Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Dokładnie 170 lat temu na Krymie...
#1
Dokładnie 170 lat temu dnia 14.09.1854 roku wylądowały  [desant morski z około 400 okrętów i jednostek pływających]  wojska sprzymierzone [Francja , Anglia i Turcja]  na plażach zwanych ''Kalamita Bay'' na półwyspie Krymskim nieco na północ od od Sewastopolu lub na południe od miejscowości portowej Eupatoria...główny desant rozpoczęli Francuzi [piechota]  o godz. 7-8 następnie po godz. 9 rozpoczęli wyładunek Anglicy [piechota] około 3 kilometry na północ od plaż na których desantowali się francuzi z Turkami , w następnej kolejności desantowała sie kawaleria i artyleria. Angielskie wojska gdy desantowały piechote napotkały popołudniu problem przy wyładunku kawalerii gdyż morze wyraźnie się wzburzyło co oczywiście utrudniło desant koni i sprzętu. 

                                     

   
Nasz milusiński RUSOFIL angielski historyk Orlando Figes wspomina w swej książce ''Wojna Krymska 1853-1856...''   na stronie 202 o desancie angielskich wojsk oczami  francuskiego oficera...jednak taka ocena angielskiego desantu była co najmniej wypaczona a nawet  kłamliwa. 

                        
Powyżej fotka od lewej dowódca francuskich wojsk = podstarzały i mocno schorowany ''pampoń'' na którego piepszoty powoływał się rusofil O.Figes , siedząc już na krzesełku na plaży popijając herbatkę musiał czekać na desant angielski...no tak musiał siedzieć i czekać gdyż był to mocno schorowany stary żabojad , prawie większość swych fotek z Krymu ma ''na siedząco'' taki to z niego był żwawy oficer-dowódca  Tongue
Dla przeciwwagi po prawej mamy fotke  najlepszego [i to nie tylko moja odosobniona opinia] dowódcy-oficera wojsk francuskich generała Basquet'a [wetera wojny w Północnej Afryce , oręndownik gwintowanej broni strzeleckiej i taktyki lekkiej strzeleckiej piechoty] dokładniej dowódca 2giej dywizji w której to była większość Zouavów i Strzelców pieszych [jegrów]...


         
Czy tak wygląda słabo urządzone wojskowe obozowisko angielskiej armi jak to niektórzy opisują w swych ''dziełach'' ??! 

     
19 września cała armada sprzymierzonych  osiągnęła stan gotowy do wymarszu , czyli około 60.ooo żołnierzy ruszyło w stronę twierdzy Sewastopolskiej...co było dalej napisze po 19 września...

Warto tu jednak rozwinąć wątek poszczególnych armii i uzbrojenia w początkowej fazie Wojny Krymskiej w 1854 roku.

Najgorzej wypadała tu turecka armii w stanie około 7000 żołnierza różnych narodowości Imperium Osmańskiego w większości uzbrojeni byli w muszkiety skałkowe.

Armia Francuska w stanie liczebnym około 28.ooo wojaków [piechoty kawaleri i altyleri i wojsk inżynieryjnych] w większości uzbrojonych w gładkolufowe kapiszonowe muszkiety i karabiny jedynie jednostki Gwardi Cesarskiej miały gwintowane muszkiety i do nich pociski EKSPANSYWNE M1854 , gwintowane karabiny M 1848 z trzpieniem posiadali Zouavi w tym Zouavi Gwardi mieli ulepszone karabiny M1848/54 na amunicje z pociskiem ekspansywnym oraz strzelcy piesi [jegrzy] posiadali krótkie karabiny z trzpieniem M 1846 i M 1853 w sumie może jakieś 10.ooo sztuk gwintówek...co ciekawe mimo tego że Francuzi wymyślili pocisk Minie to nigdy go nie wprowadzili do swej armii wiec opowieści o flllancuuskich karabinach Minie można sobie w buty wsadzić jako kolejną dyletancka piepszote.
Rewolwery kapiszonowe syst. Adamsa DAO z rzadka występowały u oficerów oraz Marynarce.

                                                
                   

Angielska armia  [piechota , kawaleria i artyleria oraz inżynieryjne jednostki] armia w stanie około 26.ooo wojaków w większości była uzbrojona w karabiny systemu Minie M 1851 tylko pułki piechoty z 4tego korpusu uzbrojone były w gładkolufowe muszkiety M 1842. Do tego kawalerzyści angielscy oraz Royal Navy uzbrojeni byli w rewolwery syst. Colta i Adamsa DAO.
Co ciekawe Królewska Artyleria była od samego początku inwazji na Krym uzbrojona w karabinki Enfield P/53 w większości produkcji belgijskiej. Do tego Strzelcy angielscy w tym Rifle Brygada posiadała tak karabiny gwintowane M 1851 jak i specjalne Brunszwiki syst. Minie w tym samym kal. i na taką sama amunicje z pociskiem Minie.

Z bronioznawczo-strzeleckich ciekawostek warto wspomnieć że angielska armia udając się na Malte wczesną wiosną 1854 roku została tam dozbrojona nowymi karabinami gwintowanymi M 1851 syst. Minie oraz przeszła pierwsze szkolenia strzeleckie , do oddziałów dołączyli instruktorzy strzeleccy którzy dalej szkolili wojsko w głównym obozie w Warnie gdzie zorganizowano sporą polową strzelnice do dystansu 800 jardów...spuentuje to tak Francuzi pili wino w knajpach Warny a Angole trenowali strzelanie a jaki to miało wpływ na pierwsze bitwy na Krymie o tym za kilka dni napisze... 


                               

                               



                                                        



                                                        

                     Jak widać mam różne źródła wiedzy...pokazana tylko namiastka.
Odpowiedz
#2
19.09.1854r.  o godz. 9:00 wojska koalicji wyruszyły w stronę Sewastopola po drodze było kilka przeszkód wodnych do pokonania w tym rzeka Bulganak w rejonie której wojska Angielskie napotkały Kozackie jednostki w sile około 2000 , nawiązała sie potyczka w której to Kozacy nie atakowali frontalnie tylko ostrzeliwali głownie  lekką kawalerie angelską z swych karabinów kozackich w większości z dość dużej odległości , anglicy uznali że nie będą atakować Kozaków frontalnie i tylko ''postraszono'' ich królewską artyleria konna , niestety jeden z kawalerzystów lekkiej brygady został poważnie ranny w nogę od kuli z kozackiej gwintówki...tu warto bronioznawczo nakreślić jakiej to broni palnej używali Kozacy w czasie Wojny Krymskiej.
Dońscy Kozacy używali w większości przepisowej broni wzorów carskich takich jak gładkolufowy kozacki karabin M  1846 oraz wzorcowe pistolety lekkiej kawalerii modeli z lat 1840tych , natomiast wielką ciekawostka historyczna są Kozacy Czarnomorscy i Kubańscy=z pod Kaukazu którzy to jako całkowicie ''wolni ludzie'' uzbrojenie kupowali sobie sami i co ciekawe w czasie Wojny Krymskiej bardzo często jeszcze posługiwano sie SKAŁKOWYMI pistoletami typu Kaukaskiego oraz z rzadka gwintowanymi skałkowymi karabinami rodem z Kaukazu , karabiny gwintowane raczej już były kapiszonowe gdyż Kozacy bardzo cenili tą broń jako PODSTAWOWY oręż [szabla-szaszka , sztucer i pika kozacka] pistolety natomiast to był taki dodatek a czasami wręcz ozdobnik jak Kindzał u pasa . Co ciekawe w Kozackich wojskach Czarnomorskich i Kubańskich istnieli  Płastuni czyli specjalne oddziały strzelców-zwiadowców którzy to przemieszczali się najczęściej konno ale walczyli pieszo używając  przepisowego carskiego sztucera z Lige M 1843/49...

                        

Powyżej ukazano epokową rycine postaci Płastunów weteranów z Sewastopola oraz ich sztucery belgijskie M 1843/49


                                

Gładkolufowe karabiny Kozackie i inne fuzje używane tak przez Dońców jak i Czernomorców...



                                 

Pistolety skałkowe Kozaków Czarnomorskich i Kubańskich oraz kapiszonowe przepisowe carskie pistolety kawaleryjskie używane głównie przez Dońców , ostatnia fotka ukazuje Kozacki-Kaukaski pistolet skałkowy z lat 1790-1860 oraz jego następcę przepisowy GWINTOWANY kozacki pistolet kapiszonowy produkcji w Liege na carskie zamówienie który wprowadzono do służby  dopiero po 1860 roku...




   
                            

Kto zna cyrylice ten sobie poczyta co na fotkach w książce ukazano i opisano...



   https://www.youtube.com/watch?v=5GxlP7z71lc

  https://www.youtube.com/watch?v=P9njdyYqjc0

  https://www.youtube.com/watch?v=A1H4VCPS_Ps

 Coś do pooglądania i posłuchania....

    
    


Angielskie wojska dostały rozkaz nieatakowania Kozaków gdyż tak zwiad jak i oficerowie dostrzegli że za wzgórkami  stoją znaczne siły Carskiej armi...20.09.1854 roku wojska koalicji podeszły pod rzekę Alme gdzie na przeciwległych wzgórzach umocniła sie armia Carska i tak doszło do pierwszej walnej bitwy na Krymie gdzie zwyciężył ANGIELSKI karabin Minie a żabojady tylko niemrawo podskakiwały z rzadka kumkając że im coś nie pasuje...ale o tym w następnej części tematu...
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości