Witam forumowiczów , dziś chciałbym przedstawić krótka historie zakupu jednego oryginalnego Westley Richardsa ''Małpi ogon'' dla jegrów portugalskich [cacadores] . Dla jasności sprawy to nie mój następny zakup tylko jednego kolegi z Śląska który może sie tu objawi że to jego nowy nabytek...Broń ta była wystawiona na jednym z najbardziej znanych domów aukcyjnych w środkowej europie , z pewnością wielu ludzi z środowiska cp ''gapiło się'' na ten karabin gdy był wystawiony jesienią na aukcji jednak za sprawą [jak to często bywa] nienajlepszych opisów oraz fotek karabin wydawał sie dla większości dyletantów kiepskim lub też niepewnym obiektem do zakupu [no chyba że za czopke gruszek , to joo , tłumacząc na bardziej ludzki język to wartość nie większa niż 500 Euro]....niestety ku zgryzocie wielu karabin ten wylicytowano za 1050 Euro plus opłaty i inne dodatki wychodzi do zapłacenia około 1400 Euro.
Nowy jak sie okazało szczęśliwy właściciel tego WR skontaktował sie ze mną celem omówienia tego zakupu , czy sie opłaca i za ile oraz czy to dobra sztuka bo z fotek i opisów wynikało ze raczej kiepsko to wygląda i nie nadaje sie do strzelania. Ze względu że ów kolego to dobry i zasadniczo uczciwy człowiek wyjawiłem mu jak ten karabin sie prezentuje w mych oczach i na co trzeba zwrócić uwagę oraz ile można zaryzykować w kwocie do licytacji . Najważniejsze jest to że dom aukcyjny niby taki znamienity i sławny nic nie wspomniał o tym że kurek w tym karabinie jest NIEORYGINALNY do tego kiepsko dorobiony co me oko zaraz uchwyciło z fotek aukcyjnych , jednak koledze powiedziałem aby sie tym nie przejmował gdyż ja posiadam cały taki zamek do portugalskiego WR i mu ten kurek wymienię na oryginał , druga kwestia to broń z fotek oceniłem na dobry stan jak stan przewodu lufy też oceniłem że powinien być conajmniej OK [jak i po czym sie to rozpoznaje niestety nie ujawnie bo tego to trzeba sie długo i kosztownie uczyć , no i do tego też trzeba mieć rozbudowaną intuicje bronioznawcy] , wskazałem też na podstawie fotek ze wycior jest nieoryginalny oraz to że broń była z pewnością niefachowo restaurowana przez jakiegoś żałosnego amatora.
Kolega w końcu wylicytował owego WR i niedawno do niego dotarł jak mi oznajmił ''słowo stało sie ciałem'' i lufa jest w bardzo dobrym stanie bez żadnych wżerów tylko była mocno zabrudzona , wstępnie wystarczyła szczotka mosiężna do przeczyszczenia aby ukazały sie błyszczące pola lufy ''Whitworth'' czyli lufa poligonalna=oktagonalna. Kurek okazał sie dorobiony jak i wycior dostawiony z innej broni [starej nabojowej] a reszta stanu zachowania broni więcej niż OK , choć wymagająca fachorej renowacji i tuningu pod kątem strzelań.
Karabin WR jak widać na powyższej fotce OK , cały oryginalny i dobry...
Tu podoby widok tylko z ''drugiej strony''
Tu widzimy numery seri produkcyjnej [początek 1867 roku] oraz na komorze lufy widać cyfry określające kaliber w tym kal. wagomiarowy oznaczany cyfrą 52 i inne punce ostrzału angielskiego fabrykanta...jak widać drewno ktoś dyletancko czyścił!
Tu widzimy lekko=wstępnie oczyszczoną lufe=pola lufy...jest więcej niż OK...
Tu mamy ukazana komorę nabojową wraz z zamkiem tłokowym patentu WR oraz ukazałem zapasowy [mój] zamek z którego pozyskamy oryginalny kurek....jak widać warto kupować stare oryginalne części.
No nic drodzy czytelnicy , teraz trzeba trochę tygodni poczekać aż ukażemy Wam końcowy efekt mojej pracy renowatora oraz efekty na tarczy ale to już sprawa szczęśliwego nabywcy/właściciela tego WR Portugal Cacadores M 1865 , myślę że też warto tu co nie co więcej napisać o tym modelu WR gdyż to jedyna na Świecie PRZEPISOWA wersja/model wprowadzona do armi [portugalia-jegrzy] , wyprodukowano 8000 sztuk tego modelu WR , do niego był zasadniczo produkowany w Portugali jataganowy bagnet szablasty w skórkowej czarnej pochewce z mosiężnymi okuciami.
Już to widze jak dyletanci i frustraci ''sie burzą - co ty Rusznik fanzolisz przecie Anglicy to produkowani i uzbrajali swą armie''...tak drogie frustraciątka anglicy to opatentowali i dość masowo produkowali ale PRZEPISOWO w broń WR ''małpi ogon'' uzbrojono tylko kawalerie i o zgrozo z 20.ooo sztuk karabinków dla kawaleri angielskiej 19.ooo wyprodukowano nie u WR tylko w zakładach rządowych w Enfield. Do tego warto nadmienić ze wyprodukowano dla wojska celem próbnej seri tylko 2.ooo sztuk karabinów wojskowych piechotnych z lufą o długości 36'' z bagnetem kłujnym jak u P53 , reszta produkcji zakładów WR to fabrykacja prototypowa dla armi GB [karabinki kawaleryjskie i sztucery dla wojsk technicznych i kolonialnych] oraz produkcja na potrzeby Volunterskich oddziałow strzelców w tym karabiny typu Military Match z lufami o długości 33, 36 oraz 39'' wszystko w kal.45''.
W 1865 roku fabryka WR dostała zmowienie od armi portugalskiej na 8000 jegerskich karabinów lufa 33'' , 2000 karabinków kaaleryjskich z lufa długości 22'' oraz 1000 sztuk pistoletów . Natepnie była przerwa w fabrykacji WR aby po paru latach wznowić produkcje na zamówienie traperów UK i Burów głownie zmodernizowane sztucery z lufa 25'' i bron myśliwska...
cdn...