Konkurencja Lamarmora – wojskowy karabin 50 m, postawa stojąc
Rusznik – największe sukcesy odnosił w latach przed celpal.org czyli 2005 – 2013, znany miłośnik broni czarnoprochowej i wielki propagator wiedzy o broni rozdzielnego ładowania od Bałtyku po Alpy.
Najlepsze jego wyniki odnotowane w naszym systemie w konkurencji Lamarmora to:
Na koniec dodam, że strzelam tą konkurencję zamiennie także karabinami Lorenz Jaeger lub Lorenz Infantry w wersji amerykańskiej w kalibrze .58 cala.
Rusznik – największe sukcesy odnosił w latach przed celpal.org czyli 2005 – 2013, znany miłośnik broni czarnoprochowej i wielki propagator wiedzy o broni rozdzielnego ładowania od Bałtyku po Alpy.
Najlepsze jego wyniki odnotowane w naszym systemie w konkurencji Lamarmora to:
- 95 pkt w 2014 r. (repliki, Mikołajki 6 grudzień),
- 93 pkt w 2019 r. (Oryginał, Puchar Śląska 13 kwietnia),
- 93 pkt w 2020 r. (Oryginał, Puchar Śląska 1 sierpnia),
- Jakiego karabinu (marka, typ i kaliber) używasz w tej konkurencji?
Najczęściej ostatnio strzelam z oryginalnego karabinu Enfield M60/61, kalibru 0.58 cala i skrętem gwintu 1:48 cala.
- Jakiej naważki używasz? Rodzaj i ilość prochu, kaszy manny, pocisku i ewentualnie jego stopu, smaru, kalibracji itp.
Naważka typowa dla tego karabinu ciut słabsza od bojowej stosowanej w epoce czyli 55 gr prochu ZS4, nie stosuję kaszki, pocisk Wiliams-Minie kalibrowany pod lufę z miękkiego ołowiu 4,5 BHN, smar własny. Prędkość wylotowa zmierzona na chrono z tego karabinu i z powyższą amunicją wynosi 270 m/s.
- Czy podczas ładowania pocisk wchodzi bardzo ciasno? Czy atakujesz go mocno?
Pocisk wchodzi suwliwie czyli z lekkim naporem pobojczyka, na koniec lekko go uderzam w stylu Beny Hilla
- Jak przebiegają Twoje sesje treningowe i jak często je wykonujesz? Czy w obliczu wielkich zawodów zmieniasz coś w formie lub częstotliwości swoich treningów?
Trenuję już bardzo rzadko lub w ogóle przed zawodami. Traktuję je jako dobrą zabawę i spotkanie towarzyskie do pogadania z kumplami a nowym by przekazać wiedzę. Stąd moje wyniki są może średnie ale nie o to mi chodzi w strzelectwie.
- Czy używasz jakichś specjalnych okularów?
Używam okularów strzeleckich firmy Knobloch z regulowanym wziernikiem i klapką na nie celujące oko. Zresztą to i tak zależy od światła na danej strzelnicy. Filtrów nie używam.
- Czy używasz jakiegokolwiek specjalnego komina? Jaka jest idealna średnica kanału ogniowego na podstawie Twojego doświadczenia?
Tak używam kominków wyczynowych kupnych lub z wkłądką, którą sam dorabiam z brązu berylowego. W każdym razie kanał zapałowy powinien mieć 0,7 mm gdy ma powyżej 0,8 mm to już ostatecznie go wymieniam.
- Jakie elementy celownicze posiada twój karabinek, a jeśli to konieczne, jakiej formuły używasz do podnoszenia szczerbinki?
Mój karabin Enfield ma oryginalne przyrządu celownicze czyli muszka trapezowa a szczerbina wycięta w kształcie litery V. Celownik enfieldowski to tradycyjna drabinka i to jest właśnie piękne w tej konkurencji Lamarmora, że nikt nie ma przewagi technologicznej. Wszyscy mamy proste, otwarte przyrządy celownicze z prymitywnym ustawianiem wysokości szczerbiny. No chyba, że ktoś stosuje różnego rodzaju śrubki no ale to rozmowa na inny już temat.
- Kurtka strzelecka? Czy używasz pasa strzeleckiego? Czy uważasz, że te elementy są niezbędne do uzyskania dobrych wyników?
Osobiście nie używam specjalnej kurtki strzeleckiej ani rękawic strzeleckich. Używam prostej kurtki skórzanej z obciętym kołnierzem dla wygody i cienkich rękawiczek gdy jest zimno. Specjalne wyposażenie uważam za zbytek przy naszych krajowych zawodach no może przy zagranicznych dla wyników by się takie wyposażenie przydało.
- Czy podczas zawodów zwykle odczuwasz jakiś rodzaj stresu emocjonalnego?
Strzelam czarnym prochem już tyle lat tak od końca lat 90 i mimo wszystko emocje na zawodach są. Trzeba je opanować, muszę być pewny tego co robię no i kwestia dnia bo niestety mało trenuję.
- Jaką ogólną opinię masz na temat swojego karabinu (dokładność, niezawodność)?
Mój karabin jak i amunicje przygotowuję na zawody maksymalnie perfekcyjnie czyli oprócz kontroli stanu wyczyszczenia przed zawodami czy drożności kominka dokładnie przygotowuję naważki i odważam pociski. Przez to mój karabin jest niezawodny, nigdy się nie zaciął i bardzo łatwo się go ładuje. Rozrzut trafień na 50 m z tego karabinu z podpórki to maksymalnie 3 cm. Osiągnięcie jeszcze nie dawno 95 pkt. Mówi samo za siebie.
- Jaki jest najtrudniejszy aspekt lub okoliczności tej konkurencji? Co najbardziej wpływa na twoje wyniki?
Przygotowanie techniczne amunicji jest bardzo wymagające. Pamiętajmy nie można czyścić lufy w czasie zawodów. Pociski jak wspomniałem muszą być odlane z miękkiego ołowiu 4,5 BHN, skalibrowane i nasmarowane bardzo dobrym smarem. Zresztą mój smar słynie w Polsce z najlepszych właściwości pod tym względem. Proch oczywiście suchy i odmierzony do 1 gr. No i to co na końcu czyli odpowiednie przygotowanie psychofizyczne.
- Jaka jest twoja ogólna opinia na temat tej dyscypliny?
Konkurencja Lamarmora strzelana karabinami wojskowymi z otwartymi przyrządami celowniczymi i dość „ciężkim” spustem wojskowym wymaga dobrego przygotowania psychofizycznego tak kondycji jak i nastawienia strzelca. Trudno się strzela na strzelnicach gdzie cień jest na planszy tarczy i się przesuwa za słońcem. To są „przyjemności” otwartych przyrządów.
- Jaką radę dałbyś strzelcom rozpoczynającym specjalizację w konkurencji Lamarmora ?
By być dobry w Lamarmorze trzeba posiadać bardzo dobry karabin. Kupowanie tanich włoskich np. Zuawów może spowodować szybkie zniechęcenie przez brak dobrych wyników. Bardzo dobra replika lub w dobrym stanie oryginał gwarantuje dobre wyniki a strzelec będzie tylko z treningu na trening z zawodów na zawody (jak będzie chciał) co raz lepszy.
Na koniec dodam, że strzelam tą konkurencję zamiennie także karabinami Lorenz Jaeger lub Lorenz Infantry w wersji amerykańskiej w kalibrze .58 cala.
Lorenz .54", Podewils-Lindner .56" i inne