No i przetoczyła się "straszna" dyskusja o kadrze na ME po sąsiednich forach, którą wprawna ręka zza okrągłego stoliczka szybko wymiotła w niebyt
A faktycznie to sprawa jest istotna bowiem jak można eliminować dobrych strzelców przy okrągłym stoliczku za pomocą nie opublikowanych dekretów, regulaminów, wytycznych etc ... ?
To co piszę poniżej to moje osobiste zdanie i to trzeba zastrzec już na samym początku bo okrągłostoliczkowcy lubią wszystko przekręcać i strasznie nie lubią jawności.
Mamy dwa aspekty problemu powiedzmy formalny i praktyczny.
Formalnie za ME odpowiada MLAIC (nie PZSS) i jego Statut a nie przepisy PZSS.
Jak to wygląda od strony MLAIC ano bardzo prosto - zgłoszona reprezentacja danego kraju przez Kapitana drużyny krajowej i Delegata krajowego bierze udział w zawodach zgłoszonych do ME (tym razem rozgrywanych korespondencyjnie). Kto może brać udział w składzie kadry ano każdy członek organizacji krajowej zgłoszonej w MLAIC. W naszym przypadku trzeba być tylko członkiem PZSS. Czyli każdy członek klubu strzeleckiego mającego licencje klubową PZSS jest jego członkiem. Nie trzeba mieć na pewno licencji zawodniczej bo ta w MLAIC nie jest wymagana.
Obecne wymagania przedstawione nieformalnie przez okrągłostoliczkowców są nadmiarowe i niepotrzebne i mają chyba tylko za zadanie eliminację niektórych dobrych strzelców z udziału w ME.
Praktyka dotąd była prosta, kto się zgłosił do kadry i sobie opłacił wpisowe i pobyt ten był w kadrze. Praktycznie na każdych ME czy MŚ startowały osoby, które nie tylko nie miały licencji PZSS ale nawet nie były członkami tej organizacji.
Uważam, że nie może być tak, że jednego roku każdy może uczestniczyć w ME a następnego są tworzone sztuczne bariery by co ? Pokazać ważność okrągłostoliczkowców ? Pokazać kto tu rządzi a reszta mordę w kubeł ?
Nie mamy opracowanego regulaminu powoływania kadry, jest jego projekt na którym od biedy można się oprzeć ale i w nim , z tego co wiem jest zawarta furtka dla niezrzeszonych dlaczego teraz nie można zastosować tych zasad ?
Kuriozalna jest próba wyeliminowania jedynego młodzika z kadry czyli Krzysztofa za pomocą ostro wymaganej licencji. Krzysiek jest członkiem PZSS i uważam ma pełne prawo reprezentować nasz kraj na ME. Nie tylko przez przynależność ale i przez osiąganie doskonałych wyników w strzelanych przez siebie konkurencjach. A może ktoś jest aż tak zazdrosny o te wyniki ?
Zdajmy sobie też sprawę z tego, że z tych zawodów czyli korespondencyjnych ME nie otrzymamy na ich zakończenie żadnych medali czy pucharów - może tylko dyplom uczestnictwa od Organizatora czyli Klubu Świt. Wyniki poznamy dopiero w listopadzie lub grudniu jak je ogłosi MLAIC!
Jest jeszcze jedna kwestia związana z naszą kadrą ale tą omówię w osobnym arcie a tu tylko zaawizuję.
Sprawa dotyczy broni kadrowiczów i amunicji do niej. W MLAIC skończyła się karencja na nieprzepisowe modele replik i stosowanej amunicji do nich - dotyczy to zwłaszcza konkurencji "wojskowych".
A faktycznie to sprawa jest istotna bowiem jak można eliminować dobrych strzelców przy okrągłym stoliczku za pomocą nie opublikowanych dekretów, regulaminów, wytycznych etc ... ?
To co piszę poniżej to moje osobiste zdanie i to trzeba zastrzec już na samym początku bo okrągłostoliczkowcy lubią wszystko przekręcać i strasznie nie lubią jawności.
Mamy dwa aspekty problemu powiedzmy formalny i praktyczny.
Formalnie za ME odpowiada MLAIC (nie PZSS) i jego Statut a nie przepisy PZSS.
Jak to wygląda od strony MLAIC ano bardzo prosto - zgłoszona reprezentacja danego kraju przez Kapitana drużyny krajowej i Delegata krajowego bierze udział w zawodach zgłoszonych do ME (tym razem rozgrywanych korespondencyjnie). Kto może brać udział w składzie kadry ano każdy członek organizacji krajowej zgłoszonej w MLAIC. W naszym przypadku trzeba być tylko członkiem PZSS. Czyli każdy członek klubu strzeleckiego mającego licencje klubową PZSS jest jego członkiem. Nie trzeba mieć na pewno licencji zawodniczej bo ta w MLAIC nie jest wymagana.
Obecne wymagania przedstawione nieformalnie przez okrągłostoliczkowców są nadmiarowe i niepotrzebne i mają chyba tylko za zadanie eliminację niektórych dobrych strzelców z udziału w ME.
Praktyka dotąd była prosta, kto się zgłosił do kadry i sobie opłacił wpisowe i pobyt ten był w kadrze. Praktycznie na każdych ME czy MŚ startowały osoby, które nie tylko nie miały licencji PZSS ale nawet nie były członkami tej organizacji.
Uważam, że nie może być tak, że jednego roku każdy może uczestniczyć w ME a następnego są tworzone sztuczne bariery by co ? Pokazać ważność okrągłostoliczkowców ? Pokazać kto tu rządzi a reszta mordę w kubeł ?
Nie mamy opracowanego regulaminu powoływania kadry, jest jego projekt na którym od biedy można się oprzeć ale i w nim , z tego co wiem jest zawarta furtka dla niezrzeszonych dlaczego teraz nie można zastosować tych zasad ?
Kuriozalna jest próba wyeliminowania jedynego młodzika z kadry czyli Krzysztofa za pomocą ostro wymaganej licencji. Krzysiek jest członkiem PZSS i uważam ma pełne prawo reprezentować nasz kraj na ME. Nie tylko przez przynależność ale i przez osiąganie doskonałych wyników w strzelanych przez siebie konkurencjach. A może ktoś jest aż tak zazdrosny o te wyniki ?
Zdajmy sobie też sprawę z tego, że z tych zawodów czyli korespondencyjnych ME nie otrzymamy na ich zakończenie żadnych medali czy pucharów - może tylko dyplom uczestnictwa od Organizatora czyli Klubu Świt. Wyniki poznamy dopiero w listopadzie lub grudniu jak je ogłosi MLAIC!
Jest jeszcze jedna kwestia związana z naszą kadrą ale tą omówię w osobnym arcie a tu tylko zaawizuję.
Sprawa dotyczy broni kadrowiczów i amunicji do niej. W MLAIC skończyła się karencja na nieprzepisowe modele replik i stosowanej amunicji do nich - dotyczy to zwłaszcza konkurencji "wojskowych".
Lorenz .54", Podewils-Lindner .56" i inne