Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Enfield pytanie
#1
Witam Panie i panowie.

Mam pytanie odnośnie karabinu typu Enfield ale nie wiskowego. Jest to produkcja na rynek cywilny, a dokładniej nagroda , podziękowanie czy pamiątka. Moje pytanie czy takie karabiny mają podobną wartość kolekcjinerską co typowe karabiny dla wojska ?

A to co onim znalazłem to nampłycie zamka jest wypisany producen oraz na kolbie blaszka z dedykacją dla kogo.
Z góry Dziękuję.


Załączone pliki Miniatury
           
Odpowiedz
#2
Wedle mnie wszystko zależy od stanu broni czyli jak jest zużyta przez strzelanie i czas a także od udokumentowania jej historii.
Egzemplarze wojskowych posiadających bicia pułkowe pozwalające identyfikować kampanie wojenne a nawet strzelca, osiągają wyższą wartość niż egzemplarze no name.
Analogicznie będzie i w tym przypadku. Jeżeli zdołasz się dowiedzieć coś więcej o darczyńcy czy obdarowanym oraz o okolicznościach tym wyższą wartość będzie miala ta broń jeżeli jest przynajmniej w dobrym stopniu zachowana.
Lorenz .54", Podewils-Lindner .56" i inne
Odpowiedz
#3
Nie co tu odpowiem na bolączki kolegi bambusa choć taka wiedza NIEPOWINNA być wykładana ''za friko'' gdyż dotyczy sie realnych finansowych wartości !!

Ale tak ogólnie na począteczek , bron wycenia się według następującego klucza , najistotniejsze jest :

1. Co to za model i fabrykacja
2. Stan techniczny eksponatu [w tym stan strzelecki= czy nadaje sie do użytku] 
3. Stan wizualny zewnętrzny w tym % stan zachowania wykończeń fabrycznych itp
4. Historia broni czyli napisy , sygnowania , pochodzenie broni  itp

Teraz troszkę bronioznawczej ''magi'' choć widzimy na fotce tylko zamek i medalion pamiątkowy to ja tu widzę Enfielda DWUBĄCZKOWEGO M 1856 lub M 1860/61 kwestia gwintowania lufy i skalowań celownika [ tego na fotce nie pokazano ] , stan wizualny broni jest średni gdyż z tego co widać brak jest fabrycznych wykończeń metalu czyli brunira na lufie oraz ''kaseharding'' na zamku...
Co to za medalion i z jakiej okazji została broń nadana to ja już wiem ale ta wiedza to już inna sprawa i  zasadniczo standard w armii Brytyjskiej tego okresu...
Enfiel ten to tgz. volunterski typ nagrodowy wytworzony w prywatnej fabryce na indywidualne zamówienie...
Odpowiedz
#4
(31-03-25, 11:23 AM)Rusznik napisał(a): Nie co tu odpowiem na bolączki kolegi bambusa choć taka wiedza NIEPOWINNA być wykładana ''za friko'' gdyż dotyczy sie realnych finansowych wartości !!

Oczywiście że nie za darmo, wiem że masz dużą wiedze bronioznawczą i jeśli byś chciał się nią podzielić czy doradzić to pewnie nie ma problemu, kolega obecnie przebywa w UK i często mu się trafiają różna ciekawe kwiatki.
Ale jeśli chodzi o bilety NBP za taką pomoc informację to proszę info na priv  i wtedy przekażę.


Co do tego okazu z początku wątku to niby ma takie parametry.
Lufa długości 36" gwintowanie progresywne o skręcie 48" i trzech polach i bruzdach, szczerbina usytuowana jak w modelu p58

     


A trafiają się takie kwiatki jak Enfield z graniastą komorą prochową , czytam twoje wpisy ale jakoś nie pamiętam takiego modelu w twoich postach lub umknął moim oczom.


Załączone pliki Miniatury
                       
Odpowiedz
#5
Witam kolege bambusa...w takim razie jak widać ten ''Enfield'' to istna hybryda robiona na indywidualne zamówienie To nawet nie mix dwubączkowca z piechociakiem tylko kompletny hybriiddd , Enfield z graniasta komora lufy to żadne cuuudoo takie produkowano na eksport do Hiszpani oraz  innych krajów jak Portugalia czy Ameryka Łacińska...W POWARZNYM kolekcjonerstwie liczy sie broń wzorcowa-modelowa wszelkie odchyłki sa mniej pożądane ale i tu bywają odstępstwa od normy lecz to już wyższa szkoła ''jazdy'' kolekcjonerskiej...
Odpowiedz
#6
Widzę że kolega bambus zwinął się niczym ślimaczek wiec pieczętując ten temat dam konkretną odpowiedz na powyższy temat patrz i czytaj link :

https://collegehillarsenal.com/hay-patte...ing-scarce

W związku z tym że jest to hybryda i prototyp który nie wprowadzono do Armii to raczej MLAIC nie dopuści do zawodów w konkurencji Lamarmora i Minie...co innego Enfieldy Voluntery te są dopuszczane do zawodów MLAIC gdyż sa wytworzone wedle wzorcowej-modelowej broni P/53 czy P/60
Odpowiedz
#7
Wink 
Więc jestem kolego, ten ślimaczek [Obrazek: wink.png]oprócz forum ma swoją pracę i obowiązki domowe które nie pozwalają na ciągłe śledzenie forum.

Tego linka co wrzuciłeś również znalazłem przeglądając temat Enfield w kalibrze .54 .

I tak jak piszesz to jest prototypowa broń i dla takiej osoby między innymi jak ty nie ma wartości kolekcjonerskiej bo nie może brać udziału w zawodach z regulaminem MLAIC, ale nie wszyscy kolekcjonerzy to strzelcy z sportowi.
I ten mój kolega też nie strzela, bardziej chodziło mi o czysto kolekcjonerski aspekt bez udziału w zawodach.

Jeśli chodzi o drugi karabin to sądziłem że jest to broń z dopuszczeniem do armii Brytyjskiej bo posiada identyczne znaki odbioru jak broń której zdjęcie wrzuciłeś w wątku o Enfieldzie . A że się nie znam tak jak ty to pytam [Obrazek: huh.png]

Wracając do prototypu to ma na komorze wybite cyfry 25 i 5 a te poniżej 2x25


Załączone pliki Miniatury
       
Odpowiedz
#8
Witam kolege bambusa tym razem ja nieco później odpowiadam gdyż byłem na dyżurze w pracy.

Kolego bambusie nawet nie zdajesz sobie sprawy jak bardzo sie mylisz w swych przemyśleniach cytuje ''...i dla takiej osoby miedzy innymi jak ty niema wartości kolekcjonerskiej bo nie może brać udziału w zawodach...'' ale się uśmiałem , Ty kolego myślisz sie lub raczej mylnie  szufladkujesz mą osobę jako zaciętego strzelca ''buuum bumm'' czy coś w tym stylu żenada...kolego w swej kolekcji mam eksponaty z których nigdy nie strzelałem i nawet nie mam zamiaru , poza tym jak bym miał strzelać ze wszystkich swych kolekcjonerskich eksponatów to zwyczajnie by mi na to brakło czasu.
Specjalnie co do Enfielda Hay ta kwestie uwypukliłem gdyż ostatnio w Polsce jest taka dziwna tendencja że strzelanie najważniejsze w tym żenujące  pytanka dyletancików ''czy to jest celne''  Angel

Kolekcjonerstwo kolekcjonerstwem a strzelectwo strzelectwem choć jedno i drugie ma punkt wspólny swej drogi w tym hobby...

Co tyczy sie drugiego Enfielda z graniastą komora tu kolega mnie że ta delikatnie to ujmę zadziwia myśląc czy twierdząc żę owe punce na komorze lufy to jakieś tam ''odbiory wojskowe=dopuszczenie''  Huh łooo Jezusiczku i Maryjo to to punce OSTRZAŁU z Birmingham , odbiory wojskowe sa calkiem inne i wybijane w innych miejscach na broni !
Natomiast cyfra 25 to kaliber WAGOMIAROWY co sie równa około .577'' , to sie tyczy każdej angielskiej broni z tego okresu.

Sporo kolega musi sie jeszcze nauczyć aby cokolwiek w kolekcjonerstwo nawet spróbować lekko wdepnąć  Cool ale życzę powodzenia i nawet wspomogę.

Puentując temat Enfield Hay jest to bardzo rzadki sam w sobie typ broni do tego z tabliczką imienną=nadania to to jest duuużyy plus ALE dla Angoli no może w USA  , w Europie kontynentalnej już słabiej to wygląda , podobniesz jest z innymi Enfieldami niż przepisowe wojskowe lub ''rasowe'' Volunterskie.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości