Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Dwubączkowe karabiny Enfield dla oddziałów Strzelców.
#3
No i stało się, trafił do mnie jeden z tych dwóch P60/61 opisywanych przez Rusznika. Ten karabin z mosiężnymi okuciami. Dlaczego ten ? Bo ma dziwną historię pisaną w Europie i brał udział w wojnie o której mało kto słyszał, ale po kolei.
Przypomnę co pisał o nim Rusznik:

Cytat:Ten w mosiężnych okuciach jest z późnej produkcji Tower z 1866 r. i nigdy nie opuścił Europy, dzielnie służył w jednej z europejskich armii i srodze się bił. Kiedyś może poznamy resztę historii tej sztuki broni . Kolbę ma nieco smuklejszą niż w typowych strzeleckich P60 punce i oznaczenie typowe dla Birmingham , zamek i kurek bez ''grawery'' czyli linii obwiedniowych itp.

Przypomnę też jak strzelał z niego
Rusznik napisał(a):z naważki 53/54 grain ZS4 i tego samego [mojego] pociski Wiliams Minie niekalibrowanego około kalibru .58" oraz mojego smaru

[Obrazek: ba1b2da5924cc136med.jpg]


Wziąłem karabin w obroty czyli go rozebrałem i zacząłem oglądać wszelakie punce jakie się na nim znajdują. Pierwsze wpadło mi w oko imię i nazwisko Joseph Wilson (o nim później) oraz klasyczne punce ostrzału z Birmingham czyli litery BP pod koroną i druga punca litera V pod dwoma włóczniami i koroną (punca odbioru ostatecznego). Punce te sa zgodne ze wzorcami z lat 1855-1868

[Obrazek: english-proofmark-chart-1200h.jpg]

Na lufie znajduje się też tajemnicza punca BSA2 a wygląda ona tak:
   

No i zaczęło się co oznaczają te trzy litery, kto to jest ten Joseph Wilson?
Trochę pokopałem na necie i znalazłem takie oto informacje. BSA to skrót od Birmingham Small Arms, który służył stowarzyszeniu BSAT (Birmingham Small Arms Trade) rusznikarzy z Birmingham do oznaczania ich wyrobów. Stowarzyszenie to zrzeszało wielu znanych rusznikarzy jak:
COOPER & GOODMAN (*)
PRYSE I REDMAN (*)
JOSEPH WILSON (*)
J. BOURNE (*)
E & G HACKETT
TURNER (*)
W L SARGANT (*)
W SCOTT
BENTLEY & PLAYFAIR
JOSEPH SMITH
KING & PHILLIPS
R&W ASTON
SWINBURN (*)
J. BOURNE (*)

Rusznikarze ci odpowiadali za ponad 40% produkcji karabinów Enfield w Birmingham a ci z gwiazdką oznaczali swe wyroby kartuszem BSA. Wśród nich jest i „mój” J. Wilson.
Joseph Wilson produkował karabiny od 1840 do 1886 roku. W 1862 roku jego reklama głosiła:

"JOSEPH WILSON, 67 to 70 Great Charles St., Birmingham Present Contractor to Her Majesty's War Department, and Manufacturer of RIFLE MUSKETS, Guns, and Pistols of Every Description, Suitable for the African for the American and all other MARKETS."

W moim wolnym tłumaczeniu:
„JOSEPH WILSON, 67/70 Great Charles St., Birmingham
Dostawca dla Departamentu Wojny Jej Królewskiej Mości i producent muszkietów, karabinów, pistoletów wszelkiego rodzaju, odpowiednich dla Afrykanerów, dla Amerykanów i na wszystkie inne RYNKI”.

Jednak to nie cała historia BSA bo jako, że ten Enfield P/60 pochodzi z roku 1866 to trzeba uzupełnić historię o przekształcenie BSAT w The Birmingham Small Arms Company. A było to tak:
Latem 1855 r. w Enfield zaczęto produkować broń za pomocą maszyn, a do czasu ogłoszenia pokoju w kwietniu 1856 r. (wojna krymska) fabryka ta osiągała tygodniową produkcję ponad 2000 karabinów i karabinków. Od tego czasu działalność Enfield wywierała stopniowo negatywny wpływ na handel bronią w Birmingham. Miejscowi rusznikarze nadal głosili przewagę ręcznie robionej broni nad produkcją przemysłową, ale nieuchronnie była to walka przegrana. Zamówienia skurczyły się do tego stopnia, że rusznikarze z Birmingham zostali zmuszeni do podjęcia decyzji; albo kupią maszyny i obniżą swe koszty, albo zakończą działalność.
Ostatecznie na spotkaniu członków Birmingham Small Arms Trade w czerwcu 1861 r. postanowiono założyć firmę „The Birmingham Small Arms Company”, która będzie produkować broń za pomocą maszyn.
Z początkowym kapitałem w wysokości 24 500 funtów, firma Birmingham Small Arms Company zakupiła nieruchomość w Small Heath - 25 akrów po 300 funtów za akr - i zbudowała na niej fabrykę kosztem 17 050 funtów. Aby połączyć nowe obiekty z główną arterią w okolicy, Golden Hillock Lane, na terenie firmy została zbudowana droga. Nazwano ją Armoury Road i wzdłuż niej przez lata miliony karabinów trafiały na pola bitew całego świata.
Przez pierwsze dwa lata jej istnienia sprawami spółki zajmował się komitet składający się ze wszystkich jej akcjonariuszy. Nic dziwnego, że okazało się to nieefektywną formą kontroli i na nadzwyczajnym walnym zgromadzeniu, które odbyło się 30 września 1863 r., wybrano zarząd składający się z przewodniczącego J. D. Goodmana i J. F. Swinburn, jako wiceprzewodniczącym. Członkami zarządu zostali Joseph Wilson, Samuel Buckley, Isaac Hollis, Charles Playfair, Charles Pryse, John Ratcliff i Edward Gem.
Pod koniec roku rozpoczęto wstępne prace nad pierwszym dużym zamówieniem firmy - 20 000 karabinów Enfield dla rządu tureckiego. Było to częścią kontraktu na 50000 zawartego w handlu z Birmingham i zostało zabezpieczone przez dobre kontakty Goodmana.

Historia BSA Co trwa nadal i jest pełna fascynujących zwrotów jak chociazby produkcja sławnych motocykli BSA ale to już zostawiam dociekliwym. Mnie interesował tylko pierwszy okres historii firmy czyli jej działalność w drugiej połowie XIX wieku.
W każdym razie jak widać rusznikarz Joseph Wilson nie był poślednią osobą w Birmingham skoro nie tylko tworzył stowarzyszenie rusznikarzy ale i wszedł do zarządu powołanej nowej firmy BSA Co.
Z jego ogłoszenia wynika, że był dużym eksporterem broni własnej produkcji i ten sposób powstał ten P/60 jako wersja eksportowa na rynek europejski.
Przyjżyjmy się zatem ponownie dacie wybitej na płycie zamka czyli roku 1866. Od razu widać, że nie był to karabin wyprodukowany w ramach kontraktu dla Turcji bo kontrakt ten był z roku 1863. Nie był to także kontrakt dla Rosji z roku 1870 bowiem został on zerwany w wyniku zmian w projekcie jak i konieczności realizacji zamówienia rządowego na produkcję karabinów Snider – wojna Francusko-Pruska wymusiła te działania.
Dlaczego piszę o kontrakcie dla Rosji bowiem na kolbie, przed kabłąkiem spustu ktoś wyskrobał w drewnie cyrylicą dwie litery „X” i „Ф”. No to wiemy, że to nie był karabin dla Rosji bo raz jest z roku 1866 dwa i tak ten kontrakt nie doszedł do skutku.
Jaki zatem kraj potrzebował broni bo toczył walki w latach 1866 i później i ożywał cyrylicy ?
Z tym pytaniem zostawiam Was do kolejnego odcinka tej opowieści.


Cdn ...
Lorenz .54", Podewils-Lindner .56" i inne
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Dwubączkowe karabiny Enfield dla oddziałów Strzelców. - przez Derek - 27-03-21, 11:37 PM
RE: Enfield Rifle M 1853 - przez Derek - 29-04-23, 02:33 PM

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 5 gości