Tak na wstępie mego posta trzeba chyba mocno przemyśleć o co tak walczy kolega dubiel ??! czemu sie tu tak szamocze i miota niczym omamiony dyletant po zakładzie psychiatrycznym.
Przecież replika karabinu Lorenz M 1854 II typ od D.P jest całkiem O.K wystarczy tylko ''naprawić'' ta nieszczęsną muszke i wyjąc pływak z orzecha zamka i będzie prawie jak oryginał , choć prawie to wieeellkaaa różnica , no ale jako replika broni do strzelań cp to jest to model bardzo fajny i w wielu kwestiach strzeleckich przewyższający replike kb.''Mauzer M 1857'' od D.P z prawidłowo-historycznie ustawionym celownikiem [bliżej oka] , kb. Lorenz jest bardziej poręczna i składną bronią w stosunku do większości piechotnych karabinów z tego okresu histori.
Teraz w kwesti formalnej , kolega dubiel jako rasowy dyletant zarzuca nam ze nie znamy sie lub tez jakoby nie rozumiemy przepisów broni z Mlaic i tylko conieco ogarniamy tematy bronioznawcze
No to teraz nieco obnażę żałosne dyletanctwo w temacie tak przepisów jak i ogólnej znajomości zagadnień z bronią cp ''pisarza'' dubiela :
dyletant dubiel w poście z dnia 28.08. godz 14:40 pisał miedzy innymi takie dyrdymały :
- po pierwsze , zapytał jeszcze wczesniej Dereka o pokazanie choć jednej [niesprecyzowanej] repliki kb. Lorenz M 1854 z muszka prawidłowo zalutowaną na lufie podobnie jak u oryginałów z epoki otrzymał odemnie link do strony sklepowej z repliką Lorenza z zalutowana muszka...no do arcy dyletant zaraz musiał ''wykręcić kota do góry ogonem'' i odpowiedzieć na to wszystko ze rozmawiamy tu o innym Lorenzu itp brednie frustrata...
- po drugie , arcy dyletant dubiel kompletnie MYLI I MIESZA mu sie pojęcie ABOLICJI na przepisy w tym tyczące się nieszczęsnej szczerbiny u Mausera M 1857 z seriami produkcyjnymi tegoż karabinu przez D.P z rekomendacją MLAIC , a to są zupełnie inne sprawy-zagadnienia tematu !
Teraz conieco z tematu przepisów Mlaic : powinna sie czytać następująco , punkty:
i] Bron powinna być wykonana według wzorów wojskowych w niezmienionym stanie-typie z oryginalnym typem celowników.
Czego tu dubiel nie rozumiesz ??! reprodukcja broni MUSI być zgodna z epokowym modelem broni , w tym jeśli Lorenz mial zalutowana muszkę na stale z lufa to reprodukcja=replika broni też tak musi mieć , przykład - czemu nie robią muszki na jaskółczy ogon w Enfieldach??! ojjj jak by to ułatwiło życie=przestrzelanie Enfieldow gdyż te padliny=repliki Enfieldów nie mają możliwości regulacji celowników na boki jak to maja ORYGINAŁY.
ii] Niewielkie zmiany [korekty] punktu celowania są dopuszczone poprzez zastosowanie-użycie zamiennej muszki lub szczerbiny mające taką samą konfiguracje i profil [kształt] jak oryginalne przyrządy.
A czego tu kolego dubiel nie pojmujesz ?! to przecież jasne dla większości ogarniętych strzelców cp bardzo często ze względu tego że celowniki w broni wojskowej są zamontowane=zalutowane na stale z lufą , więc trzeba je piłować do odpowiedniej wysokości lub wymieniać OSTRZA celowników na nowe dostosowane do punktu celowania na dystansach strzelań tarczowych 50 i 100 metrów !!
Słowo klucz to wymieniać OSTRZA muszek lub szczerbinek a nie to aby CAŁĄ muszke można było łatwo wymienić lub przestawić lewo-prawo jak jest u nieszczęsnej repliki Lorenza z D.P.
Czemu różni inni producenci replik a nawet sam D.P nie stosuje takich wymiennych muszek u innej broni wojskowej typu Enfield czy Springfieldy , Zouave itp wojskowe modele broni !!!?? bo po prostu jest to niezgodne z epokowym oryginałem a wiec i PRZEPISAMI Mlaic ! paniał czy miota się dalej po swej choince aż szyszki lecą...
Przecież replika karabinu Lorenz M 1854 II typ od D.P jest całkiem O.K wystarczy tylko ''naprawić'' ta nieszczęsną muszke i wyjąc pływak z orzecha zamka i będzie prawie jak oryginał , choć prawie to wieeellkaaa różnica , no ale jako replika broni do strzelań cp to jest to model bardzo fajny i w wielu kwestiach strzeleckich przewyższający replike kb.''Mauzer M 1857'' od D.P z prawidłowo-historycznie ustawionym celownikiem [bliżej oka] , kb. Lorenz jest bardziej poręczna i składną bronią w stosunku do większości piechotnych karabinów z tego okresu histori.
Teraz w kwesti formalnej , kolega dubiel jako rasowy dyletant zarzuca nam ze nie znamy sie lub tez jakoby nie rozumiemy przepisów broni z Mlaic i tylko conieco ogarniamy tematy bronioznawcze
No to teraz nieco obnażę żałosne dyletanctwo w temacie tak przepisów jak i ogólnej znajomości zagadnień z bronią cp ''pisarza'' dubiela :
dyletant dubiel w poście z dnia 28.08. godz 14:40 pisał miedzy innymi takie dyrdymały :
- po pierwsze , zapytał jeszcze wczesniej Dereka o pokazanie choć jednej [niesprecyzowanej] repliki kb. Lorenz M 1854 z muszka prawidłowo zalutowaną na lufie podobnie jak u oryginałów z epoki otrzymał odemnie link do strony sklepowej z repliką Lorenza z zalutowana muszka...no do arcy dyletant zaraz musiał ''wykręcić kota do góry ogonem'' i odpowiedzieć na to wszystko ze rozmawiamy tu o innym Lorenzu itp brednie frustrata...
- po drugie , arcy dyletant dubiel kompletnie MYLI I MIESZA mu sie pojęcie ABOLICJI na przepisy w tym tyczące się nieszczęsnej szczerbiny u Mausera M 1857 z seriami produkcyjnymi tegoż karabinu przez D.P z rekomendacją MLAIC , a to są zupełnie inne sprawy-zagadnienia tematu !
Teraz conieco z tematu przepisów Mlaic : powinna sie czytać następująco , punkty:
i] Bron powinna być wykonana według wzorów wojskowych w niezmienionym stanie-typie z oryginalnym typem celowników.
Czego tu dubiel nie rozumiesz ??! reprodukcja broni MUSI być zgodna z epokowym modelem broni , w tym jeśli Lorenz mial zalutowana muszkę na stale z lufa to reprodukcja=replika broni też tak musi mieć , przykład - czemu nie robią muszki na jaskółczy ogon w Enfieldach??! ojjj jak by to ułatwiło życie=przestrzelanie Enfieldow gdyż te padliny=repliki Enfieldów nie mają możliwości regulacji celowników na boki jak to maja ORYGINAŁY.
ii] Niewielkie zmiany [korekty] punktu celowania są dopuszczone poprzez zastosowanie-użycie zamiennej muszki lub szczerbiny mające taką samą konfiguracje i profil [kształt] jak oryginalne przyrządy.
A czego tu kolego dubiel nie pojmujesz ?! to przecież jasne dla większości ogarniętych strzelców cp bardzo często ze względu tego że celowniki w broni wojskowej są zamontowane=zalutowane na stale z lufą , więc trzeba je piłować do odpowiedniej wysokości lub wymieniać OSTRZA celowników na nowe dostosowane do punktu celowania na dystansach strzelań tarczowych 50 i 100 metrów !!
Słowo klucz to wymieniać OSTRZA muszek lub szczerbinek a nie to aby CAŁĄ muszke można było łatwo wymienić lub przestawić lewo-prawo jak jest u nieszczęsnej repliki Lorenza z D.P.
Czemu różni inni producenci replik a nawet sam D.P nie stosuje takich wymiennych muszek u innej broni wojskowej typu Enfield czy Springfieldy , Zouave itp wojskowe modele broni !!!?? bo po prostu jest to niezgodne z epokowym oryginałem a wiec i PRZEPISAMI Mlaic ! paniał czy miota się dalej po swej choince aż szyszki lecą...