Panie Bolek już dawno nie widziałem tak zakręconego człowieka w własnym dyletanctwie/niewiedzy lub też na siłę i przekór wszystkiemu=faktom usiłującego udowodnić że jednak to On ma racje mimo tego że fakty i dowody są przeciw niemu=jego żałosnym teorią skończ Pan tu bredzić oraz wstydu sobie człeku oszczędz a nam tu twego wysilania sie na obronę debilnych teorii niemających NIC WSPÓLNEGO z bronioznawczymi faktami i dowodami w sprawie systemu zamkowego Podewils-Lindnera oraz epokowej amunicji...
Proponuje takie małe doświadczenie , kolego Bolek załaduj sobie twoją ''replike P-L'' patronem bez filców czy co tam sobie wciskacie jako gazouszczelnienia a zamiast tego naklej na denko patrona papierowy krążek z grubego papieru około 0,50 mm grubości i wystrzel z tej swej pukawki co nazywacie ''replika P-L'' , sam zobaczysz czy ten krążek z grubszego papieru COŚ USZCZELNI oraz czy w ogóle wiele po tym papierku pozostanie po strzale
Druga kwestia zanim Nas tu pan uraczysz kolejnymi WYDUMKAMI w postaci GOOGLOWYCH tłumaczeń z niemieckiego na polski to proszę zaciągnąć konsultacji u kogoś kto zna niemiecki i choć co nie co ogarnia temat starej broni gdyż w innym przypadku tworzą sie niedomówienia oraz zwyczajne brednie niemające nic wspólnego z faktami i przekazem ORYGIANLNEGO tekstu z niemieckich epokowych książek.
Oto jak powinien mniej więcej brzmieć tekst z tłumaczenia o działaniu systemu gazoszczelności zamka Podewils-Lindnera :
Punkt 3ci a więc sprawa NAJMNIEJ istotna w całym zamkowym układzie P-L...
...Dodatkowo jeszcze TRZECI czynnik POMAGA [lub tez sprzyja] gazoszczelności , mianowicie, pozostająca w komorze nabojowej papierowa podkładka z dna patrona...
Dalej ''luzno'' tłumacząc tekst [zaznaczony u Bolka na czerwono] można to ogólnikowo ująć : pozostałość papierowa z dna patrona chroni podczas strzału w komorze czoło tłoka/kielicha zamkowego przed wstępnym przenikaniem gazów prochowych.
Warto tu jednak wyraznie zaznaczyć że tak w praktyce strzeleckiej sie nie dzieje i ów papier z dna patrona zostaje praktycznie całkowicie spalony i zniszczony przez gazy prochowe podczas strzału !!
Cała gazoszczelność układu zamkowego w bawarskim P-L polega na rozszerzeniu kielicha [osadzonego na tłoku zamkowym] poprzez ciśnienia gazów prochowych...tak samo działa przysłowiowa łuska nabojowa stosowana od polowy XIX wieku do dnia dzisiejszego...
Jak to mawiał mój śp. dziadek Rudolf Hess-Zielecki : głupota jest gorsza od faszyzmu...
Na koniec przykład z youtubka...strzelanie z ORYGINAŁU P-L oraz KOPI bawarskiej amunicji, czy coś temu anglikowi pozostaje z papierowego patrona po strzale na tłoku zamkowym
oto link https://www.youtube.com/watch?v=JAxwfyeSPqQ
https://www.youtube.com/watch?v=rJ2ye522LPc
Proponuje takie małe doświadczenie , kolego Bolek załaduj sobie twoją ''replike P-L'' patronem bez filców czy co tam sobie wciskacie jako gazouszczelnienia a zamiast tego naklej na denko patrona papierowy krążek z grubego papieru około 0,50 mm grubości i wystrzel z tej swej pukawki co nazywacie ''replika P-L'' , sam zobaczysz czy ten krążek z grubszego papieru COŚ USZCZELNI oraz czy w ogóle wiele po tym papierku pozostanie po strzale
Druga kwestia zanim Nas tu pan uraczysz kolejnymi WYDUMKAMI w postaci GOOGLOWYCH tłumaczeń z niemieckiego na polski to proszę zaciągnąć konsultacji u kogoś kto zna niemiecki i choć co nie co ogarnia temat starej broni gdyż w innym przypadku tworzą sie niedomówienia oraz zwyczajne brednie niemające nic wspólnego z faktami i przekazem ORYGIANLNEGO tekstu z niemieckich epokowych książek.
Oto jak powinien mniej więcej brzmieć tekst z tłumaczenia o działaniu systemu gazoszczelności zamka Podewils-Lindnera :
Punkt 3ci a więc sprawa NAJMNIEJ istotna w całym zamkowym układzie P-L...
...Dodatkowo jeszcze TRZECI czynnik POMAGA [lub tez sprzyja] gazoszczelności , mianowicie, pozostająca w komorze nabojowej papierowa podkładka z dna patrona...
Dalej ''luzno'' tłumacząc tekst [zaznaczony u Bolka na czerwono] można to ogólnikowo ująć : pozostałość papierowa z dna patrona chroni podczas strzału w komorze czoło tłoka/kielicha zamkowego przed wstępnym przenikaniem gazów prochowych.
Warto tu jednak wyraznie zaznaczyć że tak w praktyce strzeleckiej sie nie dzieje i ów papier z dna patrona zostaje praktycznie całkowicie spalony i zniszczony przez gazy prochowe podczas strzału !!
Cała gazoszczelność układu zamkowego w bawarskim P-L polega na rozszerzeniu kielicha [osadzonego na tłoku zamkowym] poprzez ciśnienia gazów prochowych...tak samo działa przysłowiowa łuska nabojowa stosowana od polowy XIX wieku do dnia dzisiejszego...
Jak to mawiał mój śp. dziadek Rudolf Hess-Zielecki : głupota jest gorsza od faszyzmu...
Na koniec przykład z youtubka...strzelanie z ORYGINAŁU P-L oraz KOPI bawarskiej amunicji, czy coś temu anglikowi pozostaje z papierowego patrona po strzale na tłoku zamkowym
oto link https://www.youtube.com/watch?v=JAxwfyeSPqQ
https://www.youtube.com/watch?v=rJ2ye522LPc