Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Polemika: Minie a jednak wunderwaffe !
#9
Nie mogąc się pogodzić z faktami tak oczywistymi jak przewaga taktyczna karabinów gwintowanych typu Minie czy Lorenz nad gładkolufowymi muszkietami nasz ulubiony Autor z Niebieskiego Forum zaczął uprawiać z pewna dozą samozadowolenia propagandę mitoznawczą o broni.
Zacznijmy zatem po kolei od pierwszej tezy tego Autora:
Cytat:Sprawozdania wojenne są subiektywne i nie służą głoszeniu prawdy ale chwały własnych wojsk - albo tuszowaniu niesławy. Poza tym, jak ktoś mądrze zauważył, wielu widziało to samo ale zrelacjonowało całkiem co innego. Dlatego konieczny jest krytyczny stosunek do źródeł, aby zawczasu odróżnić ziarno do plew i nie błaźnić się pochopną konkluzją.

Oto człowiek, który prawdopodobnie nigdy nie strzelał dalej niż 100 m i to tylko z podpórki powątpiewa w możliwość trafienia w głowę przeciwnika na wojnie z ponad 200 yardów.

Snajperzy Morgana
(Sorry, że po węgiersku ale warto sobie przetłumaczyć)
Jak czytamy w artykule Balazsa potrafili to nawet uczynić strzelcy wyborowi Morgana z XVIII w. ale mieli już karabiny gwintowane. Trafiali bezbłędnie w cel o średnicy 7 cali z 250 kroków czyli ok. 200 m kulą na łatce a pociski Minie są bardziej precyzyjne.

Tylko on Autor z Niebieskiego potrafi ocenić czy relacja z wojny jest prawdziwa czy nie. To, że naoczni świadkowie spisali swe relacje nic dla niego nie znaczy. Jemu się po prostu nie mieści w głowie, że karabin Minie zmienił obraz bitwy w wymiarze taktycznym tak jak niektórym tępym generałom XIX wiecznych armii.

Wycior – ten Autor z Niebieskiego – oczywiście przeinacza fakty i przeciwstawia w swej epistole atak na bagnety ostrzeliwaniu wroga z daleka. Trudno mu przyznać chyba nawet przed samym sobą, że karabin Minie zmienił od Wojny Krymskiej obraz pól bitewnych i miał decydujący wpływ na zmianę taktyki oddziałów strzeleckich.

Bardzo mi się podoba jego twierdzenie :
Cytat:Mimo dobrej broni nawet weterani mogli w zwartym szyku strzelać niecelnie. Przy odpieraniu z bliska kawalerii nie byłoby to istotne, ale przy ostrzale wrogiej piechoty na 200 metrów - jak najbardziej.

Toż Wyciorze drogi stań kiedyś na wprost 10 koni cwałujących z 200 m na wprost Ciebie i wytrzymaj to psychicznie jak jeźdźcy się rozjadą i Ciebie miną. Zdaje się, że nie tylko nie umiesz strzelać na większe odległości ale i z końmi nie miałeś do czynienia. Nawet nie wiesz jakie jest uczucie gdy galopuje setka koni a co dopiero gdy szarżują cztery sotnie kawalerzystów. Szkoci nie dość, że stali w szyku to oddali dwie celne salwy (600 i 300 yardów lub 150 yardów w zależności od relacji) zniechęcające skutecznie do dalszej szarży czyli eliminując wystarczającą ilość wrogów.
Absurd tego stwierdzenia Autora z Niebieskiego aż bije po oczach cwał to ok. 40 km/h a wdzięczne pas de gymnastic to maksymalnie 8 km/h. Cóż konnica pędzi tylko 5 razy szybciej no nie ma się czego bać Tongue


Kolejna manipulacja Wyciora to jakoby strzelcy z XIX w. nie potrafili szacować odległości przez to ich broń była nieskuteczna owa kwestia 
Cytat:niewielkiej głębokości strefy rażenia

Drogi Wyciorze znawco teorii balistyki i erystyki a słyszałeś coś o dalmierzu stadia metrycznym ?
Na pewno tak, bo Ty jak ten kret przekopujesz cały internet i takie coś jest zapewne bardzo dobrze Ci znane. Dla niewtajemniczonych podaję link do artykułu Balazsa i kilka fotek.
dalmierz stadia metryczny
   
a jest i filmik:
[video=youtube][/video]

W epoce w każdej armii białego człowieka stosowano ten prosty i skuteczny przyrząd. W armii brytyjskiej mosiężne celowniki posiadali najlepsi strzelcy a srebrne oficerowie liniowi, w austriackiej kaprale i oficerowie liniowi. Kolejna teza kolegi Wyciora pada bo pod Inkermanem skuteczny ostrzał nie był dziełem przypadku tylko świadomym efektem wykorzystania śmiercionośnej broni.

Kolejnym kuriozum przytaczanym przez Wyciora w świetle nader negatywnym są patrony do karabinów Minie. Drogi nasz Wycior "zapomniał", że XIX wiek to rewolucja przemysłowa i patrony wykonywano w milionowych partiach. Nie była to już pół chałupnicza produkcja jak przy patronach z kulą ale zajmowały się tym wyspecjalizowane zakłady zbrojeniowe. Od tłoczni pocisków po wielkie hale gdzie maszyny wycinały papier i skręcały wstępnie patron po jego napełnianie prochem. Resztą zajmowały się setki kobiet na halach za stołami jak współczesne Chinki montujące ręcznie IPhony. Ot babol myślowy ale co tam łatwo napisać, że nowoczesna armia brytyjska musiała aż do Indii sprowadzać amunicję.

No to jeszcze taktyka a la Wycior
Cytat:Techniczne zalety karabinów Minie były oczywiste ale trudno było przełożyć je na bitewną taktykę.

Pierwsza wojna z wykorzystaniem masowym karabinów Minie to Wojna Krymska (1853) gdzie już są bitwy gdzie bezspornym czynnikiem przewagi jest daleki ostrzał karabinowy (ponad 200 yardów) dzięki systemowi Minie.
Druga wojna to wojna francusko - austriacka (1859) i bitwa pod Solferino. Co prawda nie mamy po stronie austriackiej do czynienia z karabinami Minie tylko Lorenza (tak samo daleko strzelającymi pociskami kompresyjnymi). Wtedy Francuzom udało się skrócić pole walki dzięki geografii i dorwać Austriaków na bagnety (nie straszyli ich tylko okrutnie mordowali). Nie była to jednak bitwa jednostronna korpus gen. Benedeka praktycznie odstrzelił armię Piemontu ze swych lorenzów. Dane o stratach w tej bitwie świadczą o skutecznej taktyce obydwu stron tak zwycięskich Francuzów preferujących walkę wręcz jak i Austriaków ostrzeliwujących się z daleka.
Podaję za wikipedią Austriacy (ci co przegrali) stracili 2352 zabitych, 10 645 rannych i 6944 zaginionych, Francuzi i Sardyńczycy analogicznie 2313 zabitych, 12 102 rannych i 2786 zaginionych.
Krótko sumując zginęło bezpośrednio ponad 4600 żołnierzy a ponad 22 tysiące było rannych. Ten straszliwy bilans jednej bitwy był dla współczesnych ludzi olbrzymim szokiem. Widok tylu cierpiących rannych ludzi wśród tysięcy trupów spowodował, że lekarz szwajcarski Henryk Dunant założył po tej bitwie organizację Czerwony Krzyż by nieść pomoc rannym żołnierzom.

Kolejna wojna europejska to dla Austriaków niesławne Königgrätz (Sadowa) 1866 r. Ten sam gen. Benedekt próbuje powtórzyć sukces wojsk francuskich spod Solferino i nakazuje atakować Prusaków na bagnety. Wtedy jednak o sile ognia nie decydowały karabiny Minie ale odtylcowe karabiny Dreys'ego. Skrócenie pola walki wedle taktyki napoleońskiej okazało się katastrofą a szarże brygad kawalerii na piechotę pruską były apogeum głupoty.
Był jeden epizod tej bitwy gdzie pułki saksońskie i austriackie wykorzystując dogodny teren ostrzeliwały z daleka ok. 600-800 m Prusaków. Wtedy po raz pierwszy boleśnie zauważyli, że chociaż ich odtylcówki szybko strzelają to odległość 300 m jest za mała.

Francuzi wyciągnęli z prusko – austriackiej wojny wnioski i zapomnieli o wdzięcznym „pas de gymnastic”. W wojnie z Prusakami w 1870 r. żuawi i turkosi są wyposażeni w nowoczesne karabiny odtylcowe Chassepot'a i strzelają celnie na 800 m. Prusacy wtedy użyli terminu „dziura Chassepot'a” bo ich karabiny Dreysa są skuteczne dopiero od tych 300 m. Gdyby nie przewaga po stronie artylerii pruskiej wyposażonej w stalowe, odtylcowe działa i szybka koncentracja wojsk dzięki wykorzystaniu kolei to Francuzi mogli by wyjść z tej wojny obronną ręką.

A nasz dylemat ?
Nie minęło od wojny krymskiej nawet 20 lat jak pole walki z 200 m powiększyło się prawie do 800 m tylko poprzez zastosowanie co raz lepszej broni strzeleckiej czyli od gwintowanych karabinów Minie do karabinów Chassepot'a. I jak tu nie być frankofilem Tongue


Praktyka wojenna pokazywała jak szybko (jedno pokolenie) dokonywała się rewolucja taktyczna wykorzystania karabinów gwintowanych różnych systemów. Dywagacje o ich nieskuteczności na polu walki można wsadzić w opowieści z mchu i paproci a trupy zabitych wojaków to krwawy podpis wojny i użytych skutecznie karabinów Minie, Lorenza, Dreysa, Chassepot'a w XIX w.
Lorenz .54", Podewils-Lindner .56" i inne
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Polemika: Minie a jednak wunderwaffe ! - przez Derek - 13-11-21, 12:59 AM
RE: Polemika: Minie a jednak wunderwaffe ! - przez Derek - 01-12-21, 11:59 PM

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości