach przez fabryke=producenta i inne dodatkowe sygnowania itp...czy to jest broń ''no name'' ??!
Do tego ukazałem fotki z dobrych książek tyczące sie broni i producentów w belgijskim Liege...
Bronioznawstwo to nie pamiętnikarska głuporomantyczna paplanina...bronioznawstwo to są namacalne fakty i artefakty !
Tak więc warto by zacząć wstawiać powstańcze fotki i opisywać ukazywaną na nich broń i sprzęt wojskowy oraz historie powstańcze ukazanych tam ludzi...
Z tymi archiwami w Rosji to masz racje i do tego gdyby otworzyły sie magazyny muzeów to dopiero był by ''raj'' dla historyków.
No dobrze teraz troche konkretów :
-miałeś drogi kolego ukazać nam jakąś fotke powstańca w francuska wojskowa bronią...co z tym ?
-miałeś nam ukazać belgijskie ''sztucery'' wojskowe...czy to w dokumentacji fabrycznej Liege czy na fotce powstańczej -co z tym?
Następna kwestia drogi variagu proszę nie mieszać kwesti sygnatur/punc OSTRZAŁU fabrycznego [Liege] z napisami-oznaczeniami wytwórcy bo to ZUPEŁNIE inne sprawy.
Tu chodzi o to że Polacy nie potrafili rozpoznać modelu i pochodzenia broni jaką im dostarczano gdyż niebyła ona oznaczona przez fabrykanta [kto i gdzie wyprodukował] i tu był większościowy problem i mało który oficer w Powstaniu znał sie na broni z innych armi .
Krakałeś i wykrakałeś fotki broni z okresu Powstania Styczniowego i modeli jakie mogły być tam używane w kwesti podpisów producentów-wytwórców...
Tu masz przykłady modeli francuskich jak widzisz są podpisane przez producentów dodatkowo nosza oznaczenia rocznikowe i wieli innych sygnatur...
Tu masz broń niemiecka i pruska tez podpisane zamki oraz datowane...łatwe do określenia pochodzenia , nieprawdaż?
Tu Angole tez podpisane i sygnowane rokiem...prywatne wytwórnie jeszcze dokładniej sie podpisywały na płytach zamkowych.
Tu przykład amerykańskich odtylcówek tez pięknie podpisane i odatowane....
Tu dla równowagi przykład broni strzelców-volunterów czyli cos bliżej broni cywilnej też pięknie podpisane i często odatowane...
Tu natomiast mamy bron co ''za pierona'' nie wiadomo czyja jest i kiedy wyprodukowana=brak napisu na płycie zamkowej itp. [data zamiast 1854 jest jakieś enigmatyczne 854??] , czyli broń NO NAME !!! z Powstania Styczniowego często zwana ''belgiczki''...no co tu za broń widzimy drogi varagu i inni forumowicze??...wiem wiem nie można sobie poczytać napisów jak na innych ukazanych obok sztukach...no to jaka to broń ?
Tu natomiast ukazałem broń produkcji belgijskiej [Liege] z różnych fabryk do tego pierwszy od lewej strony to karabin strzelców M 1854 , drugi to muszkiet piechoty M 1842 jako jedyny ma odbiory królewskie dla armi belgi , następny to Szwajcarski gwintowany muszkiet M 1842/59 i ostatni to szwajcarski karabin Jegrów M 1856/59...jak widać wszystkie pięknie i czytelnie podpisane na zamkach przez fabryke=producenta i inne dodatkowe sygnowania itp...czy to jest broń ''no name'' ??!
Do tego ukazałem fotki z dobrych książek tyczące sie broni i producentów w belgijskim Liege...
Bronioznawstwo to nie pamiętnikarska głuporomantyczna paplanina...bronioznawstwo to są namacalne fakty i artefakty !