Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Rzecz o reducie nr. 54 "Ordona"
#1
Tak zaczęła się legenda Ordona.
3 września 1831 r. w wydawanej w obozie polskim „Gazecie Zakroczymskiej” napisano:
Do szczególnych poświęceń w dniu 6 września, w czasie ataku, należy czyn Konstantego Ordona, podporucznika artylerii, który po mężnym oporze baterii w 54 lunecie, utraciwszy podwładnych, takową wraz z sobą i dwoma batalionami piechoty nieprzyjacielskiej w powietrze wysadził. Taki czyn jest godzien żołnierza polskiego.

 Za - Norbert Kasparek.

Publikację o współczesnych badaniach archeologicznych na terenie reduty niejako "na skróty można rozpocząć od rozdziału:

Witold Migal

Badania archeologiczne na reducie Ordona str.55.

oraz bardziej ciekawy:

Wojciech Krajewski
Analiza pocisków ręcznej broni palnej z terenu reduty Ordona str. 145




Cała publikacja do pobrania tutaj:

https://www.pma.pl/nowe/wspolpraca/ORDON...NA-T-1.pdf
Odpowiedz
#2
No nareszcie archeolodzy mają głos Smile Teraz rekonstrukcje miejsca bitew potwierdzone badaniami terenowymi archeologów będą pokazywane bardziej realnie niż to nawet wynikało z opisów uczestników, które były spisywane wiele lat później.
Lorenz .54", Podewils-Lindner .56" i inne
Odpowiedz
#3
Dzięki wytrwałej pracy archeologów co najmniej 126 żołnierzy obydwu walczących stron na reducie nr.54 znajdzie wreszcie godne miejsce pochówku.
https://tvn24.pl/tvnwarszawa/najnowsze/r...arz-141910

Z najciekawszych dla nas wykopalisk to ołowiane kule muszkietowe nacinane "na pół" lub "na krzyż". Strona 161 publikacji. Gdzieś czytałem, że rosyjscy żołnierze piechoty mieli posiadać po kilka ładunków przeznaczonych wyłącznie do walki z nadjeżdżajacą kawalerią wroga, ale bardziej kojarzył mi sie wtedy ładunek z loftkami a nie siekaną kulą. Miały być przecowywane w walce nie w ładownicy ale gdzieś "pod ręką".
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości