Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Polemika: Minie a jednak wunderwaffe !
#10
Witam kolegów i czytelników , myśle że i ja tu powinienem co nie co napisać aby dyletanctwo oraz zwyczajne złośliwe kłamstwa naszego ''milusińskiego'' grafomana z niebieskiego forum nie poczyniło większych spustoszeń w umysłach=wiedzy forumowiczów...
W książce szwajcarskiej mam ukazane dalmierze w dwóch typach do pomiarów odległości wrogiej piechoty jak i inny dalmierz do pomiarów odległości kawaleri [=inna wysokość celu] , fotek nie będę dawał bo i po co dalmierze wyglądają zasadniczo podobnie jak powyżej przedstawił kolega Darek.

Teraz co nie co o wartości bojowej=strzeleckiej karabinów typu Minie nad starymi muszkietami.
Odniosę sie na początku do sławetnej ''cienkiej czerwonej lini'' czyli wygranej strzelecko potyczki górali Szkockiego pulku nr 93 nad związkiem kawaleri Ruskiej podczas bitwy pod Bałakławą [Krym 25.10.1855 rok] .
Szkoci sa często błędnie przedstawiani w tej bitwie że stoją w trójszeregu a nawet czasem w czwórszeregu co jest zupełną NIEPRAWDĄ gdyż stąd sie wzieła nazwa ''cienka czerwona linia'' gdyż 93 pułk uformował długi strzelecki DWUSZEREG , do tego często są Szkoci przedstawiani na rysunkach/malunkach  z kb. Enfield M 1853 a to też nieprawda gdyż w tej bitwie byli jeszcze uzbrojeni w muszkiety Minie M 1851 lub M 1842/51 kal.75'' .
Jak to wyglądało strzelecko podczas bitwy...oto luzne tłumaczenie z epokowej relacji :
...Ruska kawaleria zbliżyła sie do naszych szkotów na odległość 600 jardów , wtedy padła pierwsza salwa z muszkietów Minie która jednak nie wyrządziła wiele szkód w szeregach ruskiej kawaleri gdyż odległość była zbyt duża , rosjanie nie zatrzymują sie i rozwijają swój atak na szkocki pułk , z dystansu 150 jardów pada druga salwa górali konie i jeścy ruskiej kawaleri gesto padają , i w ten oto sposób ruska kawaleria rozbiła sie o Galijską [celtycką] skałę...

Oto epokowa Ruska relacja z tego bitewnego zdarzenia pisana prze oficera kawaleri który brał w tej szarży udział :

...ruska kawaleria nie bardzo widziała  Szkotów dopóki Ci do nich nie wystrzelili z dużej odległości , nie byliśmy  jednak wstanie zatrzymać rozpędzonej już szarży naszej kawaleri zanim dosięgła nas druga salwa , w czasie której każdy człowiek i koń został trafiony w naszych szeregach....

Wyłania sie nam tu obraz tej bitwy gdzie jednak nowoczesne gwintowane muszkiety Minie potrafiły zatrzymać i zdruzgotać świetną Ruską kawalerie...

Warto tu przy okazji nadmienić ze ci sami szkoccy górale z 93 pułku ''robili piękne porządki'' w Indiach w 1857 podczas buntu Hinduskiego wojska gdzie stosunek sił wynosił 233.ooo Hindusów na 36.ooo Anglików i to tylko dzięki karabinom Enfield M 1853 było możliwe szybkie zwycięstwo UK. Co ciekawe Szkoci strzelali z swych Enfieldów M 1853 na znaczne dystanse często około 900-1000 jardów do zgrupowań wojsk hinduskich oraz ich artyleri...

Wojna Krymska jest uważana za kolebkę nowoczesnego ''snajperstwa'' wojskowego , prym tu wiedli angielscy strzelcy z Rifle Brygade którzy to często działali dwójkami strzeleckimi czyli strzelec+obserwatow z lunetą , takie ''snajperskie'' dwójki często uciszały Ruska altylerie strzelając z ukrycia z dystansu 600 jardów i więcej przez okna szańców artyleryjskich...
Co ciekawe Ruscy byli pod koniec wojny zmuszeni do wprowadzenia taktyki przeciw snajperskiej  wystawiając własnych strzelców wyborowych zaczajonych koło własnych stanowisk artyleryjskich [doły strzeleckie]....

             

Angielscy strzelcy z Rifle Brigade potrafili z marszu [podczas ataku w polu] skutecznie ostrzeliwać ruskie zgrupowania wojskowe oraz artyleria polową z dystansów często przekraczających 600 jardów...''no tak nieskuteczne'' w polu były te gwintówki  Tongue Cool 
Strzelcy Angielscy w tym sławetna Rifle Brigade byli uzbrojeni w na początku wojny w muszkiety Minie M 1851 oraz częściowo w nowe sztucery Brunszwickie z lufami pod pociski Minie aby pod koniec wojny w większości już posiadać karabiny Enfield M 1853...

          

Powyżej holenderska relacja z przestrzeliwania Enfielda M 1853 na starego typu pocisku Pritchett z owalnym dennym wgłębieniem , wszystko z wolnej ręki dystanse podane w krokach każda kratka na tarczy to 10x10 cm 

Jak by było komuś mało to jest relacja z 1854 roku z Warny [Bułgaria baza angielskiej armi]  gdzie to angielska piechota ćwiczyła strzelania z nowo dostarczonych im muszkietów Minie za obozem na wydmach gdzie akurat 800 jardów od lini strzelającej piechoty przejezdzał sobie stary angielski oficer który z przerażeniem musiął sie mijać i prześcigać z gęsto przelatującymi wokół niego pociskami , gdyż jako stary ''napoleoński oficer'' niedowierzał strzeleckim możliwością nowej gwintowanej broni...

Pięknym przykładem niezaprzeczalnych walorów bojowych karabinów Minie jest potyczka pod Sewastopolem z dnia 25.10.1854 gdzie to Ruska armia zorganizowała masowy wypad swej piechoty w liczbie około 5000 żołnierzy przeciwko punktom oporu angielskiej armi pod twierdza Sewastopolską . Srodze Ruskie sie zawiedli gdy 30 [trzydziestu] strzelców z 49 pułku piechoty dowodzonej przez walecznego porucznika Connolly'ego otworzyło do zwartych kolumn ruskiej piechoty ogień  JUŻ z dystansu około 700-800 jardów , pociski Minie były skuteczne w wypadku tak DUŻEGO celu jakim były kolumny ruskiej piechoty ze nawet ''krótkie strzały'' czyli niedoloty rykoszetowały i raziły ruskie kolumny , celny=bezpośredni  strzał ciężkim pociskiem Minie mógł zabić lub ranić 2 a nawet 3 piechurów idących za sobą , niezbyt oszacowany na odległości strzał i tak trafiał w kolumny ruskiej piechoty za sprawą swej  GŁĄBOKOŚCI oraz szerokości CELU....Po tym ostrzale anglicy widzieli wielkie wyrwy/prześwity w ruskich szeregach , po niezbyt  długim ostrzale cała ruska formacja została zmuszona do zatrzymania sie i przegrupowania , ruskie dalej poruszali sie bocznymi kolumnami co mogło zagrozić odcięciem gromadki walecznych anglików , anglicy zdecydowali sie na kontratak na bagnety czym mocno zadziwili Rosjan co wprowadziło zamieszanie w ich szeregach co w następstwie umożliwiło wycofanie anglików wraz z uniesieniem swych rannych z pola walki na oczach całego ruskiego zgrupowania piechoty , tym samym mamy tu żywy obraz przydatności bojowej karabinu Minie jako precyzyjnej i śmiercionośnej strzeleckiej nowinki wojskowej...

Relacja oficera 21 Pułku Fizylerów z 1854 roku...strzelanie do Rosjan jest najlepsza rzeczą na froncie , będą w szańcach wziąłem od jednego z naszych karabin Minie i udałem sie na linie gdzie ustrzeliłem 3 rosjan z dystansu około 800 jardów oddając około 30 strzałów...śmieszkując , mógł strzelać angol z muszkietu gładkolufowego  więcej Ruskich by przeżyło  Cool

         

Powyżej mamy epokowe dane z Ruskich prób strzeleckich tej samej konstrukcji muszkiet gładkolufowy [wynik testu po lewej] oraz jego GWINTOWANA wersja M 1854  wyniki po prawej...

          

W tym samym okresie różne armie wprowadziły na swe uzbrojenie nawet gwintowane pistolety dla kawalerii oto tabelki z wynikami testów strzeleckich...robią wrażenie co...??  Rolleyes
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Polemika: Minie a jednak wunderwaffe ! - przez Derek - 13-11-21, 12:59 AM
RE: Polemika: Minie a jednak wunderwaffe ! - przez Rusznik - 19-12-21, 04:52 PM

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości