Liczba postów: 74
Liczba wątków: 13
Dołączył: Apr 2021
Reputacja:
48
04-08-21, 01:15 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 05-08-21, 10:53 AM przez Wycior.)
Bardzo ciekawe opracowanie, zwłaszcza ze autor zadbał o obiektywizm i posiłkował się relacjami obydwu stron. Nie będąc ekspertem od uzbrojenia, popełnił kilka drobnych gaf, przykładowo:
Piechurzy {Landwehry} byli na początku uzbrojeni w stare gładkolufowe karabiny, ale w późniejszym terminie otrzymali broń iglicową.
Podstawowym uzbrojeniem piechoty Landwehry były wtedy odprzodowe, gwintowane karabiny systemu Minie, głównie Infanteriegewehr M/39/55 UM, kalibru ~18.5 mm.
W czasie walki zginął od pchnięcia piką dowódca austriackiego oddziału rotmistrz Lehman.
Nie mógł zginąć od piki ponieważ pik gwarantowanie nikt tam nie używał. Według relacji pruskiej Lehman został zresztą zwalony z konia przez majora von Busse. Bardzo możliwe że ułani Landwehry dodatkowo dziabnęli (leżącego?) Lehmana swoimi lancami.
Drobne potknięcia nie umniejszają jednak wartości tekstu.
Mnie zainteresował fragment o strażach chłopskich:
[...] dla bezpieczeństwa gmin przed włóczęgami i kradzieżą [...] zarządzonemi zostały straże chłopskie. Te naturalnie nadużywały praw swoich, zatrzymując jadących, aresztując przechodniów [...] Rozkaz taki wydanym został, jednak kapral jadący na patrol skasował go i wbrew poleceniom p. Naczelnika kazał nieznajomych zatrzymywać i odstawiać do wojskowej komendy [...].
Dać małej łajzie odrobinę władzy i już musi warcholić. To nasza nieśmiertelna, narodowa tradycja.