Ocena wątku:
  • 2 głosów - średnia: 4.5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Odlewanie kul, pocisków Long i Minie
#21
Cytat:nie wiem jak masz zorganizowane stanowisko pracy skoro kociołek z rozgrzanym ołowiem był wstanie się przewrócić.
Wydawało mi się, ze dobrze, niestety ja odlewam na świerzym powietrzu i nie przewidziałem, że silny podmuch wiatru zerwie blokadę drzwi garażowych (zawsze wytrzymywała) które walneły w kocioł stojący na palniku butli gazowej. Nie wiedziałem, że metal o dużej gęstości odbije się od ziemi i płyt betonowych niczym woda. Stąd uważam, że środków ostrożności w tej zabawie nigdy nie jest za dużo. A że człowiek wygląda przy tym śmiesznie? Nawet przejeżdżający patrol policji zatrzymał sie kiedyś i wysiadł z radiowozu i zainteresował się techniczną stroną odlewania pocisków do Enfielda Big Grin
Odpowiedz
#22
Z braku czasu na zabawę z odlewaniem Wink
Kupiłem kulę na zawody kaliber 454 do rewolweru.
Z jednej strony wyglądają tak jakby dostały młotkiem, w tym właśnie miejscu nie trzymają wymiaru.
Około 90 kul tolerancja wagi 2 grein 138-140 grs.
10 kul potraktowałem jako odpad 136 -137 grs. Może nie jest najgorzej, ale gdy ja odlewam długie pociski to tolerancję wagi u 95% to jest (1) grs. przy kulach kalibrze .44 tolerancję miałem niecałe pół graina i nie musiałem się wysilać by uzyskać taki wynik także raczej będę odlewał wszystko sam. A kule obtaczam na bieżni nie w betoniarce i tu nawet nie ma co porównywać wymiaru, wyglądu.
Tak wyglądają kupne.


Załączone pliki Miniatury
       
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 17 gości