Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Nowe przepisy MLAIC
#41
Zacznę od końca. Oryginałami i nie tylko karabinów wojskowych strzela kilkanaście osób. Wyobraź sobie kol. Dubiel, że ten sport czyli strzelanie z broni historycznej odprzodowej powstał w latach bodajże 60-tych jako strzelanie z oryginałów nie z replik bo jeszcze ich nie było lub bylo bardzo mało.
Kolejna sprawa to dobrowolna organizacja MLAIC skupiająca pasjonatów strzelectwa z broni odprzodowej. My uznając dobrowolnie przepisy MLAIC dostosowujemy się do nich by być w miarę możliwości zgodni z epokowym strzelectwem. Dlatego nie potrzebumjemy osobnych instytucji certyfikujacych zawody broni etc... Bo albo rozumiemy o co w naszym sporcie a raczej pasji chodzi albo niektórzy przeginają naciągając przepisy MLAIC lub ich nie rozumiejąc.
Jeszcze raz podkreślę strzelectwo w ramach MLAIC to pasja i kultywowanie wiedzy i umiejetnosci strzelania z broni odprzodowej a nie bezmyślne uprawianie sportu i parcie na wynik.

Kontynuując pytasz kol. Dubiel 
Cytat:Jakie  znaczenie ma sprężyna w zamku Inwestarm
Może czas najwyższy byś sam sobie zadał to pytanie. W jakim karabinie Inwestarm zastosował sprężynę spiralną (Hawken?) ? Jak były w epoce zbudowane zamki do tych karabinów i jakie stosowano do napędu kurka sprężyny (płaskie?) ?
Czy Ty sam zgadzasz się z tym, że w replikach broni odprzodowej powinny być stosowane rozwiązania stricte z epoki tzw. koszerność ? 

Kolejny kamyczek do Twego ogródka to sprawa rewolwerów o której już wcześniej pisaliśmy. Wyobraź sobie, że przepisy MLAIC mówią wprost o konkurencji Mariette strzelanej tylko i wyłącznie z rewolwerów wojskowych. Co to oznacza już częściowo odpowiedziałeś sobie sam ale dokładnie to pozostawiam Twej dociekliwości.

Na koniec zapraszam na zawody 31 lipca w Jaworznie, zobaczysz na żywo o co chodzi w tym sporcie. Zdaje się, że daleko nie masz.
Lorenz .54", Podewils-Lindner .56" i inne
Odpowiedz
#42
(26-07-21, 03:36 PM)Derek napisał(a): Main Gott przecież MLAIC to dobrowolne stowarzyszenie ludzi strzelających współcześnie bronią historyczną. Stowarzyszenie przyjęło język angielski jako obowiązujący w tym miedzynarodowym stowarzyszeniu. Ci co nie władają tym jezykiem biegle na co dzień (jak np ja) muszą posiłkować się tlumaczeniem. Spieramy się tylko o to czy dobrze zrozumieliśmy dany przepis a nie o jego zasadność.

Ja przecież nic nie mam przeciwko idei MLAIC, mam tylko wątpliwości w sprawie braku oficjalnego tłumaczenia i tyle. Zresztą ta dyskusja pokazuje, ile wątpliwości mają nawet  stare wygi, co dopiero laik.
Odpowiedz
#43
9. Whitworth (MLAIC No 4 - karabin kapiszonowy 100m)
- broń - dowolny karabin kapiszonowy (kal. dowolny), który nie kwalifikuje się w konkurencji Minié,
- przyrządy celownicze właściwe przepisom odpowiedniej klasy broni, przezierniki i muszki pierścieniowe dozwolone, jeśli odpowiadają czasom powstania broni,
- tarcza ISSF 20/50,
- pozycja leżąc, odległość 100 metrów.
- amunicja: kula lub dowolny inny pocisk podłużny,
- czyszczenie: dozwolone,
- lejek: dozwolony.


Nikt tu nie pisze o rozkręcaniu zamków,czy mierzeniu skrętu gwintu,pewnie jak przyjdzie z zamontowaną współczesną lunetą czy muszką to go nie dopuścimy.Wystarczy stosować się do regulaminu.i nie będzie problemu.Kontrola broni też raczej polega na sprawdzeniu czy broń jest bezpieczna dla otoczenia i dla samego strzelca.Oraz czy nie ma powyższych udziwnień ,nie ma co wpadać w paranoje .Strzelajmy i cieszmy się że możemy.
Odpowiedz
#44
(29-07-21, 08:38 PM)Czesław2 napisał(a): mam tylko wątpliwości w sprawie braku oficjalnego tłumaczenia i tyle.
Inni też mają podobne wątpliwości i czują się źle z tego powodu. Popatrzmy na to z przeciwnej strony. A gdyby istniało takie oficjalne, dokładne, rzetelne i czytelne tłumaczenie, nie pozostawiające żadnych wątpliwości interpretacyjnych? Czy wtedy paru innych ludzi nagle nie poczułoby się źle z tego powodu? Mogłoby się bowiem okazać że ich zawodnicza broń nie spełnia wymogów MLAIC.

Jak sam widzisz czytając posty w tym dziale, niespełnienie (w granicach rozsądku) ostrych wymogów MLAIC w niczym nie przeszkadza poza ewentualnie udziałem w zawodach najwyższego szczebla. Tym niemniej są ludzie którzy misję MLAIC biorą dosłownie i dlatego dążą do posiadania broni historycznej albo replik maksymalnie z historyczną zgodnych. Taka natrętna, wewnętrzna potrzeba epokowej zgodności potrafi pojawić się ni z gruchy ni z pietruchy w miarę wgłębiania się w historię broni i jej techniczne arkana.
Odpowiedz
#45
@Wycior No cóż, trochę ubawił mnie Pan, bo to jak interpretacja Konstytucji. Co do tendencji do epokowej zgodności, zgadzam się.
Odpowiedz
#46
W zasadzie to MLAIC miło opublikować listę broni niezgdonej z przepisami zawartymi w pkt.4.7.E
Są jedynie wytyczne odnośnie broni dopuszczanych w konkurencjach jak w tym linku:
Nie znalazłem tam czegokolwiek o niedopuszczeniu do Mistrzostw Świata zawodnika z Hawkenem firmy Investarms w Vetterli lub Witworcie ze względu na niehistoryczną sprężynę zamka.
Optymizmem napawa zapis:
A constantly updated document of approved and non approved firearms will be created in the future to help the shooters and replica  manufacturers with clear information.
Ale czy doczekamy się w najbliższym czasie opublikowania przez komisję Small Arms Committee [url=http://mlaic.org/sac-reports/][/url]przy MLAIC takiego dokumentu jasno określającego jaka broń jest dopuszczalna a jaka nie trudno powiedzieć.
Odpowiedz
#47
Ostatnio doszło do zmiany w przepisach MLAIC i to zwłaszcza w dwóch zasadniczych konkurencjach ano w konkurencji pistoletowej Kuchenreuter i w konkurencjach wojskowych Lamarmora i Minie.
W skrócie to wygląda tak:
Konkurencję Kuchenreutera/Repliki rozdzielono na dwie, Kuchenreuter R/U (replica underhammer) i Kuchenreuter R/S  (replica side-lock) pistolety z zamkiem, kurkiem bocznym.  Zawodnik nie może strzelać w obu konkurencjach, musi zdecydować, w której startuje. Jeżeli w zawodach w  konkurencji Kuchenreuter Replica jest mniej niż 20 zawodników organizator może zdecydować o starcie w ogólnej konkurencji Kuchenreuter R.

W przypadku karabinu wojskowego (konkurencje Lamarmora i Minié) MLAIC nakazuje rygorystyczną kontrolę: ma być sprawdzona broń zawodników zajmujących miejsca 1-6 podczas zawodów po zakończeniu zawodów obligatoryjnie,  sprawdzone mają być dwie rzeczy: 

1.Reprodukcje/repliki karabinów wojskowych muszą być ściśle zgodne z oryginalnymi wzorami, specyfikacjami i tolerancjami służby wojskowej. Rozstaw gwintów i liczba rowków powinny odzwierciedlać odpowiedni oryginalny wzór, chociaż głębokość rowków gwintów może być inna. Dopuszcza się odchylenie współczynnika skrętu o +/- 10% w stosunku do współczynnika skrętu oryginalnej broni palnej.  
Może to stanowić problem ze starszymi karabinami Euroarms i Armi Sport, Parker Hale (Enfieldy) i Arms Moravii (Lorenz Jaeger - skręt gwintu 1:48 a nie 1:70).

2. Dozwolone jest odświeżenie lufy wojskowej broni palnej, jednak kaliber nie może być zwiększony o więcej niż 2%.

Są jeszcze inne zmiany ale te podaję tak na szybko przed zawodami Pucharu Polski, które podobno są rozgrywane wedle przepisów MLAIC przynajmniej tak pisze w Regulaminie zawodów.

Poszczególne zmiany omówię w przyszłym tygodniu ale jeżeli ktoś chce się zapoznać od razu to podaję link:
http://mlaic.org/wp-content/uploads/2023...s-2022.pdf

   
Lorenz .54", Podewils-Lindner .56" i inne
Odpowiedz
#48
Co jest nie tak z Enfieldem PH?
Odpowiedz
#49
Prawdopodobnie chodzi o skręt gwintu. Trzeba sobie sprawdzić czy odpowiada oryginałowi i nie jest za szybki np. dwubączkowe P/58 Parker Hale czy mają te 1:48.
Lorenz .54", Podewils-Lindner .56" i inne
Odpowiedz
#50
Parafrazując oryginał ,,nie chcem ale museem''  sprostować wypowiedzi kolegi Dereka który ostatnio z uporem maniaka opisuje skręt gwintu w epokowym  sztucerze jegerskim Lorenz jako 1:70'' co jest  nieprawdą gdyż faktycznie był/jest tam skręt gwintu o skoku 1:60'' [reńskich=26,15mm] czyli ~62'' [anglosaskie 25,4mm]  , dla jasności sprawy w karabinie piechoty Lorenz M 1854 był inny skręt gwintu o skręcie 1:79'' [cali anglosaskich].

Natomiast Enfieldy P53 , P56 strzelec oraz ''Sierżant Rifle'' maja 3 gwinty o skręcie 1-78"
Enfieldy dla strzelców i marynarki [Navy] P60 oraz P61 oraz M 1858 Navy maja 5 gwintów o skręcie 1:48'' 

Druga kwestia dla świadomości kolegów strzelców w świetle najnowszych przepisów MLAIC tak mniej więcej 75% REPLIK  karabinów WOJSKOWYCH  jest niezgodnych z aktualnymi przepisami MLAIC...

Co do rzeczonego Enfielda firmy PH to cóż niby ''taki fajny zaaajebisty i wogóle ohh i aaah''  a tu dupasałata  Tongue nie skręt gwintu tylko konstrukcja lufy a dokładniej ten sam problem jaki miała wczesna produkcja Enfieldów z D.Pedersoli czyli wkręcana do tyłu lufy cała brandka wraz  korkiem w epokowym oryginale ten element czyli brandka był integralną częścią lufy i tylko sam korek był wkręcany w ''tył lufy''... do tego głupolegenda o tym że jakoby ta replika-bron zwana Enfield PH byl produkowany na tych samych maszynach co w XIX wieku ha ha ale sie uśmiałem ale dotychczas milczałem , ''to se popatrzcie''  na te maszyny z XIX i system produkcji Enfieldów w firmie PH - link : https://www.youtube.com/watch?v=uB9rsfB5HTQ&t=614s
 , po 10:45 minucie filmiku ukazują nam Anglicy jak przebiegała produkcja luf w firmie PH , czy to jest maszyna i system produkcji luf rodem z XIX wieku  Huh , dla nie bardzo rozgarniętych w tym temacie tłumacze na filmiku ukazują co prawda produkcje luf do  ''Enfielda Voluntera'' czyli tym razem kal.451'' ale maszyna i system do wszystkich luf w firmie był ten sam w maszynie tylko zmieniali ''wzornik-trzpienie'' do ODKUWANIA NA ZIMNO LUF na kowarkach mechanicznych-aumatrycznych które powstały jako takie maszyny do seryjnej produkcji około 1940 roku w niemieckim przemyśle zbrojeniowym na potrzeby masowej produkcji broni II WŚ , wzornik na którym odbywa sie odkuwanie gwintu lufy najczęściej jest wykonany z WOLFRAMU lub jego stopów , lufy tak odkute [na zimno] charakteryzują sie lustrzaną powierzchnią gwintu bez jego dodatkowego polerowania i innych zabiegów= prościej , szybciej a więc taniej!

No dobra na dziś wystarczy bo już całkiem zepsuję gluporomantyczną legendę doskonałości i wyśmienitości Enfieldów z firmy PH ,  miał być prawie jak XIXto wieczny oryginał a wyszło jak zawsze , głuporomantyzm to taka choroba nacji słowiańskich  Cool
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości