Kolego variagu według mych książkowych danych [niepolska literatura] były wykonane dwa testy broni strzeleckiej za czasów Napoleona jeden okolo 1806 roku i drugi około 1811 wiąc coś francuziki musiały czuć że z ich bronią jest mocno nie haaaloo
Oczywiście to Ty tu niestety manipulujesz [czytaj UWAŻNIEJ mój 1szy post!!!] gdyż ja o tym M 1763/66 wspominałem że bardzo dobrze wyszedł w testach na odpalanie ponad 100 strzałów!!! Lecz najważniejsze jest to że ta bron francuska systemu M 1763/66 już w czasach napoleona NIEISNIAŁA w armi francuskiej poza ''niedobitkami'' pistoletów Dragon M 1766...wiec drogi kolego niema o co walczyć !
Ważne jest dla uzmysłowienia żałosnym frankofilom że już w 1800 [AN9] roku wprowadzono ulepszenie zamka M 1777 poprzez zmianę krzesiwa i usprawnienia zaczepów bączków karabinowych oraz wprowadzenia krótszego karabinu Dragonów i ogólnokawaleryjskiego modelu karabinka oraz pistoletu...jak sie okazało nic ta zmiana krzesiwa nie pomogła i dalej francuskie pukawki SŁABO PALIŁY 1 niewypał na 15 strzałów... toż to żenada przy broni austryjackiej czy angielskiej !
Dopiero po przegranych Wojnach Napoleońskich francuzi ''poszli po rozum do głowy'' i wprowadzili ulepszenie swej broni strzeleckiej poprzez POWRÓT do standardowej horyzontalnie ułożonej panewki i poprawę kątów krzesiwa w nowym systemie broni M 1816/22...ot i tyle panie kolego , niema o co walczyć tą sprawę francuskie pudelki już dawno temu przegrały , fakty są nieubłagalnie przeciw rzekomej ''doskonałości'' francuskiej broni modelu M 1777/AN9
p.s
Aby nie było oczywiście i takie padliny strzeleckie posiadam w swej kolekcji w postaci pistoletu ''skrzynkowego'' M 1777 oraz karabin dragonów/woltyżerów AN9.
Natomiast wole strzelać z M 1822 gdyż to przynajmniej pewnie i szybko odpala...
Oczywiście to Ty tu niestety manipulujesz [czytaj UWAŻNIEJ mój 1szy post!!!] gdyż ja o tym M 1763/66 wspominałem że bardzo dobrze wyszedł w testach na odpalanie ponad 100 strzałów!!! Lecz najważniejsze jest to że ta bron francuska systemu M 1763/66 już w czasach napoleona NIEISNIAŁA w armi francuskiej poza ''niedobitkami'' pistoletów Dragon M 1766...wiec drogi kolego niema o co walczyć !
Ważne jest dla uzmysłowienia żałosnym frankofilom że już w 1800 [AN9] roku wprowadzono ulepszenie zamka M 1777 poprzez zmianę krzesiwa i usprawnienia zaczepów bączków karabinowych oraz wprowadzenia krótszego karabinu Dragonów i ogólnokawaleryjskiego modelu karabinka oraz pistoletu...jak sie okazało nic ta zmiana krzesiwa nie pomogła i dalej francuskie pukawki SŁABO PALIŁY 1 niewypał na 15 strzałów... toż to żenada przy broni austryjackiej czy angielskiej !
Dopiero po przegranych Wojnach Napoleońskich francuzi ''poszli po rozum do głowy'' i wprowadzili ulepszenie swej broni strzeleckiej poprzez POWRÓT do standardowej horyzontalnie ułożonej panewki i poprawę kątów krzesiwa w nowym systemie broni M 1816/22...ot i tyle panie kolego , niema o co walczyć tą sprawę francuskie pudelki już dawno temu przegrały , fakty są nieubłagalnie przeciw rzekomej ''doskonałości'' francuskiej broni modelu M 1777/AN9
p.s
Aby nie było oczywiście i takie padliny strzeleckie posiadam w swej kolekcji w postaci pistoletu ''skrzynkowego'' M 1777 oraz karabin dragonów/woltyżerów AN9.
Natomiast wole strzelać z M 1822 gdyż to przynajmniej pewnie i szybko odpala...