03-04-24, 07:42 PM
Ten P/53 trafił w moje łapki i tym razem ja go próbuję okiełznać. Ma feler karabinów wojskowych czyli prawie 3 kg spust i palec boli.
Zacząłem od 50 m z podpórki a efekt niesamowity
Potem oddałem kilka strzałów też z podpórki na 100 m by zobaczyć jak ustawić celownik a strzelałem lewo skos (z piątego stanowiska na drugie) i też jest nieźle
Na koniec myślę sobie Rusznik mógł to i ja spróbuję na 50 m stojąc a, że mamy jednak ciut inne pociski to i inaczej się ułożył średni punkt trafienia. Tu nic nie zmieniałem tylko strzelałem cały czas tak samo pod punkt.
Jak się zmniejszy opór spustu to będzie super karabin do strzelania tarczowego. Bestia jest jednak bardzo długa i tylko najdłuższy mój futerał (na dwa karabiny) daje rady ją zmieścić.
Zacząłem od 50 m z podpórki a efekt niesamowity
Potem oddałem kilka strzałów też z podpórki na 100 m by zobaczyć jak ustawić celownik a strzelałem lewo skos (z piątego stanowiska na drugie) i też jest nieźle
Na koniec myślę sobie Rusznik mógł to i ja spróbuję na 50 m stojąc a, że mamy jednak ciut inne pociski to i inaczej się ułożył średni punkt trafienia. Tu nic nie zmieniałem tylko strzelałem cały czas tak samo pod punkt.
Jak się zmniejszy opór spustu to będzie super karabin do strzelania tarczowego. Bestia jest jednak bardzo długa i tylko najdłuższy mój futerał (na dwa karabiny) daje rady ją zmieścić.
Lorenz .54", Podewils-Lindner .56" i inne