Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Karabin Podewils – Lindner
#41
Dzień dobry Panowie,

Niestety nie mogłem szybciej zajęcia weekendowe mi się nieco rozciągnęły. 
Co jak co, ale to Panowie zaczęli te swoje wywody, więc niech Panowie je dokończą i wyjaśnią, a nie obarczają swoimi problemami innych (tak jak to już pisałem w poście 24 z dnia 20-05-22, 09:31 AM)
Po co wam zdjęcia z mojej repliki skoro sami jak was proszę o zdjęcia(w poście 28 z dnia 25-05-22, 12:43 PM) to nie potraficie pokazać, a oczekujecie tego ode mnie(nie mówiąc o tym, że po raz kolejny Pan DEREK odwraca kota ogonem bo swoją prośbę napisał dzień później w poście 34 z dnia 26-05-22, 10:40 AM? - więc ja zadałem pierwszy to pytanie
Dodatkowo dwie uwagi:
1) CHCĄ PANOWIE SZERZYĆ PRAWDĘ NA PODSTAWIE REPLIK?
2) Sami posiadacie replikę możecie sobie sami takie zdjęcia zrobić.

Aczkolwiek uważam lepiej byście zrobili gdybyście pokazali jak wygląda komora patronowa łącznie ze stożkiem przejściowym w oryginale!
Nie mówiąc o tym, że jak jest jakiś ciekawy temat który mógłby ściągnąć bielmo/jod z mych oczu jak Dreyse czy gilzy/łuski - to cały czas chcecie go zablokować - działacie jak nasz rząd powiecie wybiórczą prawdę i tego się trzymacie(politycy).

Pozdrawiam
Odpowiedz
#42
Pierwsze: kol. Bolek prosiłem by Kolega się powstrzymywał ze swoimi manipulacjami a teraz dochodzą do tego kłamstwa. Jako Admin zwróciłem Koledze uwagę by założyć nowy wątek o karabinie Dreyse'ego (to samo dotyczy analogicznie tematu o gilzach łuskach) - nikt nie blokuje Kolegi w tym zakresie, tak proszę nie kłamać. Wstawkę o politykach sobie daruję ale jeszcze raz i już nie będę miły.

Drugie: Tutaj w tym wątku rozmawiamy o karabinie Podewils-Lindner i jego replice z Tarnowa. Niestety kol. Bolek nie posiadamy tej repliki mamy tylko te marne oryginały z epoki. Proponuję kol. Bolek byśmy się trzymali meritum sprawy czyli jak działa P-L, jak działa jego replika i co można w niej poprawić.

Trzecie: Byłem ostatnio na zawodach i porobiłem trochę zdjęć właśnie komory i trzonu zamka. Niestety nie posiadam miniaturowego aparatu by zrobić zdjęcie stożka przejściowego ale może kol. Bolek ma to zrobi takie zdjęcie w swej replice.

Poniżej przedstawiam zdjęcia po oddaniu 14 strzałach jak to na zawodach jest przyjęte. Nota bene nie poszło mi najlepiej bo zdobyłem tylko 78 pkt.

               

Niestety nie wyszły zbyt ostro dlatego w domu już na spokojnie, jeszcze przed czyszczeniem zrobiłem zdjęcia:

         

Jak widać w tym egzemplarzu P-L już są przedmuchy chociaż jak na 160 letnią jej historię są one małe. Nie miałem żadnych trudności w przeładowaniu czy załadowaniu a patron zawsze się mieścił w komorze patronowej tak, że spokojnie mogłem oddać kolejny strzał.

A tak wyglądają patrony po wystrzale a raczej to co z nich zostaje:

         

Jak widać tutka papierowa jest rozerwana w tych dwóch przypadkach dokładnie w miejscu klejenia. Widać tył tutek wciśnięty w kielich i prawie odcięty od reszty tutki. Zapewne jest to efekt przepuszczania gazów przez nieszczelny już kielich. Tak teoria kol. Bolka upada w praktyce jako to niby papier uszczelnia kielich do komory patronowej. Dla gazów prochowych papier nie jest żadnym ograniczeniem w rozprzestrzenianiu się.
Pamiętajmy, że zgodnie z epokowym rozwiązaniem tutki mają dziurki w miejscu gdzie wlatuje ogień z kapiszona czyli są "nieszczelne" z samego założenia, zresztą papier nie ma prawa wytrzymać tak wysokiego ciśnienia i temperatury - to nie łuska. Te patrony miały krążki tekturowe z tyłu i nie miałem czasu je zbierać z trawy po zawodach.

I ostatnia informacja związana  tutkami to, że użyty do nich typowy papier pakowy ma grubość 0,06 mm.
Lorenz .54", Podewils-Lindner .56" i inne
Odpowiedz
#43
Cytat:zwróciłem Koledze uwagę by założyć nowy wątek o karabinie Dreyse'ego (to samo dotyczy analogicznie tematu o gilzach łuskach) 
Moim zdaniem niesłusznie, bo obydwa tematy co do zasady działania - ideii Lindnera są zgodne. Mogą więc poszerzyć wiedzę odnośnie XIX-wiecznych konstuóktotów którzy może nie mieli komputerów ale mieli niezłego nosa. I wracajac do tematu, na patent Lindnera można także trafić przy okazji amerykańskich M1841 czyli Missisipi rifle Cool
Odpowiedz
#44
Pozwolę sobie nie zgodzić z Tobą Variag. Jako gospodarz wątku uważam, że dyskutujemy tutaj o szczególnym przypadku jakim jest karabin odtylcowy Podewils - Lindner. Wymienić jako ciekawostki w tej dyskusji można inne konstrukcje wykorzystujące patent Lindnera ale nie jest to przewodni temat naszej tutaj dyskusji.
Niestety kol. Bolkowi chodzi według mnie o zaciemnienie i zmianie tematu bo tyle głupot napisał o P-L, że lepiej dla niego dyskutować o czymkolwiek innym.
Lorenz .54", Podewils-Lindner .56" i inne
Odpowiedz
#45
''panie'' Bolek wciąż pleciesz pan androny...jakie repliki P-L My tu na Ślunsku posiadamy?? My mamy oryginały które nie dość że lepiej wyglądają to są z lepszej jakości stali i drewna wykonane od tej pożal sie Boże ''repliki z Tarnowa'' to do tego są to wartościowe zabytki techniki czyli w tym temacie ukazane wersje jegerskie P-L sa warte od 3000 Euro wzwyż w zależności od stanu zachowania i innych szczegółów.  
Jakim My ciebie robaczku-bolku problemami obarczamy  Rolleyes  że masz za małą inteligencję i rozgarniecie techniczne co za tym idzie  nie pojmujesz zasad działania gazouszczelnienia w epokowym P-L...żenada , co Ci jeszcze mamy pokazać i tłumaczyć na podstawie fotek jak Ty najprostszych rzeczy oraz  pojęć bronioznawczych nie ogarniasz  Cool

Chcesz widzieć komore patronową w epokowym P-L wraz z wymiarami itp toż ćwoku masz to w linku który podałem [epokowe zwymiarowane ryciny]...acha zapomniałem cali bawarskich nie umiesz sobie przeliczyć na milimetry  Confused
Natomiast jak chcesz sie czegoś dowiedzieć o broni systemu Dreyse to nic trudnego stwórz temat w odpowiednim dziale [broń nabojowa] i zadaj konkretne pytanie to postaramy Ci sie odpowiedzieć i rozwinąć tym samym temat o starych iglicówkach...to takie trudne panie kolego Bolek ??!! Nikt Ci tego tu nie broni a wręcz zachęca.
Odpowiedz
#46
Cytat:Jako gospodarz wątku uważam, że dyskutujemy tutaj o szczególnym przypadku jakim jest karabin odtylcowy Podewils - Lindner. Wymienić jako ciekawostki w tej dyskusji można inne konstrukcje wykorzystujące patent Lindnera ale nie jest to przewodni temat naszej tutaj dyskusji. 
Konwersja Podewilsa na odtylcówkę opiera się na patencie Lindnera ale ten system uszczelnienia zamka nie był jakimś ewenementem w ówczesnej Europie i świecie. A nawet do tej pory współczesna amunicja ze spalajacą się cześciowo łuską czerpie pośrednio z tej ideii. A gdy ograniczycie temat wyłącznie do P-L wtedy łatwa do udowodnienia będzie teza, że krążki z tektury są w stanie uszczelnić w 100% zamek. A chyba nie o to chodzi w tym temacie.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości