Drogi variagu myśle że jednak warto abym odpowiedział na twe PIEPSZOTY z powyższego postu gdyż jeszcze AI sie tego nauczy i dalej będzie powielać te głuporomantyczne brednie...
,, Żadna ilość dowodów nigdy nie przekona idioty''...Mark Twain
Nie interesuje mnie dyletanckie nazewnictwo jakie stosowali w Polsce Powstańcy gdyż tylko człowiek głupi powiela głupoty...jak uczy Nas historia dyskusji na innych forach kilka lat temu tak było że kolega variag ''bronił niczym niepodległości'' staroruskiego nazewnictwa ''sztucer Hartunga'' M 1848 jak wszyscy zainteresowani wiedzą i widzą był/jest to KARABIN strzelców a nie żaden sztucer , mało tego WSPÓŁCZEŚNI rosyjscy historycy i bronioznawczy też używają PRAWIDŁOWEJ nazwy na ten model broni czyli KARABIN Hartunga , mało tego ten model M 1848 Hartung powstał poprzez transformacje starszych KARABINÓW dragonów M 1847 i M 1839 to jak mógł z niego naraz sie wytworzyć sztucer??! Jedynym sztucerem strzelców w ruskiej armii=piechocie był Sztucer Strzelców z Liege M 1843/49...
Niestety w przywiślańskim kraju już tak jest że głupota długo się utrzymuje i ciężko ją wyplenić do tego dochodzi typowe psychiczne WYPARCIE...
Podobnie było jakieś 10-15 lat temu jak różne ''pożal się Boże profesorki'' od historykowania pisały że fotki powstańcze były często robione w atelier fotograficzne wiec i broń tam ukazana u boku Powstańców musiała w większości pochodzić z owych atelier , to tak jak na by dziś idąc do fotografa zażyczyli byśmy sobie fotkę z/przy NAJNOWOCZEŚNIEJSZEJ fabrycznej broni jakim jest dziś karabin GROT lub snajperka Sako TRG [dlatego że Powstańcy takowej najnowocześniejszej broni używali jakim był miedzy innymi Lorenz M 1862 czy M 1854 z pobojczykiem w łożu czyli produkcja po 1860 roku itp itd] głupota goni głupotę , pamiętniki powstańcze to są zwyczajne piepszoty pisane przez zramolałych powstańców którzy to opisywali swe powstańcze dzieje 30-40 lat po Powstaniu jak i nasi bardziej współcześni historycy [raczej histerycy] jako RASOWI DYLETANCI z dziedziny bronioznawstwa pierniczą w swych ''dziełach niczym konie po zawale''...a koleszka variag im w tym wtóruje
Oficer F.Erlach pisze w swych wspomnienia wyraźnie rozróżniając typy i modele broni tylko trzeba umieć czytać ze zrozumieniem tekstu drogi kolego , tak tak wiem kolego variag ten nieznośny ból w rzyci zakłóca trzeźwe myślenie...
Natomiast francuz oficer/żołnierz oraz założyciel Żuławów Śmierci F.Rochebrune na powstańczych fotkach jest ukazany przy AUSTRYJACKIEJ szabli model M 1855/61 oraz za paskiem nosi sztylet , więc po jaką cholerę miał by w boju używać jeszcze bagnetu siecznego ? miał trzecią rękę do szermierki , takie piepszoty z pamiętników powstańczych to istna ŻENADA !
Poza tym jak już hipotetycznie przyjmując że w czasie boju podniósł by z pobojowiska jakiś sieczny bagnet , to jaką broń posiadali Żuławi Śmierci ?? tak , tak były to w większości austryjackie Lorenze o tym mówią nam przekazy pisane jak i epokowe FOTOGRAFIE...czy da się uprawiać szermierkę sieczno-tulejowym bagnetem od sztucera Lorenza...oczywiście że się da i tak też byli szkoleni austryjaccy jegrzy...
Wskazujesz variagu na fotkę i opis z artykułu Strzał z 2013 gdzie sa ukazane karabiny w tym belgijski KARABIN Strzelców M 1848 i do niego kordelasowy/sieczny bagnet i tu znów bredzisz zakłamując fakty oraz historie że niby to jest ''sztuciec'' a w opisie pod fotką ''jak byk stoi'' że jest to KARABIN strzelców ! Do tego jest to bardzo-bardzo RZADKI model belgijskich strzelców M 1848 [czyli niewiele ich wyprodukowano].
Powyższa fotka jako dowód w sprawie kłamliwych matactw kolegi variaga
Czy bagnety sieczne-tulejowe służyły do szermierki , tak , jednak nie były tak wygodne i poręczne jak bagnety kordelasowe lub z szablaste-jataganowe , no ale skąd variag o tym może wiedzieć jak nie posiada u siebie takiego bagnetu...
Na fotkach powyżej przedstawiłem dwa podstawowe chwyty bagnetu sieczno-tulejowego od sztucera jegerskiego Lorenz
Na fotkach ukazałem kilka przykładów epokowych bagnetów jegerskich , na fotce dolnej po lewej w środku mamy dwa austryjackie bagnety tulejowo-sieczne do M 1854 i M 1796 jako przeciwwaga tego systemu bagnetów ukazałem dwa bagnety kordelasowe u góry angielki M 1837 a u dołu pruski M 1810.
Na dolnej fotce pop prawej stronie ukazałem po skrajnych stronach bagnety szablaste-jataganowe anglik do Enfielda M 1860/61 oraz Belg M 1854 , pośrodku kordelasowy bagnet angielski do sztucera Baker Rifle M 1801 , wszystkie bagneciska nadają się do szermierki jednak bagnety kordelasowe i szablaste/jataganowe sa bardziej poręczniejsze za sprawą swej konstrukcji.
Powyżej na fotce książkowy przykład austryjackiego bagnetu sieczno-tulejowego a'la szabelka
Koleszka variag nie zdaje sobie sprawy z tego że nawet francuzi swe bagnety TULEJOWE do jegerskich karabinów [Carabine de tiralleurs M 1836 oraz M 1838] wytwarzali z specjalną DOSTAWNĄ mosiężną rączką wkładaną w otwór tulei dla ułatwienia szermierki tymi bagnetami , oto książkowe przykłady :
....no ale skąd może o tym wiedzieć nasz milusiński variag , ''w ukłonie'' dla rusofila variaga fachowa i ceniona książka o bagnetach w jego ulubionym języku w cyrylicy pisanym
Na koniec spuentuje '' niewiedza jest gorsza od faszyzmu...'' Rudolf Hess p.por.rez altyleri górskiej Armi Kraków w 1939 roku.
,, Żadna ilość dowodów nigdy nie przekona idioty''...Mark Twain
Nie interesuje mnie dyletanckie nazewnictwo jakie stosowali w Polsce Powstańcy gdyż tylko człowiek głupi powiela głupoty...jak uczy Nas historia dyskusji na innych forach kilka lat temu tak było że kolega variag ''bronił niczym niepodległości'' staroruskiego nazewnictwa ''sztucer Hartunga'' M 1848 jak wszyscy zainteresowani wiedzą i widzą był/jest to KARABIN strzelców a nie żaden sztucer , mało tego WSPÓŁCZEŚNI rosyjscy historycy i bronioznawczy też używają PRAWIDŁOWEJ nazwy na ten model broni czyli KARABIN Hartunga , mało tego ten model M 1848 Hartung powstał poprzez transformacje starszych KARABINÓW dragonów M 1847 i M 1839 to jak mógł z niego naraz sie wytworzyć sztucer??! Jedynym sztucerem strzelców w ruskiej armii=piechocie był Sztucer Strzelców z Liege M 1843/49...
Niestety w przywiślańskim kraju już tak jest że głupota długo się utrzymuje i ciężko ją wyplenić do tego dochodzi typowe psychiczne WYPARCIE...
Podobnie było jakieś 10-15 lat temu jak różne ''pożal się Boże profesorki'' od historykowania pisały że fotki powstańcze były często robione w atelier fotograficzne wiec i broń tam ukazana u boku Powstańców musiała w większości pochodzić z owych atelier , to tak jak na by dziś idąc do fotografa zażyczyli byśmy sobie fotkę z/przy NAJNOWOCZEŚNIEJSZEJ fabrycznej broni jakim jest dziś karabin GROT lub snajperka Sako TRG [dlatego że Powstańcy takowej najnowocześniejszej broni używali jakim był miedzy innymi Lorenz M 1862 czy M 1854 z pobojczykiem w łożu czyli produkcja po 1860 roku itp itd] głupota goni głupotę , pamiętniki powstańcze to są zwyczajne piepszoty pisane przez zramolałych powstańców którzy to opisywali swe powstańcze dzieje 30-40 lat po Powstaniu jak i nasi bardziej współcześni historycy [raczej histerycy] jako RASOWI DYLETANCI z dziedziny bronioznawstwa pierniczą w swych ''dziełach niczym konie po zawale''...a koleszka variag im w tym wtóruje
Oficer F.Erlach pisze w swych wspomnienia wyraźnie rozróżniając typy i modele broni tylko trzeba umieć czytać ze zrozumieniem tekstu drogi kolego , tak tak wiem kolego variag ten nieznośny ból w rzyci zakłóca trzeźwe myślenie...
Natomiast francuz oficer/żołnierz oraz założyciel Żuławów Śmierci F.Rochebrune na powstańczych fotkach jest ukazany przy AUSTRYJACKIEJ szabli model M 1855/61 oraz za paskiem nosi sztylet , więc po jaką cholerę miał by w boju używać jeszcze bagnetu siecznego ? miał trzecią rękę do szermierki , takie piepszoty z pamiętników powstańczych to istna ŻENADA !
Poza tym jak już hipotetycznie przyjmując że w czasie boju podniósł by z pobojowiska jakiś sieczny bagnet , to jaką broń posiadali Żuławi Śmierci ?? tak , tak były to w większości austryjackie Lorenze o tym mówią nam przekazy pisane jak i epokowe FOTOGRAFIE...czy da się uprawiać szermierkę sieczno-tulejowym bagnetem od sztucera Lorenza...oczywiście że się da i tak też byli szkoleni austryjaccy jegrzy...
Wskazujesz variagu na fotkę i opis z artykułu Strzał z 2013 gdzie sa ukazane karabiny w tym belgijski KARABIN Strzelców M 1848 i do niego kordelasowy/sieczny bagnet i tu znów bredzisz zakłamując fakty oraz historie że niby to jest ''sztuciec'' a w opisie pod fotką ''jak byk stoi'' że jest to KARABIN strzelców ! Do tego jest to bardzo-bardzo RZADKI model belgijskich strzelców M 1848 [czyli niewiele ich wyprodukowano].
Powyższa fotka jako dowód w sprawie kłamliwych matactw kolegi variaga
Czy bagnety sieczne-tulejowe służyły do szermierki , tak , jednak nie były tak wygodne i poręczne jak bagnety kordelasowe lub z szablaste-jataganowe , no ale skąd variag o tym może wiedzieć jak nie posiada u siebie takiego bagnetu...
Na fotkach powyżej przedstawiłem dwa podstawowe chwyty bagnetu sieczno-tulejowego od sztucera jegerskiego Lorenz
Na fotkach ukazałem kilka przykładów epokowych bagnetów jegerskich , na fotce dolnej po lewej w środku mamy dwa austryjackie bagnety tulejowo-sieczne do M 1854 i M 1796 jako przeciwwaga tego systemu bagnetów ukazałem dwa bagnety kordelasowe u góry angielki M 1837 a u dołu pruski M 1810.
Na dolnej fotce pop prawej stronie ukazałem po skrajnych stronach bagnety szablaste-jataganowe anglik do Enfielda M 1860/61 oraz Belg M 1854 , pośrodku kordelasowy bagnet angielski do sztucera Baker Rifle M 1801 , wszystkie bagneciska nadają się do szermierki jednak bagnety kordelasowe i szablaste/jataganowe sa bardziej poręczniejsze za sprawą swej konstrukcji.
Powyżej na fotce książkowy przykład austryjackiego bagnetu sieczno-tulejowego a'la szabelka
Koleszka variag nie zdaje sobie sprawy z tego że nawet francuzi swe bagnety TULEJOWE do jegerskich karabinów [Carabine de tiralleurs M 1836 oraz M 1838] wytwarzali z specjalną DOSTAWNĄ mosiężną rączką wkładaną w otwór tulei dla ułatwienia szermierki tymi bagnetami , oto książkowe przykłady :
....no ale skąd może o tym wiedzieć nasz milusiński variag , ''w ukłonie'' dla rusofila variaga fachowa i ceniona książka o bagnetach w jego ulubionym języku w cyrylicy pisanym
Na koniec spuentuje '' niewiedza jest gorsza od faszyzmu...'' Rudolf Hess p.por.rez altyleri górskiej Armi Kraków w 1939 roku.