Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Polemika: Minie a jednak wunderwaffe !
#3
Zapraszam do przeczytania cyklu artykułów pana Pawła Zatryba opublikowanych na stronach portalu strategie z jego nieopublikowanej książki o Wojnie Krymskiej. Wreszcie po tym gniocie rusofilskim (to moja prywatna opinia) jakim jest  książka M. Klimeckiego "Wojna Krymska 1853-1856" można przeczytać rzetelne opracowanie oparte na bogatej bibliografii i niesamowicie oddające realia bitew i potyczek ze szczegółami, które mnie bardzo zainteresowały.
Wykorzystanie broni strzeleckiej w trakcie działań bojowych jest przedstawione tak jak były w rzeczywistości bez lukrowania jak i epatowania wybitnymi pojedynczymi osiągnięciami strzelców wyborowych.
By zachęcić do przeczytania tych 9 Artykułów Pawła Zatryba pozwolę sobie zacytować kilka ich fragmentów odnoszących się do karabinów systemu Minie.

Opis sytuacji obrony 93 pułku szkockich górali przed szarżą rosyjskich huzarów:
Cytat:...Pierwsza salwa padła, gdy Rosjanie znaleźli się w odległości około 500 metrów. Oddana na tak daleki dystans wywarła niewielki efekt, ale dała Szkotom czas na ponowne załadowanie broni. Równocześnie otworzyły ogień armaty kpt. Bakera oraz dwa działa z Hiblak, orząc krwawe bruzdy w z zbliżającej się masie jeźdźców. Huzarzy sprawnie zeszlusowali luki i nadal jechali naprzód. Kiedy kawaleria zbliżyła się na 300 metrów, 93 regiment oddał drugą salwę. Jej rezultat był zaskakujący: kilkunastu jeźdźców i jeszcze większa liczba koni zwaliła się na ziemię, a reszta na dźwięk trąbek skręciła w lewo...

Jak sam Autor pisze atak Ciężkiej Kawalerii i obrona oddziałów gen. C. Campbell'a były newralgiczne dla bitwy o Bałakławę.

Bitwa pod Inkermanem obrona Wzgórz Inkermańskich przez oddziały brytyjskie na dzień przed zasadniczą bitwą:
Cytat: Po doświadczeniach pierwszych tygodni służby na Wzgórzach Inkermańskich, wobec notorycznego nękania czujek przez rosyjskich strzelców wyborowych, gen. De Lacy Evans wprowadził do systemu pikiet pewną innowację. Polegała ona na „wypożyczeniu” z Brygady Gwardii zbiorczego pododdziału 60 strzelców wyborowych. Dowodzeni przez kpt. G. Goodlake’a snajperzy, działając w małych grupkach, dzięki lepszym umiejętnościom strzeleckim i większemu zasięgowi broni, w ciągu kilku dni wygrali pojedynek ze strzelcami przeciwnika, a następnie przystąpili do działań określonych przez ich dowódcę jako „swobodne polowanie”.1

i dalej :

Cytat:Posuwający się wąwozem Kilen batalion marynarzy dotarł w tym czasie bez walki na pozycję położoną na południowy zachód od wzgórza Shell. Dopiero tutaj został zatrzymany przez gwardzistów kpt. Goodlake’a. Mimo olbrzymiej przewagi liczebnej Rosjanom nie udało się przełamać obrony. Próby podjęcia ataku udaremniał rzadki, ale bardzo celny ogień strzelców wyborowych. Po półgodzinnym impasie, marynarze dali za wygraną i rozpoczęli odwrót, załamani celnością ognia Brytyjczyków. Większość ofiar po ich stronie stanowili zabici trafieni w głowy. Bohaterska i skuteczna obrona pozycji przyniosła kpt. Goodlake’owi Krzyż Wiktorii.
Jak czytamy strzelcy wyborowi nie strzelali na oślep ze swych karabinów Minie tylko prowadzili morderczy ogień bardzo celny! W czasie bitwy trafiali w głowy przeciwników i jak to się ma do tez szanownego Wyciora z Niebieskiego Forum ?

Ale w czasie wojny nie wszystko przebiega pięknie i sprawnie tak jedna i druga strona tego doświadczyła :
Cytat: Liczne zacięcia karabinów spowodowane zawilgoceniem prochu w nabojach spowodowały, że ogień Brytyjczyków był słaby. Wykorzystując ten fakt i własną dużą przewagę liczebną, Rosjanie bez trudu zepchnęli obrońców ze wzgórza Shell.

A tu fragment o tym jak zwykli strzelcy byli wstanie zmusić baterie artylerii rosyjskiej do odwrotu:
Cytat:Obserwujący z Bariery walkę kontrbateryjną ppłk Haines z 21 reg. postanowił wspomóc działania własnej artylerii. Rozkazał kpt. Astley’owi z 49 reg. i por. Acton’owi z 77 reg., aby wraz ze swoimi, stosunkowo mało poszkodowanymi kompaniami zajęli pozycję naprzeciw prawej flanki baterii na wzgórzu Shell i nękali je stamtąd ogniem. Obie kompanie wyruszyły przez krzaki pokrywające stoki i umiejscowiły się około 200 metrów od pozycji Rosjan. Tu dołączył do nich pododdział z 1 baonu Brygady Strzelców, a potem część 21 reg. Łącznie było to nie więcej niż 400 żołnierzy, ale ich ostrzał wkrótce stał się dla rosyjskich artylerzystów odczuwalny.

Jeszcze raz zachęcam do przeczytania i bardzo żałuję, że książka Pawłą Zatryba jeszcze się nie ukazała.
Lorenz .54", Podewils-Lindner .56" i inne
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Polemika: Minie a jednak wunderwaffe ! - przez Derek - 13-11-21, 12:59 AM
RE: Polemika: Minie a jednak wunderwaffe ! - przez Derek - 14-11-21, 01:16 PM

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości