Witam , dziś postaram przedstawić forumowicza ciekawa bron jaka jest odtylcowy kapiszonowy karabinek zwany od nazwiska konstruktora Smith Carbine...tak moze nieco odwrotnie jak zazwyczaj podam na sam poczatek tematu linki do wybranych przeze mnie ciekawych i wartosciowych stron i filmikow :
Filmik kolegi z Węgier https://www.youtube.com/watch?v=oEyYtsPQnO8
Filmik bronioznawcy z domu aukcyjnego https://www.youtube.com/watch?v=AFBupJVhrHk
Film E.Gone https://www.youtube.com/watch?v=dM-83GJ8isM
Film 11OVC https://www.youtube.com/watch?v=FHs0HWTaZM4
Film Erik strzela... https://www.youtube.com/watch?v=eRn3tzbdd64
Historia powstania karabinka Smith zaczela sie po 1854 roku gdyz rzad US postanowil oglosic konkurs na bron odtylcowa dla wojska , Gilbert Smith z zawodu lekarz z stanu N. York postanowil zajac sie tym zagadnieniem konstrukcyjnym z czysto finansowych wzgledow , po kilku roznych probach uzyskal ostateczny patent na bron 23.6.1857 rok. Bron byla w systemie ''lamanej lufy'' z ryglem na komorze-skrzynce zamkowej oraz blokady z zamontowanej nad komora grubej plaskiej sprężyny , zamek kurkowy umieszczony w ''skrzynce'' , kolba przykrecona dluga sruba wzdłuż kolby , lufa dlugosci nieco ponad 21'' , zewnętrznie osmiokatna a nastepnie przechodzaca w okragla lekko zbieżna w kierunku wylotu. Kaliber lufy w polach okolo .500'' w gwintach okolo .512'' 3 bruzdy o skrecie ~1-60'' , ogolna waga broni okolo 7 funtow i 8 uncji . Co ciekawe komora nabojowa NIE POSIADA stozka przejsciowego. Bron byla teoretycznie uszczelniana za pomoca wystajacego srozka komory lufy i wklesłego tozsamego wyciecia w bloku zamkowym , jednak to teoretyczne uszczelnienie broni niemoglo by zadzialac bez specjalnej samouszczelniajace sie amunicji czyli elastycznej gilzy na początku gumowej nastepnie papierowo-metalowej skrecanej z foli metalowej ktore to gilzy podczas wystrzalu za sprawa cisnienia gazow prochowych doszczelnialy owa stozkowa cześć laczenia lufy z zamkiem. Amunicja gumowa '' India rubber cartridge'' konstrukcji G.Smith'a tez uzyskala swoj patent US - nr 17702 . Bron na tyle dobrze dzialala ze zainteresowala sie nia US armia i po ''hura optymistycznych'' testach strzeleckich w 1860 roku postanowiona ten model przyjac na uzbrojenie US armi. W testach tych armia skupia sie na tym ze z karabinka Smith za pomoca gumowej amunicji mozna wystrzelic bez czyszczenia i niewypalow nawet kilkaset razy , przy tym testy na celnosc byly chyba nieco przesadzone lub bledne gdyz w jednym z raportow pewien oficer subiektywnie opisuje ze bron ta jest bardzo celna i sprawna oraz mozna z niezlym wynikiem strzelac nawet do dystas 2000 jardow....hmmm chyba ZERA sie temu oficerowi namnozyly i zamiast 200 jardow wyszlo mu 2000 jardow
OK bron naprawde byla bardzo sprawna i dosc celna na niedużych dystasach 50 do 200 jardow...dalej to juz pobozne życzenia gdyz WOLNIUTKI skręt gwintu lufy nie pozwalał na dalsze celne strzelanie [brak odpowiedniej stabilizacji obrotowej pocisku w locie...] . Wspolczesne testy tej broni wyraznie dowodza ze owszem bron jest nawet bardzo sprawna strzelecko ale niezbyt celna nawet jak na bron wojskowa...o tym zagadnieniu strzeleckim nieco pozniej sie rozpisze.
Armia US okolo 1860 roku zamowila najpiew niewielka partie kilkuset karabinkow Smith w firmie Poultney&Trimble z Baltimor . Pierwszy model produkcyjny karabinka Smith mial nieco bardziej pochyla kolbe oraz nieco inny ksztal kurka od pozniejszej wiekoseryjnej produkcji , warto tez wspomnieć ze tylko w pierwszej parti produkcyjnej wytwarzano model ''altyleryjski'' czyli z zaczepami do pasa nosnego na baczku i u dolu kolby w pozniejszym okresie wytwarzano juz tylko wersie kawaleryjska z bocznym zaczepem pod karabinczyk/bandolier. Karabinek Smith w zamowieniu wojskowym okolo 1861 roku kosztowal okolo 35$ by okolo 1865 roku jego cena spadla do 25-23$.
Ogólnie rzecz ujmując karabinki Smith byly produkowane w trzech roznych fabrykach i widac to puncowaniu firmowym na boku skrzynki zamkowej w calkowitej ilosci zamowionia rządowego nieco ponad 30.000 sztuk . Początkowo produkowano bron w zakładach Pultney&Trimble oraz nastepnie licencjonowana produkcje przesunieto do zakladow zbrojeniowych Massachusetts Arms Company i tu ogolnie wytworzono okolo 11.ooo sztuk w tym tylko w tej parti wytwarzano wersie zwana ''altyleryjski karabinek Smith'' . W nastepnych latach gdy zwiekszono zapotrzebowanie przesunieto produkcje do zakladow w American Machine Works in Springfield Massachusetts oraz Massachusetts Arms Company w Chicopee Falls tu ogolnie wytworzono okolo 20.000 sztuk i tylko w wersji kawaleryjskiej , ostatnia fabryka byl American Arms Company z Chicoppe Falls tu nie do konca wiadomo ile egzemplarzy wytworzono. Dane z innego amerykańskiego zródła mowia ze pierwsza partia 11.ooo sztuk Smith wyprodukowana została w fabryce Masschusetts Arms Company , 7.ooo sztuk okolo 1862 roku i 4.ooo sztuk w 1863 roku w większości byla to wersia tgz. ''altyleryjska''. Okolo 1863 roku produkcje karabinkow Smith zaczela fabryka American Machine Works in Springfield Massachusetts i wniej produkowano wyłącznie karabinki z typowym bocznym zaczepem kawaleryjskim . Wiadomo tez ze rząd US zamowil=kupił dokladnie 30.3360 sztuk karabinkow lecz oprócz tego fabryki produkowaly bron na zamowienia stanowe [pulki volonterskie oraz milicje stanowe] oraz wytwarzaly bron na cywilne i oficerskie zamowienie czesto bogato grawerowane w skrzyniach lub modele czysto sportowe/mysliwskie. Bron z zamowien rzadowych jest najczesciej sygnowana punca na drewnie w owalnym kartuszu=punca wojskowego kontrolera przyjecia na stan armi. Napisy fabryczne sa wybijane na boku skrzynki zamkowej , bron jest zgodnie numerowana na glownych czesciach broni.
Oto link to bardzo dobrego artykułu od Balasza na temat karabinka Smith https://www.capandball.com/the-civil-war...n-carbine/
Tutaj przedstawiona jest wersja grawerowana w skrzyni https://www.rockislandauction.com/detail...ed-carbine
Tu niezly artykulik i fotki ''cudakow smith rifle'' https://www.collectorsfirearms.com/blog/...ifle-.html
Stronka sklepowa z niezla sztuka oraz nieco histori https://www.collegehillarsenal.com/massa...th-carbine
Co do ogolnych danych produkcyjnych na zamowienie armi US to wyprodukowano pomiedzy 1860 a 1865 rokiem 30.062 lub wedlug nowszych zrodeł 30.360 sztuk karabinkow za łączną sume 745.645$ co daje okolo 24,80 $ za sztuke do tego zamówiono i wyprodukowano 13.861.500 sztuk patronow za łączną sume 377.569 $ co daje niecałe 3 centy za sztuke-patron.
Karabinki te sluzyly w wielu pukach kawaleri US i braly udzial w wielu najwazniejszych bitwach ACW w tym w slawetnej bitwie pod Gettysburgiem. W bitwie pod Gettyzburgiem w karabinki Smith uzbrojeni byli kawalerzysci 17 Pensylwanski Pulk Kawaleri , oraz 6 pk z Ohio oraz 1 pk z Massachusetts 3 pk z Zachdniej Wirgini 1 pk z Conecticut , 7 pk Pensylwani , 9 pk z Ohio , 7 i 11 pk z Ilinois te dwa ostatnie puki walczyly na zachodnim froniec ACW . Opinie o karabinku Smith byly roznorakie i z 86 raportow wojskowych 63 byly pozytywne a zaledwie 12 bylo negatywnych raportow o broni , reszta raportow byla neutralna , ale ogolnie mozna przyjac ze bron byla udana i dobra jakosciowo czego niestety nie mozna bylo powiedziec o amunicji do tej broni. Na poczatku produkowano patrony w gumowej gilzie z duzym otworem zaplonowym w dnie gilzy okolo 3mm srednicy co powodowalo wysypywanie sie ziaren prochowych z gilzy zwlaszcza podczas jazdy konnej i zwiazanych z tym wstrzasow. Konsekwencja tego wysypywania sie prochu z gilz byly niewypały oraz nierowne strzały. Do tego guma indyjska byla towarem importowanym i w czasie wojny zaczeło jej brakowac oraz byla coraz droższa. W niektorych jednostkach wojskowych byly glosy ze gumowe gilzy trudno wyciagnac po odszczeleniu , wspolczesne strzelania z oryginalnej broni niemoga tego potwierdzic i prawdopodobnie bylo to zjawisko spowodowane zaniedbaniem czyszczenia broni w polu [nagar prochowy w komorze lufy] . Podjęto produkcje nowych [tańszych] gilz wytwarzanych z skrecenia foli-blaszki mosieznej z warstwami papieru bylo to tańsze/latwiejsze rozwiazanie problemu jednak dalej stosowano dosc duży otwór zapalowy w dnie gilzy. W wszystkich rodzajach amunicji stosowano pocisk jednorowkowy ostrołukowy z miekkiego olowiu o dlugosci okolo 21mm i wadze okolo 360 grain oraz kalibrze w pierscieniach okolo .516'' , ładunek gruboziarnistego prochu muszkietowego to okolo 50 grain. Epokowe ryciny i opisy roznych rodzai amunicji/patronow macie ukazane w filmikach z linkow w tym jako to wspolczesnie wytworzyć . Ponizej daje link do filmiku E.Gone ktory robi amunicje do Smith'ow oraz pokazuje w jaki sposob ''tuninguje'' plastikowe gilzy aby byly lepsze i trwalsze w uzyciu poprzez ''buksowanie'' otworow zapalowych....
https://www.youtube.com/watch?v=4HQmiPpY2k4
Z historycznych ciekawostek zwiazanych z patronami jest to ze armia uwazala ze gumowe gilzy mozna kilkanascie razy elaborowac i zolnierze powinni owe gilzy zbierac po wystrzeleniu i w obozach ponownie elaborować , wiadomo jednak ze tak sie nie dzialo z wiadomych bojowych wzgledow . Podobne podejscie do patronow miala US armia w stosunku do innych modeli zwlaszcza Maynard itp. Druga ciekawostka jest to ze pociski z Smith C. i Maynard C. sa wzajemnie wymienne czyli maja bardzo zblizone wymiary oraz forme czyli wspolczesnie bedac szczesliwym posiadaczem Maynarda i Smith'a wystarczy posiadać jedna kokile ktora ''obsluzy'' amunicje do obu modeli broni.
ACW sie skonczyla w polowie 1865 roku i co dalej z karabinkami Smith'a sie działo? czesciowo poszly na magazyny juz w 1864 roku z jednostek ktore przezbroily sie wmiedzyczasie z Smith'ow na nabojowe Spensery lub kapiszonowe Sharpsy. Po wojnie czesc karabinkow Smitha zostala wykupuiona przez zolnierzy i sluzyla im jako bron traperska-farmerska , czesc broni z magazynow w latach okolo 1870 byla sprzedawana na rynek cywilny zwlaszcza dla osadnikow jadacych na Dziki Zachod oraz konwojentom itp. Do tego czesc byla sprzedana na wojne Paragwajska oraz w 1866 oddziałom rebielianckim w Canadzie...nikt jednak z powyżej zamieszczonych linkow nie wspomniał o Europejskim epizodzie wojennym w ktorym brał udzial karabinek Smith a byla to wojna Francusko-Niemiecka z 1870-71 roku , oficjalnie rzad US wyslal do Francji okolo kilkaset sztuk tych karabinkow wraz z amunicja patentu Poultney [papierowo-metalowa gilza] po wojnie w 1873 roku w skladach wojskowych w miejscowosci Bayonne zostalo tylko 338 sztuk Smith'ow...i wlasnie te ''francuskie'' Smith'y mozemy dzis spotkać na rynku kolekcjonerskim w Europie...
Powyzej przedstawiam fotki mego 160 letniego ''złoma'' , na Śląsku mamy wedlug mej kolekcjonerskiej wiedzy 3 sztuki karabinkow Smith dwa sa w pieknym stanie zachowania a jedem w ladnym stanie , z tych 3 Smith'ow dwie sztuki rezyduja w Cieszynie...
Na powyzszych trzech fotkach ukazany jest kolejny Smith karabinek rezydujacy u kolegi na w pobliskim Górnym Slasku jak widac jest w pieknym stanie zachowania i wyprodukowany w innej firmie niz moj.
Za jakis czas dodam fotki kolejnego cieszynskiego Smitha...i oto kolejny cieszyński oryginalny karabinek Smith od Jorga wraz z wielokomorowa kokila firmy Lee ktora jest kopią orginalnych pociskow Smith oraz bardzo zblizona swa forma i wymiarami do piciskow pierwszego modelu/typu dla karabinkow Maynard .50'' :
Co do mozliwosci zakupienia takiego oryginalu to w Europie niestety to dosc rzadki model i jego ceny w stanie zachowania jak na powyzszych fotkach klasuja sie na dzien dzisiejszy od min. 3.ooo do 4.ooo Euro
Wiekszosc ludzi zapewne sobie mysli ze w Ameryce kapiszonowe karabinki Smith jak i inna stara bron kapiszonowa poprostu przestala istniec po 1870 roku wraz z nastaniem produkcji broni na nabój scalony w metalowej lusce bocznego lub centralnego zaplonu co zreszta widac na zydokomuszych załosnych filmach typu ''western'' . Wiec przedstawiam forumowicza jedna z prawdziwych westernowych histori i to zwiazana z uzyciem karabinka Smith przeciw znanym bandytom....oto link do amerykanskiej prawdziwej histori :
https://www.twincities.com/2015/09/06/gu...orthfield/
https://www.vamonde.com/posts/5-defending-the-town/9856
...No to jednak zastrzelono znanych bandytow Younger'a i to z kapiszonowki Smith , a na zydokomuszych Holywood'skich westernach ciagle zywi i w pelnej chwale...
Teraz chwile poświęćmy strzelaniom z epokowej oryginalnej broni=karabinka Smith , jak widac w powyzej zamieszczonych filmikow jest to mozliwe bron nierozlatuje się mimo 160 lat , strzela celnie na dystasie 50 m. Ja osobiscie przestrzelalem swego Smith'a przy uzyciu plastikowych [czarnych] gilz gdyz te sa najbardziej podobne do epokowych z ladunku 40 grain czeskiego prochu A1 [ziarno okolo 1 do 1,2mm] i pocisku od Maynarda ktory jest praktycznie tożsamy jak od Smith'a...z zainprowizowanej podporki uzyskalem skupienie okolo 4,5 do 3,5 cm z 5-8 strzalowej seri , trafiajac linie 10-9 na godz. trzeciej...jesienia w 2019 roku raz bylem w Jaworznie z tym Smitem na zawodach i uzyskalem wynik w konkurencji ''Sharps'' okolo 85 punktow co jest dosc dobrym wynikiem jak na nieostrzelany=świeży karabinek wojskowy...Tak jak to ukazal na swym filmiku Balasz karabinek najsprawniej i najcelniej strzela na amunicji wytworzonej wspolczesnie zgodnie z epokowym oryginalem czyli gilzy czarne-plasikowe lub gilza z papieru-folia i ładunku okolo 40 grain grubego prochu oraz pocisk zgodny z epokowym wzorcem czyli waga okolo 360 grain , jeden rowek smarowniczy i kal okolo .517'' . Wszelkie inne wydumki typu mosiezne gruboscienne gilzy czy jakies tam inne zalosne wynalazki skazane sa z gory na porażke strzelecka , zresztą po co wymyslac na nowi koło ??! to ma być strzelanie historyczne a nie ''wygładzanie'' frustracji podstarzałych chłopczyków.
Jak widać w USA karabinki Smith ciesza sie wielka popularnoscia podczas zawodow historycznych i widac tam ze w wiekszosci sa uzywane oryginały...dlaczego tak jest o tym ponizej.
Choć ''brzydze sie'' replikami to trzeba tu conieco napisać o wspolczesnym wariancie karabinka Smith produkowanym przez wloska firme F.Pietta , od lat był to flagowy wyrob tej firmy wraz z Remingtonem Shooterem , ogladajac POWIERZCHOWNIE replike karabinka Smith ma sie wlasnie bardzo dobrze wytworzonej repliki jedna idac ''głębiej'' to mechanizmy zamka kurkowego sa niedbale wykonane przez co zamek ciezszko i topornie pracuje a najgorsze jest wykonanie gwintowania lufy gdyz niedosc ze producent przesadzil z skretem gwintu ktory w tej replice ''wydluzono'' z 1-60'' na az 1-66'' co kompletnie zniweczylo i tak juz slaba stabilizacje pocisku w locie , do tego zdazaja sie niedokladnosci w wykonaniu przewodu lufy co juz kompletnie niweczy celne strzelanie z tego karabinka !!
Jak by tego wszystkiego bylo mało jakis kompletny duren ''wymyślił'' gruboscienne mosiezne gilzy ktore to nie sa wstanie PRAWIDLOWO uszczelnic broni podczas strzalu oraz powoduja szereg innych komplikacji balistycznych...no ale to takie noofffoczesnee i wygodne w uzyciu oraz takie podobne do amunicji scalonej
Jak widac z autopsi tak wizyt na strzelnicach jak i czytajac rozne fora i o zgrozo zagladajac na ''jutubka'' gdzie mozna czesto dostac ''raka oczu'' od tego co tam różne ludki pokazuja , ponizej zamieszczam kilka ANTY PRZYKŁADÓW dyletancta i polskiego buractwa , z litosci na tymi istotami niebede tego szczegołowo komentowal...
https://www.youtube.com/watch?v=MIosyamtSLE
Powyzej mamy ancymonka z Pomorza...po co mu spawalnicza rekawica...co przedmuchy mamy z mosieznych gilz??!...ogolne straszna ''męczy buła'' z tego Jegomościa
https://www.youtube.com/watch?v=cjs6YeIAkSM
Za powyzszy filmik ''przepraszam'' forumowiczow ze narazam ich zdrowie psychiczne , mam nieodparte odczucie ze jest to chyba jakiś daleki krewny pewnego wiesniaka z Galicji Zachodniej...po obejrzeniu powyzszego filmiku i ja musze udać sie do jakieś milej pani psychoanalityk na sesje odburaczajacą
http://www.geojohn.org/BlackPowder/The%2...rbine.html
cdn....może coś jeszcze uzypełnie...
Filmik kolegi z Węgier https://www.youtube.com/watch?v=oEyYtsPQnO8
Filmik bronioznawcy z domu aukcyjnego https://www.youtube.com/watch?v=AFBupJVhrHk
Film E.Gone https://www.youtube.com/watch?v=dM-83GJ8isM
Film 11OVC https://www.youtube.com/watch?v=FHs0HWTaZM4
Film Erik strzela... https://www.youtube.com/watch?v=eRn3tzbdd64
Historia powstania karabinka Smith zaczela sie po 1854 roku gdyz rzad US postanowil oglosic konkurs na bron odtylcowa dla wojska , Gilbert Smith z zawodu lekarz z stanu N. York postanowil zajac sie tym zagadnieniem konstrukcyjnym z czysto finansowych wzgledow , po kilku roznych probach uzyskal ostateczny patent na bron 23.6.1857 rok. Bron byla w systemie ''lamanej lufy'' z ryglem na komorze-skrzynce zamkowej oraz blokady z zamontowanej nad komora grubej plaskiej sprężyny , zamek kurkowy umieszczony w ''skrzynce'' , kolba przykrecona dluga sruba wzdłuż kolby , lufa dlugosci nieco ponad 21'' , zewnętrznie osmiokatna a nastepnie przechodzaca w okragla lekko zbieżna w kierunku wylotu. Kaliber lufy w polach okolo .500'' w gwintach okolo .512'' 3 bruzdy o skrecie ~1-60'' , ogolna waga broni okolo 7 funtow i 8 uncji . Co ciekawe komora nabojowa NIE POSIADA stozka przejsciowego. Bron byla teoretycznie uszczelniana za pomoca wystajacego srozka komory lufy i wklesłego tozsamego wyciecia w bloku zamkowym , jednak to teoretyczne uszczelnienie broni niemoglo by zadzialac bez specjalnej samouszczelniajace sie amunicji czyli elastycznej gilzy na początku gumowej nastepnie papierowo-metalowej skrecanej z foli metalowej ktore to gilzy podczas wystrzalu za sprawa cisnienia gazow prochowych doszczelnialy owa stozkowa cześć laczenia lufy z zamkiem. Amunicja gumowa '' India rubber cartridge'' konstrukcji G.Smith'a tez uzyskala swoj patent US - nr 17702 . Bron na tyle dobrze dzialala ze zainteresowala sie nia US armia i po ''hura optymistycznych'' testach strzeleckich w 1860 roku postanowiona ten model przyjac na uzbrojenie US armi. W testach tych armia skupia sie na tym ze z karabinka Smith za pomoca gumowej amunicji mozna wystrzelic bez czyszczenia i niewypalow nawet kilkaset razy , przy tym testy na celnosc byly chyba nieco przesadzone lub bledne gdyz w jednym z raportow pewien oficer subiektywnie opisuje ze bron ta jest bardzo celna i sprawna oraz mozna z niezlym wynikiem strzelac nawet do dystas 2000 jardow....hmmm chyba ZERA sie temu oficerowi namnozyly i zamiast 200 jardow wyszlo mu 2000 jardow
OK bron naprawde byla bardzo sprawna i dosc celna na niedużych dystasach 50 do 200 jardow...dalej to juz pobozne życzenia gdyz WOLNIUTKI skręt gwintu lufy nie pozwalał na dalsze celne strzelanie [brak odpowiedniej stabilizacji obrotowej pocisku w locie...] . Wspolczesne testy tej broni wyraznie dowodza ze owszem bron jest nawet bardzo sprawna strzelecko ale niezbyt celna nawet jak na bron wojskowa...o tym zagadnieniu strzeleckim nieco pozniej sie rozpisze.
Armia US okolo 1860 roku zamowila najpiew niewielka partie kilkuset karabinkow Smith w firmie Poultney&Trimble z Baltimor . Pierwszy model produkcyjny karabinka Smith mial nieco bardziej pochyla kolbe oraz nieco inny ksztal kurka od pozniejszej wiekoseryjnej produkcji , warto tez wspomnieć ze tylko w pierwszej parti produkcyjnej wytwarzano model ''altyleryjski'' czyli z zaczepami do pasa nosnego na baczku i u dolu kolby w pozniejszym okresie wytwarzano juz tylko wersie kawaleryjska z bocznym zaczepem pod karabinczyk/bandolier. Karabinek Smith w zamowieniu wojskowym okolo 1861 roku kosztowal okolo 35$ by okolo 1865 roku jego cena spadla do 25-23$.
Ogólnie rzecz ujmując karabinki Smith byly produkowane w trzech roznych fabrykach i widac to puncowaniu firmowym na boku skrzynki zamkowej w calkowitej ilosci zamowionia rządowego nieco ponad 30.000 sztuk . Początkowo produkowano bron w zakładach Pultney&Trimble oraz nastepnie licencjonowana produkcje przesunieto do zakladow zbrojeniowych Massachusetts Arms Company i tu ogolnie wytworzono okolo 11.ooo sztuk w tym tylko w tej parti wytwarzano wersie zwana ''altyleryjski karabinek Smith'' . W nastepnych latach gdy zwiekszono zapotrzebowanie przesunieto produkcje do zakladow w American Machine Works in Springfield Massachusetts oraz Massachusetts Arms Company w Chicopee Falls tu ogolnie wytworzono okolo 20.000 sztuk i tylko w wersji kawaleryjskiej , ostatnia fabryka byl American Arms Company z Chicoppe Falls tu nie do konca wiadomo ile egzemplarzy wytworzono. Dane z innego amerykańskiego zródła mowia ze pierwsza partia 11.ooo sztuk Smith wyprodukowana została w fabryce Masschusetts Arms Company , 7.ooo sztuk okolo 1862 roku i 4.ooo sztuk w 1863 roku w większości byla to wersia tgz. ''altyleryjska''. Okolo 1863 roku produkcje karabinkow Smith zaczela fabryka American Machine Works in Springfield Massachusetts i wniej produkowano wyłącznie karabinki z typowym bocznym zaczepem kawaleryjskim . Wiadomo tez ze rząd US zamowil=kupił dokladnie 30.3360 sztuk karabinkow lecz oprócz tego fabryki produkowaly bron na zamowienia stanowe [pulki volonterskie oraz milicje stanowe] oraz wytwarzaly bron na cywilne i oficerskie zamowienie czesto bogato grawerowane w skrzyniach lub modele czysto sportowe/mysliwskie. Bron z zamowien rzadowych jest najczesciej sygnowana punca na drewnie w owalnym kartuszu=punca wojskowego kontrolera przyjecia na stan armi. Napisy fabryczne sa wybijane na boku skrzynki zamkowej , bron jest zgodnie numerowana na glownych czesciach broni.
Oto link to bardzo dobrego artykułu od Balasza na temat karabinka Smith https://www.capandball.com/the-civil-war...n-carbine/
Tutaj przedstawiona jest wersja grawerowana w skrzyni https://www.rockislandauction.com/detail...ed-carbine
Tu niezly artykulik i fotki ''cudakow smith rifle'' https://www.collectorsfirearms.com/blog/...ifle-.html
Stronka sklepowa z niezla sztuka oraz nieco histori https://www.collegehillarsenal.com/massa...th-carbine
Co do ogolnych danych produkcyjnych na zamowienie armi US to wyprodukowano pomiedzy 1860 a 1865 rokiem 30.062 lub wedlug nowszych zrodeł 30.360 sztuk karabinkow za łączną sume 745.645$ co daje okolo 24,80 $ za sztuke do tego zamówiono i wyprodukowano 13.861.500 sztuk patronow za łączną sume 377.569 $ co daje niecałe 3 centy za sztuke-patron.
Karabinki te sluzyly w wielu pukach kawaleri US i braly udzial w wielu najwazniejszych bitwach ACW w tym w slawetnej bitwie pod Gettysburgiem. W bitwie pod Gettyzburgiem w karabinki Smith uzbrojeni byli kawalerzysci 17 Pensylwanski Pulk Kawaleri , oraz 6 pk z Ohio oraz 1 pk z Massachusetts 3 pk z Zachdniej Wirgini 1 pk z Conecticut , 7 pk Pensylwani , 9 pk z Ohio , 7 i 11 pk z Ilinois te dwa ostatnie puki walczyly na zachodnim froniec ACW . Opinie o karabinku Smith byly roznorakie i z 86 raportow wojskowych 63 byly pozytywne a zaledwie 12 bylo negatywnych raportow o broni , reszta raportow byla neutralna , ale ogolnie mozna przyjac ze bron byla udana i dobra jakosciowo czego niestety nie mozna bylo powiedziec o amunicji do tej broni. Na poczatku produkowano patrony w gumowej gilzie z duzym otworem zaplonowym w dnie gilzy okolo 3mm srednicy co powodowalo wysypywanie sie ziaren prochowych z gilzy zwlaszcza podczas jazdy konnej i zwiazanych z tym wstrzasow. Konsekwencja tego wysypywania sie prochu z gilz byly niewypały oraz nierowne strzały. Do tego guma indyjska byla towarem importowanym i w czasie wojny zaczeło jej brakowac oraz byla coraz droższa. W niektorych jednostkach wojskowych byly glosy ze gumowe gilzy trudno wyciagnac po odszczeleniu , wspolczesne strzelania z oryginalnej broni niemoga tego potwierdzic i prawdopodobnie bylo to zjawisko spowodowane zaniedbaniem czyszczenia broni w polu [nagar prochowy w komorze lufy] . Podjęto produkcje nowych [tańszych] gilz wytwarzanych z skrecenia foli-blaszki mosieznej z warstwami papieru bylo to tańsze/latwiejsze rozwiazanie problemu jednak dalej stosowano dosc duży otwór zapalowy w dnie gilzy. W wszystkich rodzajach amunicji stosowano pocisk jednorowkowy ostrołukowy z miekkiego olowiu o dlugosci okolo 21mm i wadze okolo 360 grain oraz kalibrze w pierscieniach okolo .516'' , ładunek gruboziarnistego prochu muszkietowego to okolo 50 grain. Epokowe ryciny i opisy roznych rodzai amunicji/patronow macie ukazane w filmikach z linkow w tym jako to wspolczesnie wytworzyć . Ponizej daje link do filmiku E.Gone ktory robi amunicje do Smith'ow oraz pokazuje w jaki sposob ''tuninguje'' plastikowe gilzy aby byly lepsze i trwalsze w uzyciu poprzez ''buksowanie'' otworow zapalowych....
https://www.youtube.com/watch?v=4HQmiPpY2k4
Z historycznych ciekawostek zwiazanych z patronami jest to ze armia uwazala ze gumowe gilzy mozna kilkanascie razy elaborowac i zolnierze powinni owe gilzy zbierac po wystrzeleniu i w obozach ponownie elaborować , wiadomo jednak ze tak sie nie dzialo z wiadomych bojowych wzgledow . Podobne podejscie do patronow miala US armia w stosunku do innych modeli zwlaszcza Maynard itp. Druga ciekawostka jest to ze pociski z Smith C. i Maynard C. sa wzajemnie wymienne czyli maja bardzo zblizone wymiary oraz forme czyli wspolczesnie bedac szczesliwym posiadaczem Maynarda i Smith'a wystarczy posiadać jedna kokile ktora ''obsluzy'' amunicje do obu modeli broni.
ACW sie skonczyla w polowie 1865 roku i co dalej z karabinkami Smith'a sie działo? czesciowo poszly na magazyny juz w 1864 roku z jednostek ktore przezbroily sie wmiedzyczasie z Smith'ow na nabojowe Spensery lub kapiszonowe Sharpsy. Po wojnie czesc karabinkow Smitha zostala wykupuiona przez zolnierzy i sluzyla im jako bron traperska-farmerska , czesc broni z magazynow w latach okolo 1870 byla sprzedawana na rynek cywilny zwlaszcza dla osadnikow jadacych na Dziki Zachod oraz konwojentom itp. Do tego czesc byla sprzedana na wojne Paragwajska oraz w 1866 oddziałom rebielianckim w Canadzie...nikt jednak z powyżej zamieszczonych linkow nie wspomniał o Europejskim epizodzie wojennym w ktorym brał udzial karabinek Smith a byla to wojna Francusko-Niemiecka z 1870-71 roku , oficjalnie rzad US wyslal do Francji okolo kilkaset sztuk tych karabinkow wraz z amunicja patentu Poultney [papierowo-metalowa gilza] po wojnie w 1873 roku w skladach wojskowych w miejscowosci Bayonne zostalo tylko 338 sztuk Smith'ow...i wlasnie te ''francuskie'' Smith'y mozemy dzis spotkać na rynku kolekcjonerskim w Europie...
Powyzej przedstawiam fotki mego 160 letniego ''złoma'' , na Śląsku mamy wedlug mej kolekcjonerskiej wiedzy 3 sztuki karabinkow Smith dwa sa w pieknym stanie zachowania a jedem w ladnym stanie , z tych 3 Smith'ow dwie sztuki rezyduja w Cieszynie...
Na powyzszych trzech fotkach ukazany jest kolejny Smith karabinek rezydujacy u kolegi na w pobliskim Górnym Slasku jak widac jest w pieknym stanie zachowania i wyprodukowany w innej firmie niz moj.
Za jakis czas dodam fotki kolejnego cieszynskiego Smitha...i oto kolejny cieszyński oryginalny karabinek Smith od Jorga wraz z wielokomorowa kokila firmy Lee ktora jest kopią orginalnych pociskow Smith oraz bardzo zblizona swa forma i wymiarami do piciskow pierwszego modelu/typu dla karabinkow Maynard .50'' :
Co do mozliwosci zakupienia takiego oryginalu to w Europie niestety to dosc rzadki model i jego ceny w stanie zachowania jak na powyzszych fotkach klasuja sie na dzien dzisiejszy od min. 3.ooo do 4.ooo Euro
Wiekszosc ludzi zapewne sobie mysli ze w Ameryce kapiszonowe karabinki Smith jak i inna stara bron kapiszonowa poprostu przestala istniec po 1870 roku wraz z nastaniem produkcji broni na nabój scalony w metalowej lusce bocznego lub centralnego zaplonu co zreszta widac na zydokomuszych załosnych filmach typu ''western'' . Wiec przedstawiam forumowicza jedna z prawdziwych westernowych histori i to zwiazana z uzyciem karabinka Smith przeciw znanym bandytom....oto link do amerykanskiej prawdziwej histori :
https://www.twincities.com/2015/09/06/gu...orthfield/
https://www.vamonde.com/posts/5-defending-the-town/9856
...No to jednak zastrzelono znanych bandytow Younger'a i to z kapiszonowki Smith , a na zydokomuszych Holywood'skich westernach ciagle zywi i w pelnej chwale...
Teraz chwile poświęćmy strzelaniom z epokowej oryginalnej broni=karabinka Smith , jak widac w powyzej zamieszczonych filmikow jest to mozliwe bron nierozlatuje się mimo 160 lat , strzela celnie na dystasie 50 m. Ja osobiscie przestrzelalem swego Smith'a przy uzyciu plastikowych [czarnych] gilz gdyz te sa najbardziej podobne do epokowych z ladunku 40 grain czeskiego prochu A1 [ziarno okolo 1 do 1,2mm] i pocisku od Maynarda ktory jest praktycznie tożsamy jak od Smith'a...z zainprowizowanej podporki uzyskalem skupienie okolo 4,5 do 3,5 cm z 5-8 strzalowej seri , trafiajac linie 10-9 na godz. trzeciej...jesienia w 2019 roku raz bylem w Jaworznie z tym Smitem na zawodach i uzyskalem wynik w konkurencji ''Sharps'' okolo 85 punktow co jest dosc dobrym wynikiem jak na nieostrzelany=świeży karabinek wojskowy...Tak jak to ukazal na swym filmiku Balasz karabinek najsprawniej i najcelniej strzela na amunicji wytworzonej wspolczesnie zgodnie z epokowym oryginalem czyli gilzy czarne-plasikowe lub gilza z papieru-folia i ładunku okolo 40 grain grubego prochu oraz pocisk zgodny z epokowym wzorcem czyli waga okolo 360 grain , jeden rowek smarowniczy i kal okolo .517'' . Wszelkie inne wydumki typu mosiezne gruboscienne gilzy czy jakies tam inne zalosne wynalazki skazane sa z gory na porażke strzelecka , zresztą po co wymyslac na nowi koło ??! to ma być strzelanie historyczne a nie ''wygładzanie'' frustracji podstarzałych chłopczyków.
Jak widać w USA karabinki Smith ciesza sie wielka popularnoscia podczas zawodow historycznych i widac tam ze w wiekszosci sa uzywane oryginały...dlaczego tak jest o tym ponizej.
Choć ''brzydze sie'' replikami to trzeba tu conieco napisać o wspolczesnym wariancie karabinka Smith produkowanym przez wloska firme F.Pietta , od lat był to flagowy wyrob tej firmy wraz z Remingtonem Shooterem , ogladajac POWIERZCHOWNIE replike karabinka Smith ma sie wlasnie bardzo dobrze wytworzonej repliki jedna idac ''głębiej'' to mechanizmy zamka kurkowego sa niedbale wykonane przez co zamek ciezszko i topornie pracuje a najgorsze jest wykonanie gwintowania lufy gdyz niedosc ze producent przesadzil z skretem gwintu ktory w tej replice ''wydluzono'' z 1-60'' na az 1-66'' co kompletnie zniweczylo i tak juz slaba stabilizacje pocisku w locie , do tego zdazaja sie niedokladnosci w wykonaniu przewodu lufy co juz kompletnie niweczy celne strzelanie z tego karabinka !!
Jak by tego wszystkiego bylo mało jakis kompletny duren ''wymyślił'' gruboscienne mosiezne gilzy ktore to nie sa wstanie PRAWIDLOWO uszczelnic broni podczas strzalu oraz powoduja szereg innych komplikacji balistycznych...no ale to takie noofffoczesnee i wygodne w uzyciu oraz takie podobne do amunicji scalonej
Jak widac z autopsi tak wizyt na strzelnicach jak i czytajac rozne fora i o zgrozo zagladajac na ''jutubka'' gdzie mozna czesto dostac ''raka oczu'' od tego co tam różne ludki pokazuja , ponizej zamieszczam kilka ANTY PRZYKŁADÓW dyletancta i polskiego buractwa , z litosci na tymi istotami niebede tego szczegołowo komentowal...
https://www.youtube.com/watch?v=MIosyamtSLE
Powyzej mamy ancymonka z Pomorza...po co mu spawalnicza rekawica...co przedmuchy mamy z mosieznych gilz??!...ogolne straszna ''męczy buła'' z tego Jegomościa
https://www.youtube.com/watch?v=cjs6YeIAkSM
Za powyzszy filmik ''przepraszam'' forumowiczow ze narazam ich zdrowie psychiczne , mam nieodparte odczucie ze jest to chyba jakiś daleki krewny pewnego wiesniaka z Galicji Zachodniej...po obejrzeniu powyzszego filmiku i ja musze udać sie do jakieś milej pani psychoanalityk na sesje odburaczajacą
http://www.geojohn.org/BlackPowder/The%2...rbine.html
cdn....może coś jeszcze uzypełnie...