28-06-22, 04:30 PM
Witam forumowiczów i innych kolegów , zawody były może i kameralne ale za to bardzo sympatyczne i mimo żaru z nieba w krytej strzelnicy Eksperta dało sie całkiem fajnie strzelać co widać po uzyskanych wynikach w różnych konkurencjach.
Faktycznie z Darkiem ''zaatakowaliśmy'' konkurencje Pensylwania uzbrojeni z skałkowy ORYGINALNY muszkiet gładkolufowy , mi tam wszystko pięknie odpalało i działało tylko ładunek 70 grain raczej drobnego Vesulvitu [prosto z puchy + tyle samo kaszki manny] okazał sie tu zbyt energetyczny co skutkowało znacznym odrzutem oraz rozgrzewaniem lufy w upalnym powietrzu [ponad 30 stopni C.] , mimo tego wystrzelaliśmy średnio około 30 punktów na małej tarczy pistoletowej wiec trzeba tu uzmysłowić sobie to że gdy by z tego muszkietu analogicznie strzelać na tarcze muszkietową to punktacja wyniosła by minimum 60 punktów [czyli 2 x więcej niż na małą tarcze pistoletowa z konkurencji Pensylwania]...
Za to mój 200 letni muszkiet-antyk nie zacina się czy ma inne problemy z odpalaniem jak sie go prawidłowo obsługuje do tego fajnie wygląda i ma swą wartość jako przedmiot historyczny do tego jest całkiem sprawny użytkowo do dziś czego niestety nie mogłem zauważyć u kolegi strzelającego konkurencje Pensylwania z repliki jakieś gwintowanej ''Kentaczki'' z diopterkami czy cuuuśś...może i było celniej ale odpalanie zawodziło na całej lini...
Faktycznie z Darkiem ''zaatakowaliśmy'' konkurencje Pensylwania uzbrojeni z skałkowy ORYGINALNY muszkiet gładkolufowy , mi tam wszystko pięknie odpalało i działało tylko ładunek 70 grain raczej drobnego Vesulvitu [prosto z puchy + tyle samo kaszki manny] okazał sie tu zbyt energetyczny co skutkowało znacznym odrzutem oraz rozgrzewaniem lufy w upalnym powietrzu [ponad 30 stopni C.] , mimo tego wystrzelaliśmy średnio około 30 punktów na małej tarczy pistoletowej wiec trzeba tu uzmysłowić sobie to że gdy by z tego muszkietu analogicznie strzelać na tarcze muszkietową to punktacja wyniosła by minimum 60 punktów [czyli 2 x więcej niż na małą tarcze pistoletowa z konkurencji Pensylwania]...
Za to mój 200 letni muszkiet-antyk nie zacina się czy ma inne problemy z odpalaniem jak sie go prawidłowo obsługuje do tego fajnie wygląda i ma swą wartość jako przedmiot historyczny do tego jest całkiem sprawny użytkowo do dziś czego niestety nie mogłem zauważyć u kolegi strzelającego konkurencje Pensylwania z repliki jakieś gwintowanej ''Kentaczki'' z diopterkami czy cuuuśś...może i było celniej ale odpalanie zawodziło na całej lini...