W Fiodorow

[Siwy]

Z ciekawości kupiłem książkę W Fiodorowa "Rozwój ręcznej broni palnej od broni odprzodowej i zamka skałkowego do karabinów powtarzalnych". 
 Jestem dopiero na 68 stronie tej publikacji i szczerze polecam miłośnikom strzelectwa. Książka opisuje broń strzelecką użytkowaną w Armii Carskiej. Wiadomo, że zacofanie technologiczne i umysłowe rosji nie pozwalało na samodzielne konstruowanie broni stąda autor w swej pracy bogato opisuje Europejskie konstrukcje jakie były testowane, kopiowane i ewentualnie przerabiane pod wymagania żołnierza carskiego. Porównuję tę pozycję do biblii strzeleckiej AB Żuka. Ilustracje dotyczące broni, jej poszczególnych elementów zachwycają o wiele bardziej niż współczesne fotografie. 
Czy kupiłbym tę pozycję ponownie znając wcześnie jej treść. TAK. Ba - już kupiłem 2 Tom o rozwoju broni Automatycznej.

[Czesław2]

Po złożeniu zamówienia i opłaceniu Inposta zorientowałem się, że do wydawnictwa mam...3km

[Czesław2]

W wydawnictwie same przeceny, więc nie wiem, czy kłopotów nie mają.
https://napoleonv.pl/

[Rusznik]

U mienia jest toże eta kniga , ruskaja i z polskimy bukwami 

                                          
              

Czesławie2 nie siej defetyzmu w tym wydawnictwie=NapoleonV na jesień zawsze są promocje i ja od lat tam kupuje w tym czasie...

Jak to dobrze ze jest takie wydawnictwo co tworzy takie przekłady z obcojęzycznej literatury gdyż tylko w taki sposób szerzej może sie zaścianek zapoznać z tym arcy tajemniczym zagadnieniem jakim jest historyczna broń palna i jej rozwój oraz jaki to miało  wpływ na wojskowa taktykę...w innym wypadku pozostaje brednie wypisywane przez różnych dyletantów oraz  żałosne filmiki z yutubka , tylko szmoc się tam liczy celności strzałów niiimaaa i nie będzie bo to za trudna sztuka dla miernot 

Aby było merytorycznie i ciekawie dla tych kolegów którzy już zakupili owa polskojęzyczna książkę Fiodorowa muszę stwierdzić że niestety sa w niej pewne błędy w tłumaczeniu lub może raczej  pewne nieścisłości w tłumaczeniach i opisach bronioznawczych.
Dla szerszego otwarcia oczu czytelnikom polecam przeanalizowanie tabelek z testów strzeleckich ODPRZPODÓWKI M 1856 [str. 113] kontra jej transformacje na ODTYLCÓWKE=nabojówke syst.  Karle oraz Krnka [str. 143 oraz 156]...jak widać odtylcowa nabojówka miała nieco GORSZA celność niż jej protoplasta ODPRZODÓWKA M 1856...wyprzedzę kolegów aby mieli prostą linie przemyśleń bron odtylcowa nie była celniejsza od jej odprzodowego protoplasty ba nawet była mniej celna w niektórych przypadkach , odtylcowość zwiększyła tylko szybkostrzelność broni  oraz poprawiła/ułatwiła jej obsługę...wiec po co szukać ''świętego Grala'' strzelectwa w broni cp odtylcowej...??! 

Ciekawe jest to że Ruskie w epoce jakosiikk mało szmoc mierzyli/testowali  tylko strzelanie na celność i skupienie podają  w swych wojskowych testach , hmmm widać niemieli youtubka wtenczas ,  wiec nie znali sie na tym że tylko szmoc  a nie celność strzału obali wroga matuszki Rasyji 

[Czesław2]

Panie Wojtku niczego nie sieję, po prostu nie znałem wcześniej wydawnictwa które jest parę km ode mnie. Wycofuję się z siania rakiem.