Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Starr Karabinek
#1
Aby dopełnić temat broni firmy Starr warto opisac ciekawy acz malo znany odtylcowy karabinek kawareryjski Starr C. M 1858 kal.54''
Nietypowo na poczatek niezły amerykanski filmik ktory przyblizy co to za bron...na Slasku mamy juz dwa takie egzemplarze broni...moze wiec warto taki temat  poruszyć...

https://youtube.com/watch?v=a2mDNpt-FqI

Tak na poczatek wspome ze ta konstrukcja zamka broni  jest przez wielu epokowych jak i wspolczesnych bronioznawcow uwazana za lepsza od Sharpsa i na pewno ma prostszą i bardziej zwarta konstrukcje w stosunku do wspomnianego Sharpsa , niestety bron ta miała swoistego pecha ze przed ACW nie została szerzej przetestowana i wprowadzona do regularnego wojska. Gdyby bron ta byla by odpowiednio przed wojna secesyjna przetestowana i przestrzelana prawdopodobnie wprowadzono by  poprawki lub nowe ulepszone typy AMUNICJI . Patrony firmy Starr mialy wade budowy pocisku ktory nie posiadal rowkow smarowniczych oraz jego konstrukcja i forma  tez byly słabo dopracowane , juz podczas ACW zmieniono ta firmowa amunicje/patrony na patrony do Sharpsow ktore tez najlepszym wyborem nie byly bo jak wiemy Starr to kal. lufy .54'' a Sharps kal.52''...strzelac to to strzelało ale eufori nie bylo . Na koncu wojny zaczeto karabinki Starr produkowac jako nabojowke na amunicje bocznego zaplonu...
Reasumujac bardzo dobra konstrukcja broni ktora zostala zaprzepaszczona kiepska amunicja...


https://gunsmagazine.com/surplus-classic...r-carbine/

cdn
Odpowiedz
#2
Uważam ten wątek za świetny pomysł. Karabinek Starra jest mało znany (nie ma replik!) a to przecież bardzo interesująca konstrukcja. Porównanie Starra z Sharpsem jest sensowne, albowiem obydwa karabinki pochodzą z tego samego okresu, mają zbliżony kaliber, polegają na uszczelnieniu typu "metal na metal" i strzelają patronami "miękkimi", tzn. płóciennymi, ewentualnie papierowymi. Nie można całej roboty zwalać na naszego guru, spróbuję więc dołożyć skromną cegiełkę, prezentując mój egzemplarz.  .

Twórca karabinka, Ebenezer Starr, był wybitnie uzdolnionym konstruktorem który już wcześniej w swoim rewolwerze DA skutecznie obszedł patent Colta. W roku Starr 1858 otrzymał patent na odtylcowy karabinek kapiszonowy:

https://patents.google.com/patent/US21523

Pierwsze wojskowe testy prototypu w roku 1858 wypadły pomyślnie. Departament Uzbrojenia USA uznał go za lepszy od Sharpsa. Karabinek strzelał lnianym patronem z pociskiem kalibru 0.555, o ciężarze 444 gr i z naważką 62 gr. Z początkiem wojny secesyjnej fabryka Starra w Bighampton została całkowicie zajęta produkcją rewolwerów. Dlatego Starr wybudował nową fabrykę w Yonkers, która po uruchomieniu zajęła się produkcją karabinków. Pierwszą partię 600 szt. wojsko zakupiło 30 lipca 1863 r, w cenie 25.00 USD (wraz z akcesoriami). W kolejnych partiach po 1000 sztuk cena spadła do 23.50 USD. Łącznie wojsko zakupiło 20601 sztuk kapiszonowych karabinków Starr. Był on piątym w kolejności (za Spencerem, Sharpsem, Burnside i Smithem) najbardziej rozpowszechnionym karabinkiem kawaleryjskim wojny secesyjnej. Przy innym sposobie liczenia wyprzedziłby go Maynard, ale czy to ważne?

Oto karabinek Starra pochodzący z końcowego okresu produkcji (w zasadzie bez znaczenia, bo wersja kapiszonowa była tylko jedna):
[Obrazek: bb2be8b518d45542med.jpg]
[Obrazek: dc991fa102c57a0amed.jpg]
Aby strzelić z karabinka trzeba przestawić kurek na pierwszy stopień (na zdjęciu zapomniałem ...)  i małym palcem przesunąć do tyłu zaczep dźwigni zamka, pełniącej równocześnie funkcję kabłąka spustu. Ciągnąc dźwignię w dół i do przodu otwieramy zamek, co pozwala wsunąć patron do komory:
[Obrazek: 897eac652210ac9dmed.jpg]
Zamykamy zamek, przesuwając dźwignię z powrotem aż zaskoczy na zaczep. Zakładamy kapiszon. Teraz kurek do końca, wycelować i ściągnąć spust. Nic nowego pod słońcem ...
[Obrazek: 93e9a298a55190camed.jpg]
[Obrazek: 8ee3bb2490171ec7med.jpg]
Głównym atutem karabinka, jak słusznie zauważył Rusznik, jest bardzo solidna konstrukcja zamka. W chwili strzału zamek jest nie tylko solidnie zaklinowany ale jego blok jest statycznie dociskany do czoła komory. System uszczelnienia komory przy strzale jest fundamentalną właściwością karabinka Starr. Na czerwono: komora lufy, na granatowo: blok zamka:
[Obrazek: 3cc46557be34bc0bm.jpg]
Blokujący klin jest bardzo masywny, a boczne ścianki skrzynki komory zamka szerokie i grube. Pole działania dla sprężystości w chwili odpalenia jest więc niewielkie, można więc liczyć że dynamiczne otwarcie szczeliny między blokiem a komorą będzie pomijalne. Klinowo-rowkowy kształt złącza tworzy coś w rodzaju elementarnego "uszczelnienia labiryntowego". W każdym razie podwójne załamanie szczeliny utrudnia wyciekającym gazom nabranie wysokiej prędkości, a to z kolei redukuje "wypalanie" złącza.
[Obrazek: 8679a43b40f7d194med.jpg]
Niewątpliwą zaletą w stosunku do Sharpsa jest sposób domykania komory. W ostatniej fazie ruch bloku zamka jest prostopadły do komory - jest on dociskany do komory bez poprzecznego przesuwu. W obszarze narażonym na gromadzenie nagaru nie ma tarcia, jest tylko docisk. Pozwala to na bezproblemowe otwieranie/zamykanie zamka nawet przy bardzo zabrudzonej broni. Przy manipulacji zamkiem tarcie wystąpi oczywiście między blokiem a klinem, ale akurat ten obszar jest przed dymem prochowym i nagarem dobrze chroniony. Geometria klina jest tak dobrana że początkowo dopycha blok szybko ale w ostatniej fazie ruch jest już bardzo wolny, co przekłada się odpowiednio na siłę nacisku.

Aby rozebrać zamek wystarczy wykręcić śrubę zawiasu i od dołu wyjąć dźwignię wraz blokiem zamkowym. Klin trzeba wyjąć od góry, ponieważ jego ruch ku dołowi jest blokowany kołkami po obu stronach skrzynki zamkowej. Uderza prostota wewnętrznej konstrukcji broni, będąca świadectwem inżynierskiego talentu Ebenezera Starra:
[Obrazek: c449b060c6fa6541med.jpg]
Elementy dociska płaska sprężyna, mocowana śrubką i pracująca pod niewielkim obciążeniem. Ten element gwarantowanie nigdy nie pęknie! Genialną prostotę zamka ilustruje poniższa fotografia. Wszystkiego 7 elementów, łącznie ze śrubami i kominkiem. Klin i blok zamka zrobione są z bardzo twardej stali, odpornej na odkształcenia i zużycie:
[Obrazek: d33bd1041c4a3eeamed.jpg]
Ilustracje z patentu dobrze ilustrują zasadę działania zamka Starra. Jak to się przekłada na realizację w prawdziwej stali? Tutaj wzajemne położenie elementów odpowiednio przy zamku domkniętym i otwartym:[Obrazek: c997b7d94a13a52emed.jpg]
W tej liczącej jakieś 160 lat i eksploatowanej w epoce pukawce zamek wciąż zachował siłę docisku i dobrą szczelność, co udowadnia wycinając z papieru zgrabne kółka:
[Obrazek: add5d4d9322b1918med.jpg]
Konfiguracją kanału zapłonowego Starr bije Sharpsa na głowę. Krótki, prosty kanalik zapałowy biegnie skośnie ze studni kominka wprost do gniazda w bloku:
[Obrazek: e1be10074ac43689med.jpg]
Gniazdo posiada wypukłość, która po domknięciu komory ma dociskać wylot otworu zapałowego do denka patronu. Przy patronie właściwej długości zapłon powinien być niezawodny. Oto historyczne, płócienne patrony do Starra:
[Obrazek: ee72106215a2dcecmed.jpg]
A co jeśli patron będzie krótszy? To właśnie wydarzyło się podczas wojny secesyjnej. Pewnemu wojskowemu biurokracie z szefostwa uzbrojenia (patrz post Rusznika) wydawało się że skoro patrony Starra i Sharpsa są podobne to przecież można tych od Sharpsa użyć też do Starra. Patrony Sharpsa były jednak nieco krótsze, w związku z tym po ich wpakowaniu do komory Starra między dnem patrony a gniazdem bloku pozostawał odstęp. Tutaj pojawił się problem ponieważ kanał zapałowy wchodził do komory pod kątem. Dopóki denko przylegało nie było problemu ale przy odstępie strumień się rozpraszał i mógł denka nie przepalić. Zaczęły zdarzać się niewypały i można zrozumieć że notowania Starra w wojsku poleciały na łeb, na szyję. Co prawda niezasłużenie ale kogo to obchodzi? O innym problemie w postaci niezgodności kalibru Rusznik już wspomniał.

Nie licząc punc odbiorczych karabinek nosi kilka standardowych oznaczeń. Na płycie zamka mamy nazwę i siedzibę producenta:
[Obrazek: 7ff75d5302dc67femed.jpg]
To samo jest powtórzone na lufie:
[Obrazek: 7de5a12222c3f812med.jpg]
Tuż za zamkiem wymieniony jest patent:
[Obrazek: 70cced0323f6f64emed.jpg]

Przyrządy celownicze są typowe dla epoki, z celownikiem przerzutowym dającym nastawy na 100, 300 i 500 yardów. Dla mnie obraz przyrządów jest czytelny i pozwalający na szybkie uchwycenie celu (przynajmniej na 100y) :
[Obrazek: 580abde89a9f935fmed.jpg]
Mechanizm zamkowy tylnosprężynowy, klasyczny. Sprężyna główna blokowana śrubką:
[Obrazek: c6686c513cf5e216med.jpg]
Mankamentem Starra jest możliwość odpalenia kapiszona przed całkowitym zamknięciem zamka. Nie ma tu żadnego zabezpieczenia jak u Sharpsa czy Burnside.

Polujących na karabinek Starra może zaskoczyć problem numerów seryjnych. Na kiepskich aukcjach w opisie często brakuje numeru seryjnego. Każdy karabinek oczywiście miał numer. W odróżnieniu od Smitha, Burnside, Maynarda itp. w w większości Starrów numer ten może nie być widoczny. Niekiedy jest on nabity z prawej strony komory nad osadą, ale przeważnie występuje na spodzie komory:
[Obrazek: e55f51ffc57479bcmed.jpg]
Jak pokazałem wcześniej numer jest nabity także na bocznej powierzchni klina i ten będzie widoczny po otwarciu zamka. Jeżeli trafi się sprzedający twierdzący że numeru seryjnego brak, to są w zasadzie dwie możliwości:
- Sprzedający nie wie gdzie numeru szukać (-> dyletant: uciekać od takiego!)
- Zamek nie daje się otworzyć. Przy pordzewiałym fancie opcja bardzo realistyczna (-> oszust/handlarz złomem: uciekać jeszcze szybciej).
Numer seryjny jest nabity także na bloku zamka oraz na spodniej części warkocza skrzynki zamka, z tym że ich odczytanie wymaga już rozłożenia broni:
[Obrazek: 6b67a164ded8b78amed.jpg]
Ponieważ szczelność Starra zależy od dokładnego współdziałania i spasowania czterech elementów (lufa, skrzynka, blok i klin), to przynajmniej ich numery powinny być zgodne. Jeżeli nie są to mamy składaka o wątpliwej być może szczelności.
Odpowiedz
#3
Ile pól ma lufa i jaki jest skręt gwintu w lufie ?
Lorenz .54", Podewils-Lindner .56" i inne
Odpowiedz
#4
Darek dobre pytanie , przyblizmy wiec nieco danych technicznych tej broni :

Dlugosc calkowita karabinka - 37 i 5/8''
Dlugosc lufy  -  21''
Kaliber w polach - okolo  .545 kaliber w bruzdach okolo  .563''
Skret 5 bruzdowego  gwintowania lufy -   1-42''
Waga karabinka  - okolo 7 funtow i 6 uncji

Wyprodukowano wersi kapiszonowej w latach 1863- 1864 ~ 21.000 sztuk , nastepnie  w 1865 zaczeto produkcje karabinkow na naboj scalony bocznego zaplonu i wytworzono ich nieco ponad 5000 sztuk.

Nastepujace pulki kawaleri US byly uzbrojone w te karabinki:

1 Arkansas
5 Kansas
11 Missouri
24 N.Y
19 Pennsylvanania

Karabinek kapiszonowy dla wojska kosztowal okolo 25 $ za sztuke , wyprodukowano nieco ponad 6.000 000 sztuk patronow do tej broni za koszt 24,7$ za kazda partie 1000 sztuk patronow. Patrony roznily sie nieco pomiezy latami produkcji ale ogolnie mozna przyjac ze pocisk wazyl okolo 440 grain a ladunek grubego prochu to okolo 60 grain +/- 2 grainy. Najczesciej byly to patrony w tkaninowej tutce-gilzie z lnu .
Współczesne [niemieckie] strzelania z tego karabinka amunicja nieco poprawiona w stosunku do epokowego oryginalu [pocisk kal. ~.56'' z rowkami na smar] wykazują celnosc w  skupieniu  3,5 cm z dystasu 50m z 5cio strzalowej seri oddanej z podpórki...
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości