Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Puchar Śląska II Edycja 2022
#1
Kolejne zawody o Puchar Śląska już za nami. Żar się lał z nieba ale dzięki krytej strzelnicy Hubertecha w Jaworznie nie było tak źle jakby się wydawało. Było nas tym razem niewielu ale trzymaliśmy bardzo przyzwoity poziom strzelecki i co najważniejsze wreszcie na nasze zawody trafił "Wielki Świeżak" oczywiście otrzymujący sponsorowaną nagrodę dla debiutanta.

   

To nie był jedyny debiut na tych zawodach. Próbowaliśmy z Rusznikiem strzelać konkurencję Pensylvania z muszkietu MLE1822 ale jak widać po naszych wynikach debiut nie był zbyt udany. Ten gładkolufowy muszkiet ma swoje narowy i zbytnio nie lubi wysokiej temperatury. Moje doznania jako nowicjusza były zaskakująco pozytywne. Ten muszkiet ładowało się bardzo prosto i na 13 strzałów miałem tylko 3 próby gdy nie odpalił mi ładunek główny bo dałem za mało podsypki ale to mój błąd nowicjusza.

Warto podkreślić, że mimo niskiej frekwencji niektóre wyniki bardzo nas zaskakiwały. Tutaj to przede wszystkim wynik Marcina w konkurencji sharps100 i 93 pkt. a także Krzyśka 95 pkt w Vetterli i a jakże 98 pkt w sharps50.
Nie zawiódł i Rusznik strzelając 94 pkt w konkurencji Lamarmora a wtórował mu tym razem Krzysiek z 93 pkt.

W broni krótkiej dominowali nomen omen bracia Dominas i tak Mirek wygrał Mariette z 91 pkt. a Adam konkurencje Kuchenreuter z 90 pkt.
Wszystkie wyniki w formie protokołu MLAIC są do zobaczenia w poniższym pliku.

.pdf   Protokół PŚ06-22.pdf (Rozmiar: 412.81 KB / Pobrań: 6)

Za dwa tygodnie zawody w Pleszewie i tam znowu się spotkamy Smile
Lorenz .54", Podewils-Lindner .56" i inne
Odpowiedz
#2
Witam forumowiczów i innych kolegów , zawody były może i kameralne ale za to bardzo sympatyczne i mimo żaru z nieba w krytej strzelnicy Eksperta dało sie całkiem fajnie strzelać co widać po uzyskanych wynikach w różnych konkurencjach.
Faktycznie z Darkiem ''zaatakowaliśmy'' konkurencje Pensylwania uzbrojeni z skałkowy ORYGINALNY muszkiet gładkolufowy , mi tam wszystko pięknie odpalało i działało tylko ładunek 70 grain raczej drobnego Vesulvitu  [prosto z puchy + tyle samo kaszki manny] okazał sie tu zbyt energetyczny co skutkowało znacznym odrzutem oraz rozgrzewaniem lufy w upalnym powietrzu [ponad 30 stopni C.] , mimo tego wystrzelaliśmy średnio około 30 punktów na małej tarczy pistoletowej wiec trzeba tu uzmysłowić sobie to że gdy by z tego muszkietu analogicznie strzelać na tarcze muszkietową to punktacja wyniosła by minimum 60 punktów [czyli 2 x więcej niż na małą tarcze pistoletowa z konkurencji Pensylwania]...
Za to mój 200 letni muszkiet-antyk  nie zacina się  czy ma inne problemy z odpalaniem jak sie go prawidłowo obsługuje do tego fajnie wygląda i ma swą wartość jako przedmiot historyczny do tego jest całkiem sprawny użytkowo do dziś czego niestety nie mogłem zauważyć u kolegi  strzelającego  konkurencje Pensylwania z repliki jakieś gwintowanej  ''Kentaczki'' z diopterkami czy cuuuśś...może i było celniej ale odpalanie zawodziło na całej lini... Cool
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości