Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Dwubączkowe karabiny Enfield dla oddziałów Strzelców.
#11
Dzisiaj był ciąg dalszy prób z P60 i pociskiem a la Wiliams 0.583" no i wreszcie zaczęło się wszystko układać jak należy.
O dziwo bohaterem nie został sam pocisk ani naważka 60 gr ZS4 ani kaszka 47gr ani smar Rusznika ale ciężki pobojczyk z Driady Smile
Wszystko było tak jak ostatnio ale nie dobite ciężkim pobojczykiem a teraz to wygląda tak:
   
Wreszcie jest skupienie, wreszcie jest w osi i pozostaje tylko podnieść celownik do góry.
Pod białymi naklejkami strzelanie z naważek 50 gr i 55 gr ZS4, jak widać wszystko szło w prawo.
Na koniec podam to było strzelanie stojąc, 50 m, 5 strzałów.
Lorenz .54", Podewils-Lindner .56" i inne
Odpowiedz
#12
Ciąg dalszy zabawy z P60 tym razem z poprawionym pociskiem Williamsa. Strzelałem różnymi naważkami i o dziwo pocisk ciut poszerzony nie wymaga już takich wielkich naważek. Oto rezultat z ostatnich kilku strzałów gdy zaczynałem strzelać co raz niższymi naważkami bo 60 gr ZS4 tym razem siało po całej tarczy (no prawie po całej bo wszystko z prawej strony).

   

Używany przeze mnie pocisk Williamsa waży 570 grain no to jest kawał kuchy :p a smar to Rusznika wyrób i sprawdził się tak, że po 15 strzałach wyczyściłem lufę ale różnicy nie widziałem wszystko grało jak należy i do końca już nie czyściłem bo nie trzeba było. Te strzały na tarczy to ostatnie 8 sztuk wystrzelonych z serii 35 strzałów.
Do strzelania naważki 45 grain podniosłem celownik specjalnie by było widać ostatnie 3 strzały i by się nie mieszały z poprzednimi strzelonymi naważką 50 grain.
Wniosek taki na 50 m nie trzeba wiele prochu ale musi być szybszy niż ZS4 i trzeba jeszcze poeksperymentować z ilością kaszki (zmniejszyć jej ilość).
Czeka mnie jeszcze dorobienie jak to nazywają końcówki do celownika.
Aha strzelanie było na te 50 m, stojąc bez podparcia.
Lorenz .54", Podewils-Lindner .56" i inne
Odpowiedz
#13
Darku spróbuj na naważce ZS4 1:10 wagi pocisku w zaokrągleniu ~55 grain , oraz myślę też że kaszka/grysik  przy ładunkach cp powyżej 50 grain to zbyteczny element amunicji...
Odpowiedz
#14
Kolejne strzelanie z mojego Enfielda P/60 i kolejne próby i co mogę stwierdzić jest co raz lepiej.
Pierwsza tarcza:
   
Jak widać na zdjęciu naważka ZS3 50 gr plus 24 gr kaszki. Rozrzut 11 cm nie do przyjęcia.
Druga tarcza:
   
Tutaj jest już, wbrew pozorom bardzo dobrze Smile Naważka ZS3 50 gr ale bez kaszki i pokazało się dobre skupienie. Pamiętajmy strzelałem stojąc na 50 m, bez podpórki.
Trzecia tarcza:
   
Kontynuowałem strzelanie z naważki ZS3 50 gr bez kaszki (5 strzałów) i było co raz lepiej (strzały zaznaczone na czerwono). 
Potem dostrzeliłem 6 strzałów z ZS4 55 gr bez kaszki. Efekt bardzo podobny.
Jednak po tych doświadczeniach skłaniam się ku prochowi ZS3 w okolicach tych 50 gr. Kolejne próby będą czynione Smile

Na koniec trzeba przyznać, że Rusznik kolejny raz miał rację pisząc o "zbytecznej kaszce" Big Grin dzięki za podpowiedź.
Lorenz .54", Podewils-Lindner .56" i inne
Odpowiedz
#15
Kolejny środowy trening z P60 i nie tylko ale o tym później. Dzisiaj było przestrzeliwanie przez chrono nim to jednak nastąpiło to by dobrze ogarnąć strzelanie z podpórki oddałem kilka strzałów z dwóch naważek. Strzelałem z podpórki siedząc na 50 m.
Pierwsza to ZS3 50 gr i sam pocisk Wiliamsa smarowany smarem Podewilsa.
   
Oddałem jak widać trzy strzały i jest bardzo pięknie Big Grin Dwa w jedną dziurę a trzeci tuż, tuż.
Druga naważka to ZS4 55 gr i ten sam pocisk.
   
Widać gdzie padły kolejne strzały no i już tak dobrego skupienia nie było.
Kolejne strzelanie to już przez bramki chrono by zobaczyć jakie prędkości uzyskuje się na tych dwóch najlepszych naważkach.
Naważka ZS3 50 gr (kolejność zapisu tak jak padały strzały):
  1. 235 m/s,
  2. 215 m/s,
  3. 234
  4. 237,4
  5. 236,3
  6. 234,9 m/s
Średnia po odrzuceniu dwóch skrajnych wyników wyszła 235 m/s.

Naważka ZS4 55 gr - pocisk ten sam jak i jego smarowanie.
  1. 247,5 m/s
  2. 247,3
  3. 247,2
  4. 246,3
  5. 228,7
  6. 248,1
  7. 242,1
Tutaj średnia matematyczna po odrzuceniu dwóch skrajnych wyników wyszła 246 m/s ale uważam, że wynik 7 strzału też by należało odrzucić i średnia wtedy wynosi 247 m/s. Proch ZS4 jest bardzo równy i w nim by trzeba widzieć zwycięzcę ale jeszcze trzeba popracować nad naważką by osiągnąć na tarczy taki rezultat jak z prochu ZS3.
Na koniec tarcza po wszystkich strzałach z tym, że pamiętajcie bardziej człowiek chronił bramki chrono niż celnie strzelał do tarczy.

   
         

Te centralne szusy u góry tarczy to wyczyn Rusznika z Jaegra Schweiz ale o tym to już w innym wątku  Cool
Lorenz .54", Podewils-Lindner .56" i inne
Odpowiedz
#16
Tak się zastanawiam ostatnio jaki jest najlepszy pocisk do strzelania tarczowego z karabinów Enfield P/58 i P/60 wiadomo chodzi o skręt gwint 1:48 ?
Jedni wybierają pocisk Minie Burtona czyli Minie Old Style inni Pritchett'a .568", ciekawy jest pocisk Wilkinson'a a może Wiliams'a.
Postaram się odnaleźć testy z epoki a może ktoś nimi dysponuje ?
Lorenz .54", Podewils-Lindner .56" i inne
Odpowiedz
#17
Darku pociski PARITCHETT'sa to tylko do papierowych patronów sie nadają gdyż nie posiadają rowków smarowniczych -chce Ci się robić papierowe patrony  Cool

Tu masz fotke książek w których sa opisywane epokowe testy z interesującymi ciebie pociskami , pociski Wiliamsa  i ich testy  można wyszukać  w necie...gdyż to Hamerykański patent.

   
Odpowiedz
#18
Ha, ha wiesz, że mam oby dwie Smile ale mimo to może ktoś jeszcze oprócz nas dwóch chce wiedzieć więcej o pociskach do swojego Enfielda.
A propos pocisku Prittchet'a .568" to można by było spróbować nim strzelać z owijką ale niestety tylko z nowych, dobrych luf i tutaj poległem bo mam starą lekko zruściałą i pozostają mi tylko pociski smarowane czyli w przypadku mojego karabinu P60 pociski Wilkinson'a/Williams'a lub Minie Old Style.
Lorenz .54", Podewils-Lindner .56" i inne
Odpowiedz
#19
Ostatnie strzelanie z Enfielda P60 w tym roku. Jest tak już zimno i nieprzyjemnie na strzelnicy, że podziwiam chłopaków z Radomska.
Strzelałem ze stołu raz z podpórki a potem z łokci dwoma naważkami. 
Naważka pierwsza czyli ZS3 50 gr, pocisk Wilkinsona, smar Podewilsa nie zdała w tych warunkach egzaminu. Rozrzut po całej tarczy i nie ma się czym chwalić. To co było dobre na 50 m kompletnie się nie sprawdziło na 100 m. Chrono nie kłamie jak są zbyt małe prędkości pocisków to na normalnym dystansie 100 m nie ma prawa taki pocisk być celny.
Co innego z drugą naważką czyli ZS4 55 gr, ten sam pocisk i smar, strzelanie ze stołu na łokciach.
   
Pierwsze strzały to było szukanie tarczy co zresztą widać a potem poszła seria zaznaczona na żółto (ta zasadnicza grupa) a potem się wszystko rozleciało bo się zacząłem telepać z zimna.
Wniosek Enfield P60 po wyczyszczeniu powędruje do szafy na zimę a ja w między czasie zrobię jeszcze jeden nowy celownik z wkładką pomysłu Rusznika.
Lorenz .54", Podewils-Lindner .56" i inne
Odpowiedz
#20
[Obrazek: DSC-1638.jpg]
TĘ TARCZE TO TEŻ TYM KARABINEM,CZY INNYM?
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości